W miarę jak trwa rozłam między Książę William I Książę Harry kontynuuje wywołać napięcie wśród starszych członków rodziny królewskiej, Królewski ekspert rzucił światło na to, jak ich zmarła matka, Księżna Diana, mógł zareagować na sytuację.
Ekspert uważa, że gdyby ukochana księżna Walii, która była głęboko zaangażowana w życie swoich synów aż do swej tragicznej śmierci w wypadku samochodowym 31 sierpnia 1997 r., wciąż żyła, wszystko mogłoby potoczyć się inaczej.
Choć bracia początkowo przez kilka dekad po tym tragicznym dniu jednoczyli się w żałobie, prawie 30 lat później wydają się bardziej od siebie oddaleni niż kiedykolwiek wcześniej – donoszą źródła Lustro.
Duża część obciążenia wynika z Książę Harrydecyzja z 2020 r. o wycofaniu się z obowiązków królewskich wraz z żoną Meghan Markle i przeprowadzili się do Stanów Zjednoczonych, aby założyć rodzinę.
Jednak nie tylko ten ruch wywołał tarcia. Podczas pobytu w USA Harry i Meghan wygłosili serię obciążających oskarżeń przeciwko rodzinie królewskiej podczas wywiadu dla Oprah Winfreyw pamiętniku Harry’ego „Spare” i w ich własnych Netflix serial dokumentalny.
Najwyraźniej urażony wieloma oskarżeniami, Książę William obraził się na brata i najwyraźniej zerwał z nim kontakty. Od tamtej pory para widziano ich razem tylko kilka razy, z zauważalnie chłodną atmosferą.
Dawny BBC Królewska korespondentka Jennie Bond podzieliła się swoimi poruszającymi przemyśleniami OK!, sugerując, że księżna Diana byłaby zniechęcona rozłamem między synami, stwierdzając: „Gdyby Diana nadal tu była, wątpię, czy rozłam między jej synami kiedykolwiek byłby tak głęboki.
„Znalazłaby sposób, aby się zrozumieli i rozwiązali swoje różnice. I to jest kolejny wielki smutek związany z tragedią, która doprowadziła do jej śmierci”.
Jennie wyraziła również przekonanie, że Diana byłaby w stanie się z nią utożsamić Książę Harrypragnienie prywatności, ponieważ ona sama często szukała schronienia przed intensywną publiczną kontrolą. „Myślę, że zrobiłaby wszystko, co w jej mocy, aby wesprzeć Harry’ego i Meghan i miałaby wiele współczucia dla ich decyzji o rozpoczęciu życia poza murami Pałacu” — dodała Jennie, zauważając: „W końcu… utorowała do tego drogę”.