Propozycja Donalda Trumpa dotycząca przejęcia Stanów Zjednoczonych w Gazie spotkała się z gniewem i tępym odrzuceniem regionalnych sojuszników, zachwytem skrajnym prawem Izraela i ostrzeżeniem przed „oczyszczaniem etnicznym” od głowy ONZ.
Sekretarz generalny, António Guterres, planuje w środę opowiedzieć spotkanie ONZ, że „konieczne jest uniknięcie jakiejkolwiek formy oczyszczania etnicznego” po tym, jak prezydent USA powiedział, że chce „posiadać” Gaza i przełącz swoich palestyńskich mieszkańców gdzie indziej.
Niezwykle szeroka fala międzynarodowego oburzenia i potępienia nastąpiła po ogłoszeniu wstrząsu Trumpa po spotkaniu z izraelskim premierem Benjamin Netanyahu. Niemcy ostrzegły, że plan naruszył prawo międzynarodowe, a prezydent Brazylii opisał to jako „niezrozumiałe”, a Chiny stwierdzają, że sprzeciwiły się „wymuszonym przeniesieniu”.
Trump był nietknięty godzinami globalnej krytyki, mówiąc dziennikarzom w Owalnym Biurze, że „wszyscy kochają (plan)” na przekleństwie swojego nowego prokuratora generalnego, Pam Bondi.
Jednym z miejsc, w którym roszczenie prezydenta było prawdziwe, były skrajnie prawicowe kręgi Izraela, w których jego propozycja została przyjęta jako droga do spełnienia długotrwałych celów politycznych polegających na wyjęciu Gazy z kontroli palestyńskiej.
Zarówno regionalni krytycy, jak i zwolennicy uznali, że wizja Trumpa dotycząca „Riwiery dla Bliskiego Wschodu” była nowatorska tylko po to, by włożyć USA bezpośrednio w serce jednego z najbardziej niestabilnych, długoletnich konfliktów na świecie.
Jest oparty na opróżnianie Gazy jej mieszkańcówskutecznie wezwanie do oczyszczania etnicznego i następuje po dziesięcioleciach debat w Izraela, czy Palestyńczycy mogą zostać zmuszeni z terytorium, czy zachęcani do odejścia z zachętami gospodarczymi.
Trump chce sąsiednich krajów, które są mocno zależne od pomocy amerykańskiej i wsparcia wojskowego, w tym Egipt i Jordan, oferowanie nowych domów dużej liczbie 2,3 miliona mieszkańców Gazy.
Zwracając się do planu Trumpa w środę, sekretarz prasowy Białego Domu Karoline Leavitt powiedziała, że „nie oznacza butów na ziemi w Gazie” po powiedzeniu Trumpa we wtorek „Jeśli to konieczne, zrobimy to”, gdy zapytamy, czy może to obejmować siłę militarną . Charakteryzowała również prezydenta USA jako zaangażowanego w „tymczasowe przeniesienie” Palestyńczyków z Gazy.
Sekretarz Stanu, Marco Rubio, powiedział, że plan Trumpa nie miał być „wrogim ruchem”.
Arabia Saudyjska była jednym z pierwszych krajów, które odrzuciły projekt Trumpa o ponownym wyobrażeniu Gazie jako perspektywę nieruchomości i być może najbardziej konsekwentną.
Umowa ustanawiająca stosunki dyplomatyczne z Izraelem jest potencjalnie lukratywną nagrodą dążoną entuzjastycznie zarówno przez Biden, jak i Trump podczas jego pierwszej kadencji, a wspierany przez Netanjahu.
Riyadh szybko ogłosił swoje „jednoznaczne odrzucenie” każdej próby wyparcia Palestyńczyków z ich ziemi. Książę koronny, Mohammed Bin Salman, wykluczył normalizującą więzi bez ustanowienia niezależnego państwa palestyńskiego, poinformowało w oświadczeniu Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
Król Jordanii Abdullah, który w przyszłym tygodniu z Trumpem w Waszyngtonie stoi w obliczu trudnego spotkania z Trumpem w Waszyngtonie, również odrzucił „wszelkie próby załączania ziemi i wyparcia Palestyńczyków”.
