Pan Keir Starmer spotyka się z negatywną reakcją Partii Pracy na decyzję rządu o usunięciu opłata za paliwo zimowe od milionów emerytów.
Pierwszy poseł Partii Pracy złamał szereg, aby publicznie zażądać od premiera ponownego przemyślenia tego posunięcia. Poseł z Poole, Neil Duncan-Jordan, złożył wniosek do Izby Gmin wzywający rząd do opóźnienia planu.
Wniosek pana Duncana-Jordana stwierdza, że środek ten wprowadza się „bez uprzednich konsultacji lub oceny skutków, a także bez zapewnienia wystarczającej ilości czasu na przeprowadzenie właściwej i skutecznej kampanii na rzecz przyznania kredytu emerytalnego”.
W ustawie nie uwzględniono „skromnych dochodów” osób tuż powyżej progu uprawniającego do zaliczenia na poczet emerytury. Ogłoszono ją przed 10-procentową podwyżką limitu cen energii, co spowoduje wzrost rachunku przeciętnego gospodarstwa domowego o około 149 funtów od października.
Ostrzegł, że „zimniejsze domy sprawiają, że osoby starsze są bardziej podatne na problemy zdrowotne, w tym hipertermię, choroby układu oddechowego i krążenia” i wezwał do odroczenia wprowadzenia tej polityki do czasu opracowania „kompleksowej strategii mającej na celu rozwiązanie problemu ubóstwa energetycznego, nierówności w zakresie opieki zdrowotnej i niskich dochodów wśród osób starszych”.
Inne publiczne oznaki sprzeciwu w szeregach Partii Pracy były skąpe, gdy posłowie zebrali się na pierwszym posiedzeniu parlamentarnym Partii Pracy po przerwie wakacyjnej.
Sekretarz ds. pracy i emerytur Liz Kendall odpowiadała na pytania w tej sprawie podczas spotkania w poniedziałek (2 września), ale osoby opuszczające spotkanie określiły je jako „koleżeńskie” jedynie wtedy, gdy zadawali je reporterzy.
Ten Konserwatyści oskarżył rząd o to, że się wystraszył i odmówił poddania planów pod głosowanie w parlamencie.
Sekretarz ds. pracy i emerytur w gabinecie cieni Mel Stride powiedział: „Nie dość, że chcą uniemożliwić parlamentowi głos w sprawie swoich planów, to jeszcze nie opublikowali oceny skutków, ponieważ chcą ukryć prawdziwe koszty dla emerytów.
„Nie ma powodu, aby nie przyznać tej debaty i głosowania w tej sprawie, poza deptaniem parlamentu — jedynym powodem, dla którego Partia Pracy nie przyznaje takiej możliwości, jest to, że boi się poprosić swoich parlamentarzystów o głosowanie w tej sprawie”.
Na mocy decyzji rządu, która zdaniem ministrów jest konieczna, aby pomóc w załataniu dziury w finansach publicznych o wartości 22 miliardów funtów, w Anglii i Walii będą mogły z niej korzystać wyłącznie osoby pobierające dodatek emerytalny lub inne świadczenia przyznawane na podstawie kryterium dochodowego.
Nadzieja na przywództwo torysów Kemi Badenocha oskarżył ministrów o „nieuczciwość” w kwestii stanu finansów publicznych, twierdząc, że próbowali „mydlić oczy brytyjskiej opinii publicznej”.
Sir Keir bronił tego posunięcia, które ma zaoszczędzić około 1,5 mld funtów w tym roku. Powiedział: „Nie chcę ciąć dodatku na paliwo zimowe… ale musimy naprawić fundamenty naszej gospodarki i o to właśnie chodzi – upewnić się, że naprawimy fundamenty, a następnie, po zrobieniu tego, będziemy mogli zbudować lepszą przyszłość, na którą emeryci i tak wiele innych osób głosowało w tych wyborach”.
Liberalni Demokraci również wezwali do głosowania, a zastępca lidera Daisy Cooper mówiąc: „Przeprowadzenie tych cięć bez żadnych innych środków łagodzących wpływ na miliony biedniejszych emerytów i przy minimalnej kontroli parlamentarnej grozi nadszarpnięciem zaufania społeczeństwa do polityki i narażeniem najbardziej narażonych na ryzyko”.