Autorzy: Zak Keefer, Sam Khan Jr. i Lauren Merola

Dawny Stanforda gwiazda rozgrywający Andrew Luck powraca do programu piłkarskiego jako dyrektor generalny, szkoła ogłosiła w sobotę. Szkoła twierdzi, że w nowej roli od razu zacznie mu się układać pomyślnie.

Na rozszerzonym stanowisku dyrektora generalnego Luck (35 l.) będzie nadzorował każdy aspekt programu, zarówno na boisku, jak i poza nim. Jak podała szkoła, będzie współpracował z trenerem Troyem Taylorem przy rekrutacji i zarządzaniu składem, a także z administracją przy pozyskiwaniu funduszy, relacjach z absolwentami, sponsoringu, wsparciu uczniów i sportowców oraz doświadczeniach na stadionach.

Szczęście zagości także w sali filmowej. Zapytany w sobotni poranek podczas „College GameDay”, czy przyłożyłby rękę do X i O, Luck odpowiedział „absolutnie”, potwierdzając jednocześnie, że jest to głównie domena Taylora. Luck powiedział, że on i Taylor są „blisko” i że był członkiem komisji rekrutacyjnej na Uniwersytecie Stanforda, kiedy szkoła przyjęła Taylora do pracy przed sezonem 2023.

„Wyobrażam sobie, że ta (rola) jest bardzo praktyczna” – powiedział Luck.

Chociaż Luck, zakładając, że sam tytuł GM nie jest wyjątkowy, zakres jego mocy jest.

Według ESPN cały sztab trenerski podlega Luckowi. Jeśli będzie miał ostatnie zdanie w sprawie decyzji personalnych, będzie to znacząca ewolucja w sposobie, w jaki obecnie zarządza się składami. Praktycznie w każdym innym programie FBS ostateczny głos w sprawie podpisania kontraktu z drużyną, a kogo nie, ma główny trener.

Jedyny inny program, który zbliżył się do czegoś podobnego do NFL model jest Technika Teksasuw którym główny trener Joey McGuire pozwala swojemu dyrektorowi generalnemu Jamesowi Blanchardowi na oferowanie stypendiów rekrutom bez jego zgody, a działowi temu powierzono ocenę rekrutów i transferów. Jednak McGuire nadal ma ostatnie słowo.

Wiele programów konferencji władzy inwestuje znaczne środki w działy skautingu i personelu, aby zarządzać zarówno rekrutacją do szkół średnich, jak i portalem transferowym, podobnie jak zespoły NFL dedykują personel do skautingu w college’u (NFL Draft) i profesjonalnego (bezpłatnego agencji). Niektórzy dyrektorzy generalni, jak Blanchard, Courtney Morgan z Alabamy, Stan OhioMarka Pantoniego i ClemsonaJordan Sorrells zarabia sześciocyfrowe pensje. Ale to wyjątek, a nie reguła – większość personelu i rekruterów pod kierownictwem dyrektora generalnego zarabia pięciocyfrowe pensje.

Jednak GMowie, potocznie nazywani dyrektorami personelu graczy, stali się obowiązkowym stanowiskiem we współczesnych programach.

Rola GM w futbolu uniwersyteckim stała się modna w ostatnich latach. Wraz z uruchomieniem portalu transferowego w 2018 r. i wzrostem liczby transferów od tego czasu, przejściem na natychmiastowe kwalifikowanie transferów oraz dodaniem rekompensaty NIL, zarządzanie składem stało się dość złożone. Dawno minęły czasy, gdy po prostu podpisywano kontrakty z 25 rekrutami do szkół średnich rocznie. Obecnie większość zespołów podpisała kontrakty z rekrutami ze szkół średnich i dwucyfrową liczbą transferów.

Rola Lucka będzie wykraczać daleko poza proste zarządzanie składem, chociaż jest to jego kluczowy element. Jeden aspekt jest niejasny: jaki wpływ będzie miał on na decyzje dotyczące zatrudniania i zwalniania, gdy sztab trenerski będzie podlegał Luckowi? Czy pozostaje to domeną dyrektora sportowego i dyrektora szkoły? Jeśli Luck ma znaczący wpływ na te decyzje, jego rola bardziej przypomina rolę dyrektora generalnego NFL.

