Tfakt, że w ramach kampanii Trumpa biuro w Hamtramck, małym miasteczku liczącym około 28 000 mieszkańców na północ od centrum Detroit, niecały miesiąc przed wyborami, świadczy o szczególnej ciekawości wyścigu prezydenckiego w 2024 r.

Około 40% mieszkańców Hamtramck jest pochodzenia bliskowschodniego lub północnoafrykańskiego, uważa się, że 60% to amerykańscy muzułmanie, a rada miasta składa się wyłącznie z muzułmanów.

W zeszłym tygodniu jako Izrael rozszerzał swoją wojnę na Liban i kontynuował codzienne bombardowania Gazy, dziesiątki mieszkańców – wielu imigrantów z Bangladeszu, Jemenu i innych krajów z większością arabską i muzułmańską – ustawiło się wzdłuż Joseph Campau Avenue, aby wziąć udział w oficjalnym otwarciu biura Trumpa.

„Pokój na Bliskim Wschodzie nie nastąpi pod rządami administracji Harrisa – jest ona za słaba” – powiedział Barry Altman, kandydat Partii Republikańskiej, który w przyszłym miesiącu będzie ubiegał się o miejsce w Izbie Reprezentantów stanu Michigan i który kierował nowym biurem kampanii Trumpa pewnego popołudnia. „Trump jest jedyną nadzieją na pokój”.

Altmann nie jest sam. W zeszłym miesiącu Amer Ghalib, demokratyczny burmistrz Hamtramck, ogłosił swoje poparcie Donalda Trumpa po spotkaniu z byłym prezydentem na wiecu we Flint w stanie Michigan, gdzie obaj rozmawiali przez około 20 minut.

W poprzednich wyborach arabscy ​​Amerykanie stanowili solidny blok wyborczy Demokratów, zwłaszcza w latach po 11 września i biorąc pod uwagę jawnie antymuzułmańską retorykę Trumpa. Ale według Kamali Harris „podwodny” w Michigan – obecnie trzy punkty za Trumpem wśród prawdopodobnych wyborców, który jeszcze w zeszłym miesiącu przewodził byłemu prezydentowi o pięć punktów, według jedna z ostatnich ankiet – Społeczności muzułmańskie i arabsko-amerykańskie w całym stanie Michigan mogą odegrać główną rolę w wyniku wyborów prezydenckich.

Burmistrz Hamtramck Amer Ghalib (z prawej) z Donaldem Trumpem, 27 września 2024 r. Zdjęcie: Amer Ghalib za pośrednictwem Facebooka

Wściekły na administrację Bidena – a co za tym idzie, Kamala Harris – ze względu na wsparcie dla Izraela arabscy ​​​​Amerykanie mogą chcieć przeoczyć historię bliskości Trumpa z skrajnie prawicowymi przywódcami Izraela. „Jeśli i kiedy, jak mówią, kiedy zostanę prezydentem, Stany Zjednoczone znów będą silniejsze i bliższe (Izraelowi) niż kiedykolwiek” – powiedział w zeszłym tygodniu. „Będę wspierał prawo Izraela do wygrania wojny”.

A jednak narodowy sondaże pokazują Arabscy ​​Amerykanie lekko faworyzują byłego prezydenta; inni coraz głośniej popierają Jill Stein z Partii Zielonych.

Choć Hamtramck sam w sobie może nie mieć wpływu na wybory krajowe, daje wgląd w to, co wielu muzułmańskich i arabskich Amerykanów myśli o swoich przywódcach politycznych, gdy wojna Izraela z Gazą trwa drugi rok i rozprzestrzenia się na Liban.

Pomijając Hamtramck, hrabstwa Macomb i Oakland, na północ od centrum Detroit, są domem dla około 140 000 ludzi, co stanowi około 45% całej społeczności arabsko-amerykańskiej w stanie Michigan, która liczy ponad 300 000 osób.

Poprzednie wybory pokazują, że głosowanie w tych okręgach historycznie przebiega bardzo blisko.

W 2020 r. Trump zdobył 53% głosów w hrabstwie Macomb, społeczności liczącej około 65 000 mieszkańców-80 000 Arabscy ​​Amerykanie. Nawet w hrabstwie Macomb głosy są podzielone: ​​Trump wygrał Sterling Heights, miasto zamieszkałe przez dużą społeczność irackich Chaldejczyków, o 11%, podczas gdy Biden zwyciężył w sąsiednim mieście Warren o 14%.

Niedaleko hrabstwa Oakland, w dużej mierze podmiejskiej społeczności, w której żyje około 60 000 osób identyfikujących się jako Amerykanie pochodzenia arabskiego, cztery lata temu Biden zdobył 56% głosów.

Jednak w ciągu ostatniego roku społeczności arabskie i muzułmańskie w stanie Michigan wielokrotnie krytykowały Bidena i Harrisa. Na początku tego roku wielu przywódców społeczności odmówiło spotkania się z urzędnikami kampanii Demokratów zamiast z przedstawicielami administracji Bidena w celu omówienia wojny w Gazie. Kilka tygodni później ponad 100 000 mieszkańców stanu Michigan zagłosowało za „niezaangażowanym” w prawyborach Demokratów w głosowaniu protestacyjnym przeciwko polityce Bidena w sprawie Strefy Gazy.

