Donalda Trumpa obejmie urząd 20 stycznia 2025 r. jako skazany przestępca. W czwartkowy wieczór A ostro podzielone Sąd Najwyższy USA odmówił przybycia na ratunek w ostatniej chwili. W jednopunktowym postanowieniu większość odmówiła zawieszenia wyroku sądu stanowego, którego geneza leżała w płatnościach, które Trump rzekomo zaaranżował, aby zatuszować swój rzekomy romans z aktorem filmów dla dorosłych Stormym Danielsem. W maju ubiegłego roku ława przysięgłych z Manhattanu jednomyślnie znalezione 45. prezydent winny 34 zarzutów spisku i oszustwa.
Orzeczenie Sądu Najwyższego może być także zwiastunem tego, co czeka Stany Zjednoczone w ciągu najbliższych czterech lat: sporu sądowego, który ponownie podzieli sądownictwo i naród. Pięciu z dziewięciu sędziów Sądu Najwyższego, w tym prezes Sądu Najwyższego John Roberts i Amy Coney Barrett, nominowana przez Trumpa, odmówiło zakupu tego, co monarcha Mar-a-Lago sprzedawał. Reszta może być bardziej skłonna do wykonywania jego poleceń.
„Po pierwsze, rzekome naruszenia dowodów podczas procesu prezydenta elekta Trumpa przed sądem stanowym mogą zostać rozpatrzone w zwykłym postępowaniu apelacyjnym” – podsumowano w niepodpisanym postanowieniu. „Po drugie, obciążenie, jakie skazanie nałoży na obowiązki prezydenta-elekta, jest stosunkowo nieznaczne w świetle wyrażonego przez sąd pierwszej instancji zamiaru wydania wyroku „bezwarunkowego zwolnienia” po krótkiej wirtualnej rozprawie”.
Sędziowie Clarence’a ThomasaSamuel Alito, Neil Gorsuch (mianowany przez Trumpa) i Brett Kavanaugh (kolejny mianowany przez Trumpa) przychyliłby się do wniosku Trumpa o zawieszenie. Jeśli chodzi o Trumpa, członkowie kwartetu wydają się być skłonni traktować go jak członka rodziny królewskiej.
„Piszemy regułę na wieki” – oznajmił Gorsuch w kwietniu ubiegłego roku podczas ustnej dyskusji w sprawie twierdzeń Trumpa o immunitecie przed ściganiem. W tym momencie Gorsuch zasygnalizował ostateczny wynik. W późniejszej decyzji 6-3 sąd przyznał Trumpowi immunitet za działania „w ramach swojej „ostatecznej i wyłącznej” władzy konstytucyjnej”.
Na dokładkęThomas zaatakował także powołanie specjalnego prokuratora Jacka Smitha. „Niewiele rzeczy zagroziłoby naszemu porządkowi konstytucyjnemu bardziej niż ściganie karne byłego prezydenta za jego oficjalne czyny” – zaintonował. Dwa tygodnie później amerykańska sędzia okręgowa Aileen Cannon, nominowana przez Trumpa, podtrzymała słowa Thomasa i oddaliła sprawę dotyczącą akt Trumpa.
Poza tym stanowisko Thomasa nie było jednorazowe. Ginni Thomas, jego żona, była przywiązany do kłamstwa że Joe Biden ukradł wybory prezydenckie w 2020 roku. W e-mailu z 10 listopada 2020 r. skierowanym do Marka Meadowsa, ówczesnego szefa sztabu Trumpa, wyraziła swoją opinię: „Większość wie, że Biden i lewica podejmują próbę największego napadu w naszej historii”. Jej zdaniem pomoc w unieważnieniu wyborów przypadła Meadowsowi.
Thomas może być zgodny z jej planem. W lutym 2021 r. wyraził sprzeciw wobec odrzucenia przez sąd skargi wniesionej przez Pensylwanię Republikanie do wyników wyborów w 2020 r. Odmowę sześcioosobowej większości nazwał „niewytłumaczalną”, przyznając jednocześnie, że wybory „wolne były od mocnych dowodów na oszustwo systemowe”.
Niemal rok później historia się powtórzyła. Jego był jedyny sprzeciw w orzeczeniu ze stycznia 2022 r zablokowało wysiłki Trumpa dotyczące całunu Dokumenty Białego Domu pochodzące z komisji specjalnej z 6 stycznia. Thomas nie przedstawił żadnego uzasadnienia swojego głosu. Przeszłość stanowi preludium.
A potem Alito. Oprócz krytykowania nowoczesności i przypodobania się europejskim arystokratom, wydaje się, że utrzymuje osobiste relacje w rodzaju Trumpa. We wtorek on rozmawiał z Trumpem na temat Williama Leviegobyły urzędnik Alito, dołączający do przyszłej administracji. Levi był wcześniej szefem sztabu Williama Barra, prokuratora generalnego Trumpa, który, ku jego gniewowi, pogodził się z faktem, że Biden pokonał Trumpa w 2020 roku.
Według Alito, kiedy rozmawiał z Trumpem, nie miał świadomości, że prezydent-elekt zwróci się do sądu o zablokowanie wyroku w sprawie milczenia. Alito twierdził również, że nie omawiali przed sądem żadnej przeszłej ani obecnej sprawy.
W obliczu najnowszego postanowienia Sądu Najwyższego, Trump przybrał odważną twarz. Nazwał wyrok „drobną rzeczą” i bagatelizował jego znaczenie. On opisał również zamówienie jako „słuszną decyzję” i „właściwie bardzo dobrą dla nas opinię”.
Kto wiedział?
W pozwie Trumpa złożonym przed sądem m.in. napisali jego prawnicy: „Zmuszanie prezydenta Trumpa do przygotowania się do wydania wyroku karnego w sprawie o przestępstwo, podczas gdy on przygotowuje się do przewodzenia wolnemu światu jako prezydent Stanów Zjednoczonych w niecałe dwa tygodnie, nakłada na niego nieznośne, niezgodne z konstytucją obciążenie, które podważa… żywotne interesy narodowe. ” Mów o flip-flopie.
W piątek rano Juan Merchan, sędzia procesowy w sprawie cichego pieniądza, dotrzymał słowa. Skinął głową na wyniki wyborów w 2024 r. i nie zgodził się na karę więzienia ani grzywnę dla Trumpa.
„W tym momencie wydaje się właściwe poinformowanie o skłonności sądu do nieorzekania żadnej kary pozbawienia wolności, kary zatwierdzonej przez wyrok skazujący, ale takiej, która, jak przyznają ludzie, nie jest już postrzegana jako wykonalna rekomendacja” – dodał. Merchan napisał 3 stycznia.
„równoważąc powyższe rozważania z podstawowymi obawami związanymi z doktryną immunitetu prezydenta, wyrok bezwarunkowego absolutorium wydaje się najbardziej realnym rozwiązaniem zapewniającym ostateczność i umożliwiającym oskarżonemu skorzystanie z opcji apelacyjnych”.
Saga Trumpa trwa.