Mjak Johnston, burmistrz Denverprzyłączył się do werbla lokalnych przywódców w lewicowych miastach w całym kraju na początku tego miesiąca, aby wyrazić, że jest skłonny zaprotestować przeciwko nadchodzącej Administracja Trumpaoczekiwane wysiłki w zakresie masowych deportacji.
Powiedział lokalnemu outletowi Denweryt że policja w Denver będzie „stacjonować na granicy hrabstwa”, aby trzymać władze federalne z daleka. „To jak chwila na placu Tiananmen z różą i pistoletem, prawda?” powiedział. Następnie wycofał się z komentarzy na temat korzystania z pomocy lokalnej policji, ale nadal oświadczył, że będzie protestował przeciwko deportacjom – nawet jest gotowy pójść za to do więzienia.
„Nie boję się tego i nie tego też szukam” – powiedział 9Aktualności.
Donalda Trumpa„car graniczny”, Tomek Homan, powiedział to jeden obszar, w którym on i Johnston są zgodni. „On chce pójść do więzienia, ja jestem gotowy wsadzić go do więzienia” – powiedział Homan Lis we wtorek.
To tam i z powrotem wskazuje na to, co ma nadejść, gdy liberalne miasta i stany planują przeciwstawić się planom masowych deportacji Trumpa. Opór prawdopodobnie spotka się z ostrą reakcją Trumpa, który może wstrzymać fundusze federalne lub – jak groził Homan – aresztować lokalnych przywódców stojących mu na drodze. Zespół Trumpa tak podobno zastanawianie się, w jaki sposób prezydent mógłby jednostronnie odebrać środki federalne z miast Demokratów, które nie zgadzają się z planami deportacji.
W przypadku niektórych miast sytuacja ta nie jest niczym nowym. Niektórzy mieli tzw.miasto-sanktuarium” zasady obowiązujące jeszcze przed pierwszą kadencją Trumpa, obiecujące nie pomagać władzom federalnym imigracja i funkcjonariuszy organów celnych, którzy starają się zatrzymywać i deportować imigrantów. Niektóre z nich posiadają dodatkowo programy zapewniające wsparcie migrantom i zarządzające gromadzonymi danymi na temat populacji nieudokumentowanych.
Inne miasta i stany decydują się na współpracę z agentami, dostarczając im informacji i zasobów w celu identyfikacji i zatrzymania migrantów, a niektóre przepisy stanowe zabraniają miastom przyjmowania polityki sanktuariów. Teksasna przykład ma zaoferowany grunty państwowe przeznaczone na obiekty deportacyjne.
Polityka dotycząca sanktuariów może spowolnić deportacje i, jak mają nadzieję lokalni urzędnicy, zniechęcić agentów imigracyjnych do atakowania swoich społeczności, ponieważ operacje tam napotykałyby zorganizowany opór i byłyby droższe w realizacji.
„Działają – dlatego Administracja Trumpa ich nienawidzi” – stwierdziła Naureen Shah, zastępca dyrektora ds. rządowych Amerykańskiej Unii Wolności Obywatelskich. „Administracja Bidena również nie lubi tej polityki”.
Podczas swojej drugiej kadencji Trump i jego nominacje zagrozili bardziej stanowczym i szeroki plan deportacjichoć nie podali szczegółów, jak to będzie wyglądać. Trump powiedział on się aktywuje wojsko do przeprowadzenia deportacji, a w miastach Demokratów prawdopodobnie odbędą się krzykliwe naloty, które mu się przeciwstawią.
ICE ma ograniczone zasoby i historycznie wolał przeprowadzać naloty w miejscowościach, w których współpracuje lokalnie, choć podczas swojej pierwszej kadencji Trump nadal starał się deportować ludzi z miast, które sprzeciwiały się deportacjom. Zwolennicy imigracji oczekują połączenia tych dwóch strategii – z pewnymi starciami w „azylach” jako pokazem siły.
„Niektóre naloty odbędą się w czerwonych stanach, gdzie mają duże wsparcie ze strony stanowych i lokalnych organów ścigania, ponieważ to pomoże im dotrzeć do pożądanej liczby” – powiedział Shah. „Będą także chcieli sprawić, aby ludzie w niebieskich stanach poczuli się bardzo przestraszeni i niebezpieczni. Będą chcieli stworzyć wrażenie, że nie ma bezpiecznego schronienia. To część ich gry. Dlatego nie sądzę, że powinniśmy czuć się komfortowo w jakiejkolwiek części kraju.
Co robią miasta
W całym kraju burmistrzowie i rady miejskie dyskutują, w jaki sposób mogą chronić lokalnych imigrantów przed kampanią masowych deportacji. Miasta nie mogą powstrzymać władz federalnych przed deportacją ludzi, ale w zależności od prawa stanowego mogą odmówić wykorzystania lokalnych zasobów lub dobrowolnie przekazać informacje pomocne w tych operacjach.
W Los Angelesrada miejska zatwierdzony na początku tego miesiąca przyjęła politykę sanktuarium, a jeden z członków rady powiedział, że miasto „wzmocni naszą obronę” przed Trumpem.
Homana przemówił przeciwko miastu w Newsmax. „Jeśli nie chcesz pomóc, zejdź z drogi” – powiedział prawicowemu dziennikowi. „Jeśli będę musiał wysłać dwa razy więcej funkcjonariuszy do Los Angeles, ponieważ nie otrzymamy żadnej pomocy, to właśnie to zrobimy. Dostaliśmy mandat. Prezydent Trump poważnie podchodzi do tej kwestii. Mówię o tym poważnie. To się stanie z tobą lub bez ciebie.