Zwolennicy kampanii na rzecz niezaangażowanego wiecu przed prawyborami Demokratów w Hamtramck w stanie Michigan, 25 lutego 2024 r. Zdjęcie: Rebecca Cook/Reuters

Pomimo początkowego ostrożnego optymizmu, zastąpienie Bidena przez Harrisa na szczycie listy nie zmieniło zbytnio tego obrazu, zwłaszcza że Bliski Wschód stał się bardziej niestabilny.

„Harris bardzo jasno dała do zrozumienia, że ​​chce nadal finansować państwo Izrael” – powiedział Hassan Abdel Salam, dyrektor kampanii Abandon Harris, na środowej konferencji prasowej w Dearborn, aby oficjalnie poprzeć Jill Stein na prezydenta.

Harris podtrzymała swoje stanowisko w sprawie prawa Izraela do samoobrony i w dużej mierze zignorowała warunki określone przez niezaangażowany ruch, który odrzucony ją poprzeć (ale stanowczo to ujawnił przeciwko Trumpowi). Sondaż przeprowadzony przez Instytut Arabsko-Amerykański wskazuje na Harrisa 18 punktów poniżej Poziom poparcia Bidena w 2020 r. wśród arabskich Amerykanów.

„Wiemy, że w samym Dearborn mamy 40 000 wyborców. Można ich bardzo przekonać do naszej sprawy i zasadniczo wierzymy, że jeśli pójdą głosować, zagłosują przeciwko Harrisowi” – ​​powiedział Abdel Salam.

Hassan Abdel Salam, współzałożyciel kampanii Abandon Harris, popiera Jill Stein na prezydenta w Dearborn w stanie Michigan 6 października 2024 r. Zdjęcie: Dominic Gwinn/Middle East Images/AFP/Getty Images

„Były prezydent uniemożliwił naszym rodzinom, przyjaciołom i kolegom wjazd do kraju” – kontynuował, odnosząc się do wprowadzonego w 2017 r. przez Trumpa zakazu podróżowania do kilku krajów z większością muzułmańską. „Ale wiceprezydent ich zabił”.

Czwartkowa wizyta Trumpa w Detroit jest jedenastą wizytą byłego prezydenta w tym stanie. Ze swojej strony Harris prowadziła tu kampanię pięć razy.


Fwiele lat temu wyborcy w Hamtramck przeważającą większością głosów poparli Bidena, a prezydent zdobył 86% głosów. Jednym z nich był Muhammad Hashim, który ponad trzydzieści lat temu wyemigrował do Stanów Zjednoczonych z Bangladeszu i obecnie prowadzi w sercu Hamtramck sklep spożywczy obsługujący społeczność południowoazjatycką.

Ale tym razem Demokraci nie dostaną jego głosu.

„Biden narobił zamieszania w kraju, naprawdę nie jest dobry dla klasy średniej. Walczymy o przetrwanie, a dziś nie otrzymujemy żadnej pomocy” – mówi.

Ma nadzieję, że Trump natomiast wykorzysta swoją zmysł biznesowy do obniżenia kosztów produktów, które sprzedaje w swoim sklepie, z których wiele jest importowanych z zagranicy. „Trump nie jest doskonały, ale nie mamy wyboru” – mówi.

Innym poważnym zmartwieniem Hashima jest Gaza, gdzie w izraelskich atakach zginęło ponad 42 000 ludzi. „Powodem nr 1 (aby nie głosować na Harris) jest to, że wspiera ona Izrael w 100%” – powiedział.

Hamtramck jest uważane za jedno z najbardziej zróżnicowanych miast w kraju i jako pierwsze w USA ma całkowicie muzułmańską radę miejską.

Mimo to, mimo że burmistrz Hamtramck opowiedział się po stronie Trumpa, mieszkańcy i inni lokalni przywódcy twierdzą, że niekoniecznie reprezentuje to całą społeczność. Kilku przywódców miasta Hamtramck tak próbując się zmobilizować wsparcie dla Harrisa. W ostatnich tygodniach kilkadziesiąt wybitnych przywódców muzułmańskich poparli Harrisa, podobnie jak to zrobił Akcja Emagmuzułmańska grupa rejestrująca wyborców. 3 października utworzono grupę, która miała aktywizować zwolenników arabsko-amerykańskich biletów Harris-Walz w całym kraju zostało ogłoszone.

„Jesteśmy w momencie, w którym nasza społeczność cierpi i rani na więcej sposobów, niż możemy zliczyć. Byliśmy także świadkami czterech lat prezydentury Trumpa i tego, co to zrobiło dla naszej społeczności oraz związanych z tym zagrożeń” – powiedział rzecznik Arab Americans w Harris-Walz. „Nie twierdzimy, że pod rządami Harrisa nie ma ryzyka, ale pod rządami Trumpa ryzyko jest znacznie wyższe. Wierzymy, że (wsparcie Harrisa) jest dla nas korzystniejszą ścieżką naprzód tutaj, w Stanach Zjednoczonych i w naszych krajach”.

Tymczasem w Hamtramck, przed nowym biurem kampanii Trumpa, Altman, pastor, który twierdzi, że do zeszłego roku był niezależnym, zaprasza uczniów szkół średnich do środka na butelkę napoju gazowanego. Wręcza im ulotki z Trumpem i literaturę dotyczącą jego własnej kampanii i każe podzielić się nimi z rodzicami.

Source link