Emma Raducanu

Emma Raducanu padła ofiarą wrogiej dzikiej przyrody Australii – Getty Images/Robert Prange

Emma Raducanu stała się najnowszą ofiarą słynącej z wrogiej dzikiej przyrody Australii – choć w jej przypadku nie były to pająki ani węże, ale raczej „skaczące mrówki”.

W dniu wolnym od treningu przed Australijski Otwarty w czwartek w Melbourne Raducanu doznała ukąszeń dłoni i kostki, które spuchły, co skłoniło ją do zastanowienia się, czy zastosować spray antyseptyczny.

Jednak jej obawy dotyczące możliwego skażenia – co zostało przywołane w niedawnych obronie antydopingowej takich czołowych graczy jak Jannik Sinner i Iga Świątek – przekonał ją, żeby „zdecydowała się, bo nie chcę ryzykować”.

Jak Raducano wyjaśnił w piątek: „W zasadzie zostałem naprawdę mocno ugryziony, przez te, nie wiem, jak skaczące mrówki czy coś. Zatem drugą część dnia spędziłem na podpisywania umowy i wizytach u lekarza w celu uzyskania leków, ponieważ wystąpiła u mnie lekka reakcja alergiczna. Ale teraz mam się dobrze. Chyba jestem alergikiem.

„Rozbłysły i spuchły naprawdę bardzo. Ktoś podawał mi ten naturalny spray antyseptyczny, aby złagodzić ukąszenia. Nie chciałem tego brać. Nie chciałem tego spryskać. Zostałem tam ze spuchniętą kostką i ręką. Myślałam, że po prostu wytrzymam, bo nie chcę ryzykować.

„To oczywiście niepokoi nas. Wszyscy jedziemy na tej samej łodzi. Myślę, że po prostu radzimy sobie najlepiej, jak potrafimy, z elementami sterowalnymi. Jeśli wydarzy się coś, na co nie mamy wpływu, trudno będzie nam udowodnić, że (że pozytywny wynik testu jest wynikiem skażenia).”

Raducunu był w tym tygodniu trening na pełnych obrotach po jej wycofaniu się z Auckland prawie dwa tygodnie temu. Jej problemy dotyczyły problemów z plecami, które zaczęły się nieoczekiwanie podczas treningu w National Tennis Center w południowo-zachodnim Londynie.

„Pewnego ranka, gdy się rozgrzewałem, pochyliłem się, żeby zawiązać sznurowadła, i poczułem skurcz (pleców)” – wyjaśnił Raducanu. „Miałem je już wcześniej. Zwykle rozstrzygały się w ciągu kilku dni. Ale ten męczył się przez kilka tygodni. Musiałem opuścić sporo treningów przed wyjazdem. Teraz czuję się dobrze i czuję, że mogę dać z siebie wszystko.”

Poszerzaj swoje horyzonty dzięki wielokrotnie nagradzanemu brytyjskiemu dziennikarstwu. Wypróbuj The Telegraph bezpłatnie przez 1 miesiąc z nieograniczonym dostępem do naszej wielokrotnie nagradzanej strony internetowej, ekskluzywnej aplikacji, ofert oszczędzania pieniędzy i nie tylko.

Source link