Chicagoprzywódcy Demokratów wznowiono treningi podobne do tych, przez które musiały przejść tamtejsze społeczności podczas pierwszej kadencji Trumpa. Szkolenia mają na celu nauczenie ludzi, jak rozpoznawać działania organów imigracyjnych i reagować na nie.
Carlos Ramirez-Rosa, radny rady miasta Chicago, powiedział, że lokalne szkolenie, które odbyło się w połowie listopada, przyciągnęło prawie 600 osób – sześć razy więcej niż pierwsze szkolenie w 2017 r. Grupa również zaczyna działać wcześniej.
„Trump obiecuje masowe deportacje już pierwszego dnia, a my przygotowujemy się do obrony naszych społeczności już pierwszego dnia” – powiedział.
Podczas pierwszej kadencji Trumpa setki osób na oddziale Ramirez-Rosa były gotowe przeciwstawić się organom imigracyjnym i celnym, stosując taktyki takie jak brygady rowerowe, które ostatecznie nie były wówczas potrzebne. Mimo to organizacja może odstraszać agentów imigracyjnych, którzy chcą możliwie najniższych kosztów i najłatwiejszych operacji, powiedział. „Ostatecznie zorganizowana społeczność jest najbezpieczniejszą społecznością” – stwierdziła Ramirez-Rosa.
Spowolnienie deportacji oznacza, że deportowanych jest mniej osób, choć przyznaje, że polityka ta może zajść tylko tak daleko. „Ostatecznie nic nie stoi na przeszkodzie, aby federalni agenci imigracyjni przybywali do Twojej społeczności, przyciągali ludzi i pukali do ich drzwi. Żadne lokalne prawo nie może zabraniać rządowi federalnemu egzekwowania prawa imigracyjnego w twojej społeczności lub w twojej okolicy”.
Powiedział, że lokalni urzędnicy powinni dopilnować, aby polityka była gotowa, gdy Trump obejmie urząd, ale także przygotować społeczność do organizowania się przeciwko deportacjom i angażowania się w pokojowe nieposłuszeństwo obywatelskie. Powinni także zastanowić się, z jakich lokalnych zasobów mogą skorzystać, aby pomóc migrantom za pośrednictwem poradni prawnych lub pomocy pieniężnej, pamiętając jednocześnie o gromadzonych danych i sposobie, w jaki władze federalne mogą uzyskać do nich dostęp w celu znalezienia i deportacji migrantów, powiedział.
„My, jako mieszkańcy, jako obywatele USA, naprawdę musimy pomyśleć o tym, jak wykorzystać naszą zbiorową siłę, aby bronić naszych sąsiadów-imigrantów?” – stwierdził Ramirez-Rosa. „Czy otaczamy pojazdy lodowe, gdy pojawiają się w naszym sąsiedztwie? Są to wszystkie rodzaje ryzyka, o których podjęciu powinni obecnie myśleć szczególnie obywatele USA. Ale oczywiście robienie tego w sposób strategiczny, zorganizowany, pokojowy i naprawdę łagodzi szkody, szczególnie wobec osób nieposiadających dokumentów”.
Co Trump mógłby zrobić w odpowiedzi
Trump ma powiedział ogłosi stan nadzwyczajny w kraju, a następnie wykorzysta wojsko do pomocy w przeprowadzeniu kampanii masowych deportacji. W szczególności użycie wojska spowodowałoby szereg pytań prawnych.
„Użycie wojska na terytorium kraju powinno martwić nas wszystkich, ale administracja Trumpa może wyrządzić mnóstwo szkód, wykorzystując jedynie stanowe i lokalne organy ścigania jako czynnik zwiększający siłę masowych deportacji” – powiedział Shah. „Dlatego uszczelnienie dostępu w możliwie największym stopniu będzie znaczące. To je spowalnia. Utrudnia to ich zdolność do działania na taką skalę i w tempie, jakiego chcą”.
Administracja Trumpa prawdopodobnie będzie próbowała odmówić miastom i stanom funduszy federalnych, aby nakłonić je do gry w piłkę. Jeden pomysł wpłynął Projekt 2025w konserwatywnym manifeście wzywano do wstrzymania federalnych dotacji na pomoc w sytuacjach nadzwyczajnych, aby zmusić miasta do przetrzymywania nielegalnych imigrantów i udostępniania wrażliwych danych rządowi federalnemu w celu egzekwowania prawa imigracyjnego.
Druga administracja Trumpa obejmuje urząd ośmielona mocnym zwycięstwem kolegium elektorów i orzeczeniem Sądu Najwyższego USA rządzący przyznająca prezydentowi immunitet od zarzutów karnych za działania podejmowane w ramach sprawowania funkcji służbowych.
Jednak administracja Trumpa nadal będzie potrzebować pomocy Kongresu, aby rozszerzyć swoje uprawnienia. Kluczowym testem będzie to, czy Kongres zgodzi się odebrać fundusze miastom, które nie chcą uczestniczyć w wysiłkach na rzecz deportacji, powiedział Shah.
„Będziemy strzelać do wszystkich cylindrów i odpowiemy na ich atak polityczny naszym własnym atakiem”.