Ana czele zwycięstwa Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w 2024 r., wątpiących w Magę było mnóstwo. To nie był tylko ankieter Niesławny zapach J Ann Selzer w Iowa gdzie Kamala Harris rzekomo przeskoczyła Trumpa w przeddzień wyborów. Jeden z urzędników Demokratów w stanie Pensylwania, będącym na polu bitwy, posunął się aż do tego prawo„Republikanie naprawdę nie potrafili grać w parterze”.
Inni wyśmiewany Gra Trumpa w parterze jako słaba i oparta na wibracjach hazard na temat nielicznych wyborców, np outsourcing operacji na rzecz prywatnych grup, takich jak Elon Musk Ameryka Pac. Czyniąc to, krytycy ci przeoczyli inwestycje grup konserwatywnych w przestrzenie, które zazwyczaj nie są postrzegane jako wyborcze ani nawet polityczne. Republikańscy stratedzy skupili się na niewidocznych grupach społecznych, które kierowały wyborców o niskiej skłonności w prawo. „Bardziej skupialiśmy się na budowaniu relacji” wyjaśnione Tyler Bowyer z organizacji Turning Point zachęcającej do głosowania.
Sport stanowi istotną strefę, w której buduje się i kultywuje takie relacje, a kampania Trumpa w pełni to wykorzystała. Jednak wielu strategów politycznych i komentatorów społecznych nie zrozumiało, że można angażować się w sferę sportu bardziej skuteczny politycznie będąc mniej wyraźnie polityczny.
Sport odegrał ogromną rolę w pomyślnej kandydaturze Trumpa do Białego Domu. Właścicielka Dallas Mavericks Miriam Adelson lejkowaty 100 milionów dolarów na starania o reelekcję Trumpa W czerwcu Trump wziął udział w gali UFC w New Jersey, gdzie zgromadzili się fani intonował„Kochamy Trumpa!” Były wrestler Hulk Hogan przemawiał na Narodowej Konwencji Republikanów. Ataki na transpłciowych sportowców stały się ruszaj się na pniu. Tuż przed wyborami Trump zrobił trzygodzinny wywiad z kolorowym komentatorem UFC i podcasterem Joe Roganem. Prezydent UFC Dana White przemówił podczas uroczystości zwycięstwa Trumpa. Atut wezwany na scenę wszedł także zawodowy golfista Bryson DeChambeau w czapce Maga, a za skrzydłami stał wielki gracz NHL Wayne Gretzky sportowy czapka Maga. Koniec defensywy NFL Nicka Bosy wydawało się przywdziewać kapelusz Maga przy niemal każdej okazji, podczas gdy Harrison Butker z drużyny Kansas City Chiefs zaczął Pac mający na celu wspieranie konserwatywnych celów zrzeszonych w Trumpie. Bokser Mike Tyson, były zawodnik NFL Antonio Brown i zawodnik UFC Jorge Masvidal byli podobno na liście gości inauguracji Trumpa. Lista jest długa.
Ale sport nie jest tylko częścią przeszłości Trumpa. Stanowią ogromną część jego przyszłości. Mistrzostwa Świata w piłce nożnej mężczyzn w 2026 r. i Letnie Igrzyska Olimpijskie w Los Angeles w 2028 r. zapewniają Trumpowi doskonałą okazję do zaangażowania się w pranie sportowekiedy przywódcy polityczni wykorzystują sport do własnej legitymizacji na arenie światowej, jednocześnie podsycając nacjonalizm i odwracając uwagę od zakorzenionych problemów społecznych i problemów związanych z prawami człowieka w kraju. Trump podkreślił swoją rolę w zabezpieczaniu tych mega-wydarzeń sportowych. On przechwalał się Billowi Belichickowi w podcaście byłego trenera New England Patriots, że „Właściwie to ja byłem odpowiedzialny za zdobycie obu Pucharów Świata i Igrzysk Olimpijskich”.