Decyzja Stanforda o przyznaniu Luckowi większej władzy niż jakiemukolwiek innemu dyrektorowi futbolu uniwersyteckiego może zwiastować przyszłość tego sportu. W związku z podziałem dochodów w drodze przez Izbę v. NCAA rozliczenia, składy drużyn piłkarskich w college’u mogą być zarządzane w podobny sposób, jak składy NFL: trzeba będzie zarządzać listami płac. Ewolucja sposobu pozyskiwania graczy i budowania zespołów ma sens.

zejść głębiej

ZEJDŹ GŁĘBEJ

Co warto wiedzieć o ugodzie House przeciwko NCAA i historycznym dniu dla sportów uniwersyteckich

Kardynał może znajdować się w czołówce firm zajmujących się zarządzaniem programami futbolu uniwersyteckiego, a zatrudnienie kogoś takiego jak Luck, bystrego umysłu, mającego głębokie doświadczenie piłkarskie i pasjonującego się szkołą, jest logicznym pierwszym krokiem.

„Jestem produktem tego Uniwersytetu, Nerd Nation; Kocham to miejsce” – stwierdził Luck w oświadczeniu. „Głęboko wierzę w wyjątkowe podejście Stanforda do lekkoatletyki i nauki akademickiej oraz w możliwość pomocy w powrocie naszego programu na sam szczyt. Trener Taylor wskazuje zespołowi właściwy kierunek i nie mogę się doczekać współpracy z nim, sztabem oraz najlepszymi, najbystrzejszymi i najtwardszymi piłkarzami na świecie.

Stanford zawsze był szczęśliwym miejscem Lucka. To tutaj w ciągu czterech lat zmienił się z nerda pierwszoroczniaka w czerwonej koszuli do dwukrotnego wicemistrza Heismana i prawdopodobnie najlepszego perspektywicznego zawodnika NFL od czasów Johna Elwaya. To tutaj poznał swoją żonę Nicole, jeszcze jako student, i gdzie w 2022 roku osiedlili się z dwiema córkami po przeprowadzce z Indianapolis – gdzie mieszkali przez trzy lata po tym, jak zadziwił Colty z Indianapolis i NFL po przejściu na emeryturę w sierpniu 2019 r.

Luck ostatnio zgłosił się na wolontariat jako trener rozgrywającego w Palo Alto High School, jednocześnie zdobywając tytuł magistra pedagogiki na Uniwersytecie Stanforda. W 2012 roku uzyskał tam tytuł licencjata w zakresie projektowania architektonicznego.

Ale Luck już od początków swojej emerytury rozglądał się za kolejnym wyzwaniem, nie wiedząc, co go czeka dalej. Pragnie wyzwań, a przejście na emeryturę w tak młodym wieku – miał zaledwie 29 lat, kiedy odszedł z NFL – pozostawiło go w niepewności. Surfował. Jeździł na nartach. Gotował. Czytał. Przez pewien czas był tatą niepracującym w domu, a Nicole kontynuowała karierę w produkcji telewizyjnej. Czasami żartował sam ze sobą, mówiąc: „Nie mogę przejść na emeryturę w wieku 30 lat. To nie w porządku”.

Zatem występ w ramach programu piłkarskiego Stanforda – i to wyjątkowy – pasuje do niego i jego talentów.

Wraz z Jimem Plunkettem i Elwayem Luck jest jednym z najwspanialszych graczy w historii programów. W ciągu trzech lat spędzonych z kardynałem Luck wykonał łącznie 67 procent podań na odległość 9430 jardów i 82 przyłożenia oraz 22 przechwyty. Dodał 957 jardów i siedem punktów w parterze w drodze do wprowadzenia do College Football Hall of Fame w 2022 roku.

Teraz Lucks chce przywrócić dominację na Uniwersytecie Stanforda po tym, jak program zamieścił cztery sezony z rzędu 3-9.

„Piłka nożna dała mi wiele” – powiedział Luck zeszłej wiosny. „Co najważniejsze… relacje i doświadczenia z ludźmi, których kocham. Część mnie czuje, że to moja kolej, aby oddać się tej grze.

Wymagana lektura

(Fot.: David Madison / Getty Images)

Source link