To nie był pierwszy raz, kiedy wyjaśnił pozycję Jordana. W kraju jest już ponad 2,7 miliona palestyńskich uchodźców, a przyjmowanie ludzi z Gazy pod przymusem miałoby destabilizujący efekt.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Egiptu stwierdziło, że odbudowa musi się zdarzyć „bez opuszczenia terytorium Palestyńczyków”. Wcześniej ostrzegł jakąkolwiek próbę przeniesienia ludzi z Gazy na Synaj zagroziłoby umowie o pokoju
Prezydent USA z wyprzedzeniem przewidział te odmowy, być może pewne, że oba kraje są bezbronne z powodu polegania na amerykańskich pieniędzy i broni.
„Król w Jordanii i generał w Egipcie otworzą swoje serca i dadzą nam ziemię, której potrzebujemy, aby to zrobić”, powiedział Trump na konferencji prasowej po ustaleniu planów przejęcia USA.
Ale implikacje polityczne i bezpieczeństwa przyjmowania dużej liczby ludzi z Gazy pod przymusem będą silną przeciwwagą nawet najbardziej agresywnymi zagrożeniami ze strony Białego Domu.
Komentarze Trumpa pojawiły się na początku negocjacji na drugim etapie umowy o zawieszenie broni w Gazie i wywołały obawy, że mogą zagrozić rozmowom, chociaż umowa ramowa opiera się na każdym długoterminowym planowaniu przyszłości Gazy na trzecim etapie.
Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Kataru, gospodarz i kluczowy mediator w ostatniej rundzie rozmów, powiedział, że koncentrują się na przedłużeniu obecnej umowy, z powodu wygasania na koniec miesiąca.
„Nie sądzę, żeby teraz zacząć komentować konkretne pomysły”, powiedział rzecznik Majed Al-Ansari powiedział Fox News. „Jest za wcześnie, aby o tym porozmawiać, ponieważ nie wiemy, jak zakończy się ta wojna”.
Dokropne prawicowe minister finansów Izrael, Bezalel Smotrich, przyjął komentarze Trumpa jako potwierdzenie jego decyzji o pozostaniu w rządzie Netanjahu, pomimo jego gwałtownego sprzeciwu wobec umowy o zawieszeniu broni i zakładu.
Plan USA „w końcu z pomocą Boga pochowałby niebezpieczną ideę państwa palestyńskiego”, powiedział w triumfalnym oświadczeniu, celebrując perspektywę amerykańskiej władzy rozmieszczonej w celu zmuszania Palestyńczyków z Gazy. „Uwierz mi, to dopiero początek”.
Rywalu skrajnie prawicowy przywódca Itamar Ben-Gvir zasugerował, że propozycja Trumpa skutecznie neguje potrzebę rozmów o zawieszeniu broni, które od samego początku zostały przyćmione z braku jakichkolwiek izraelskich planów postonfliktowej Gazy.
„Jedynym rozwiązaniem dla Gazy jest zachęcanie do migracji Gazanów… jest to strategia na„ dzień po ”-powiedział Ben-Gvir. „Wzywam premiera do jak najszybszego przyjęcia planu i do rozpoczęcia natychmiastowego praktycznego postępu”.
Jeden z największych rywali politycznych Netanjahu, Benny Gantz, również poparł plany Trumpa o złożeniu Palestyńczyków poza Gazą jako „godne podziwu”, i powiedział, że Izrael nie ma z tego powodu „nic do stracenia, tylko coś do zyskania”.
Tylko politycy ze stosunkowo niewielkich partii lewych Izraela otwarcie sprzeciwiali się propozycjom Trumpa, a Kariv Gilad z Partii Demokratów określił to jako „koszmar dla Izraela”, a Ayman Odeh ze wspólnej listy ostrzega, że „transfer nie nastąpi i nie przyniesie bezpieczeństwa” i nie przyniesie bezpieczeństwa ” .
Basem Naim, członek biura politycznego Hamas w Gazie, powiedział, że Palestyńczycy pokazali ich „wytrwałość” w ciągu 15 miesięcy intensywnych ataków, a każde wojska amerykańskie wysłane na terytorium będą musiały stawić czoła tej samej opozycji co izraelskie wojsko.
„To, czego zawód nie zrobił, żadna amerykańska administracja ani władza na świecie nie uda się wdrożyć” – powiedział.
Quique Kierszenbaum wniesione raportowanie