Wiele osobistości sportowych z radością pomoże Trumpowi wykorzystać sytuację. Prezydent FIFA Gianni Infantino nie tracił czasu, gratulując Trumpowi zwycięstwa, jeszcze przed oficjalnym podliczeniem głosów Kolegium Elektorów, mianowanie na Instagramie: „Będziemy mieli wspaniałe Mistrzostwa Świata FIFA i wspaniałe Klubowe Mistrzostwa Świata FIFA w Stanach Zjednoczonych!” Infantino udostępnił sześć zdjęć swoich i nowo wybranego prezydenta USA, sygnalizując miliardom fanów, że Maga jest przyjazna piłce nożnej. Infantino był obecny na inauguracji Trumpa i wysłane o tym na Instagramie.
Jeśli chodzi o poważne podejście do sportu, Demokraci całkowicie stracili kontrolę. Jednak bagatelizowanie znaczenia sportu ma długą i haniebną tradycję.
Przez lata zarówno naukowcy, jak i stratedzy polityczni lekceważyli sport jako niepoważny teren. Błyszcząca bombka na półkę z bibelotami. Amerykańskie Stowarzyszenie Nauk Politycznych – sztandarowa organizacja zawodowa zajmująca się studiowaniem nauk politycznych – ma 55 zorganizowanych sekcji i żadna z nich nie zajmuje się polityką sportu. Francuski intelektualista Pierre Bourdieu napisał w słynny sposób o tym, jak „socjologowie sportu są… podwójnie zdominowani, zarówno w świecie socjologów, jak i w świecie sportu”. Krótko mówiąc, ci, którzy poważnie traktują sport, są często spychani na polityczny margines.
Reelekcja Trumpa pokazuje, że nadszedł czas, aby porzucić bzdury, że sport nie ma znaczenia lub, co gorsza, że jest fałszywym odwróceniem rzeczywistości, nikczemnym opioidem przytępiającym naszą zbiorową polityczną żywotność. „Karol Marks określił kiedyś religię jako opium dla mas” napisał Richard F. Shepard w eseju z 1974 r. w „New York Timesie”. „No cóż, Marks odszedł za wcześnie, w przeciwnym razie mógłby zrewidować swoje powiedzenie i uczynić czarnym charakterem tego artykułu zorganizowane sporty. W zdobywaniu ludzkich dusz nic nie przypomina sportu”. Nastroje nie osłabły z biegiem czasu. Niedawno francuski intelektualista Marc Perelman dubbingowany sport „nowe opium dla ludu”.
Jasne jest jednak, że sport pomógł przekonać wyborców do zaznaczenia Trumpa na kartach do głosowania. Sport tworzy przestrzeń, w której ludzie tworzą zbiorowe znaczenie. Fandom nie jest przypadkowy. Jest zakorzeniona w stosunkach społecznych, które mogą nachylać się w kierunku politycznym.
W rzeczywistości sam Marks mógłby nie zgodzić się z odrzuceniem siły sportu. W końcu jego oryginalny fragment „opium dla ludu” aż kipiał empatią. Marks napisał, że „Niepokój religijny jest jednocześnie wyrażenie prawdziwego cierpienia, a także protest przed prawdziwym cierpieniem.” Dla niego „Religia jest westchnieniem uciśnionego stworzenia, sercem bezdusznego świata, tak samo jak jest duchem bezdusznych warunków. To jest opium ludowy.” Dlatego Marks z pewnym współczuciem postrzegał religię jako „serce świata bez serca”. Dla wielu to samo można powiedzieć o sporcie.
Konserwatyści już wczuli się w tę rzeczywistość. Jasne, Laura Ingraham niesławnie powiedział LeBrona Jamesa, aby „zamknął się i dryblował”, ale to odwraca uwagę. Frakcja Partii Republikańskiej jest zaangażowana w platformówkę sportową podczas drugiej prezydentury Trumpa.
Demokraci przegrali wybory prezydenckie w 2024 r. częściowo dlatego, że nie uwzględnili przestrzeni, w których kształtowały się więzi społeczne. Sport to stale bulgoczący kocioł pełnych relacji. Zignorowanie tego oznacza przyznanie się do porażki.