Partia Pracy została nazwana „zdesperowaną” po tym, jak ogłosiła, że wstrzymała wypłaty zimowego opału dla 10 milionów emerytów, aby powstrzymać kryzys funta.
Lucy Powell broniła decyzji o wycofaniu zasiłków dla emerytów pomimo ponownego wzrostu cen, twierdząc, że nie ma alternatywy, a rząd „naprawdę żałuje”.
Przywódcy Izby Gmin zasugerowali, że dojdzie do kryzysu funta, jeśli rząd nie znajdzie sposobu na zaoszczędzenie pieniędzy, aby poradzić sobie w tym roku z deficytem finansowym.
„Gdybyśmy tego nie zrobili, prawdopodobnie stracilibyśmy zaufanie rynków do tego kraju, wzrosłyby koszty pożyczek, być może doszłoby do paniki na funta i jego załamania” – stwierdziła.
Zapytana, czy potrafi przewidzieć jakiś scenariusz, w którym decyzja mogłaby zostać odwrócona, pani Powell odpowiedziała: „Nie”.
Kilka dni po objęciu urzędu kanclerz skarbu Rachel Reeves ogłosiła, że znosi powszechny dodatek na opał zimowy, który wynosi 200 funtów dla emerytów poniżej 80. roku życia i 300 funtów dla osób powyżej 80. roku życia, ze skutkiem natychmiastowym, co pozwoli zaoszczędzić 1,5 miliarda funtów.
Minister skarbu w gabinecie cieni Laura Trott stwierdziła, że twierdzenia pani Powell nie są wiarygodne.
Powiedziała: „To po prostu pokazuje, jak bardzo nowy rząd Partii Pracy chce uniknąć odpowiedzialności za podwyżki podatków, które zawsze planowali, ale ukrywali przed opinią publiczną podczas wyborów.
„Po tym, jak związkowcom płacącym związki zawodowe przyznano miliardy dolarów w postaci podwyżek płac, które zapobiegły inflacji, nikt już nie wierzy w tchórzliwą strategię Partii Pracy.
„Powinni przestać próbować oszukiwać opinię publiczną niedorzecznymi fantazjami, a zamiast tego mieć odwagę pozwolić parlamentowi debatować nad cięciami w dopłatach do paliwa zimowego dla dobra emerytów, którzy stracą na tym z powodu decyzji tego rządu”.
Partia Pracy została oskarżona o „niechęć” do emerytów, gdyż podwoiła plany pozbawienia ich gotówki.
Były lider Partii Konserwatywnej, Sir Iain Duncan Smith, ostrzegł, że rząd zamierza „mocno uderzyć” w tych, którzy oszczędzali i opiekowali się swoimi rodzinami, nakładając w przyszłym miesiącu wyższe podatki.
Ale starszy konserwatysta skrytykował także „chaotyczną” kampanię wyborczą swojej partii, która pozwoliła sir Keira Starmera „bez obaw”.
Sir Iain powiedział GB News: „Zdajecie sobie sprawę, w jakim stopniu nie byli oni wystarczająco przesłuchiwani przez długi okres opozycji, ponieważ staliśmy się tak chaotycznym bałaganem, kłócąc się między sobą, że największym problemem było to, że Partia Pracy uniknęła odpowiedzialności.
„Ich manifest nic nie mówił. Mówili niejasno o niepodnoszeniu podatków, ale teraz co sobie uświadamiamy?
„Zdajemy sobie sprawę, że tak naprawdę mieli oni konkretny plan, kogo nie lubią najbardziej: emerytów i ludzi, o których mówią, że nie pracują, bo ciężko pracowali, oszczędzali i inwestowali”.
Podwyżki podatków są planowane w październiku, ale rząd na razie nie chce ujawnić, o jakie kwoty chodzi.
Sir Iain powiedział, że Partia Pracy planuje „bardzo mocno uderzyć” w ludzi, którzy ciężko pracowali i opiekowali się swoimi rodzinami, zamiast polegać na państwie.
Były minister gabinetu nalegał Rishi Sunak aby należycie kontrolować rząd Partii Pracy, mimo że pozostaje jego liderem tylko do czasu wybrania następcy.
Powiedział: „Są pytania, które należy zadać. Masz opozycję z ludźmi śledzącymi ministrów i przywódcą opozycji”, powiedział.
„Powiedziałbym im teraz, że macie zadanie do wykonania. Nie możecie po prostu zejść ze sceny i czekać, aż odbędzie się debata liderów”.