Wicepremier powiedziała, że jest niezadowolona z tak długiego czasu, jaki zajmuje usuwanie niebezpiecznych okładzin z budynków po pożarze Grenfell Tower.
Angela Rayner, pełniąca również funkcję sekretarza ds. mieszkalnictwa, powiedziała, że rząd „musi się upewnić, że przyspieszymy prace naprawcze” po tym, jak w środę opublikowano wyniki ostatniej fazy dochodzenia w sprawie Grenfell Tower.
Ten raport obwinia „systematyczną nieuczciwość” od firm zajmujących się okładzinami elewacyjnymi i izolacją oraz „dziesięciolecia niepowodzeń” rządu i branży budowlanej w związku z pożarem, w którym w czerwcu 2017 r. w budynku w zachodnim Londynie zginęło 72 osoby.
Pani Rayner powiedziała w programie „Breakfast with Kay Burley” w Sky News: „Niepowodzenia były systemowe, absolutnie każdy – czy to organ regulacyjny, czy to osoby posiadające materiały, czy to rząd, czy to rada, czy zarządca nieruchomości – każda warstwa nie potrafiła rozpoznać i zapewnić ochrony mieszkańcom Grenfell.
„To jest absolutnie szokujące.
„Ten rząd musi się upewnić, że przyspieszymy prace naprawcze.
„Przyjrzałem się temu i nie jestem zadowolony z obecnego tempa”.
Pani Rayner powiedziała, że rząd rozważy 58 zaleceń zawartych w raporcie i „upewni się, że zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby je spełnić, a nawet pójdziemy dalej, aby ludzie nabrali zaufania”.
Dodała: „Jedną z rzeczy, która naprawdę mnie uderzyła, było to, że chciwość i regulacje zostały postawione ponad bezpieczeństwem.
„To właśnie musi się zmienić”.
Dane rządowe pokazują, że prace w połowie z 4630 budynków mieszkalnych o wysokości ponad 11 metrów, w których stwierdzono niebezpieczne okładziny po pożarze, jeszcze się nie rozpoczęły.
Prace renowacyjne zakończono w mniej niż jednej trzeciej budynków, czyli 1350.