Sytuacja rodzinna Pete’a Hegsetha, kandydata Donalda Trumpa na sekretarza obrony, wyszła na jaw po tym, jak do gazety wyciekł e-mail od jego matki, w którym krytykuje syna za sposób, w jaki traktuje kobiety i nazywa go „sprawcą przemocy wobec kobiet”.
W e-mailu z 2018 roku Penelope Hegseth oskarżyła syna o rutynowe znęcanie się nad kobietami i okazywanie braku charakteru.
„Jesteś sprawcą przemocy wobec kobiet – to okropna prawda i nie mam szacunku dla żadnego mężczyzny, który poniża, kłamie, oszukuje, śpi i wykorzystuje kobiety dla własnej siły i ego” – napisała Penelope Hegseth w e-mailu otrzymanym przez „New York Times”.
„Ty jesteś tym mężczyzną (i byłeś nim od lat) i jako twoja matka boli mnie i zawstydza, gdy to mówię, ale to smutna, smutna prawda” – dodała, radząc synowi, aby „szukał pomocy i wziął udział w uczciwe spojrzenie na siebie”.
Penelope Hegseth powiedziała „New York Times”. napisała wiadomość „w gniewie i ze wzruszeniem”, gdy jej syn przeżywał zaciekły rozwód ze swoją drugą żoną, Samantą, matką trójki jego dzieci, i natychmiast przeprosiła syna w drugim e-mailu.
Do ujścia odrzuciła wcześniejszą charakterystykę syna. „To nieprawda. To nigdy nie była prawda” – powiedziała. Dodała: „Znam mojego syna. Jest dobrym ojcem, mężem.” Stwierdziła, że opublikowanie treści pierwszego maila było „obrzydliwe”.
Opublikowanie listu następuje przed przesłuchaniami Hegsetha w Senacie po objęciu urzędu przez Trumpa 20 stycznia, podczas których zbadany zostanie weteran wojen w Iraku i Afganistanie.
Hegseth, były gospodarz Fox & Friends, już spotyka się z pytaniami dotyczącymi płatności, których rzekomo dokonał na rzecz kobiety, która oskarżyła go o napaść na tle seksualnym – do spotkania, które, jak twierdzi, doszło za jego obopólną zgodą.
Adwokat Hegseth powiedział, że jego klient był „wyraźnie nietrzeźwy” w czasie zdarzenia, które miało miejsce w hotelu w Monterey w Kalifornii w 2017 r., a policja, która zapoznała się ze skargą kobiety, doszła do wniosku, że „skarżący był agresorem podczas spotkania”.
W oświadczeniu prawnik Hegsetha, Timothy Parlatore, powiedział, że jego klient zgodził się zapłacić kobiecie nieujawnioną kwotę, ponieważ obawiał się, że ujawnienie sprawy „spowoduje jego natychmiastowe zwolnienie z pracy w Fox”.
Rzecznik kampanii Trumpa, Steven Cheung, powiedział „Los Angeles Times”, że portal był „nikczemny”, ponieważ opublikował „fragment wyrwany z kontekstu” rozmowy Penelope Hegseth z synem.