Lokalni pracownicy dezerterują Majorka ze względu na stale rosnący wzrost cen wynajmu i nieruchomości.

Dużo Hiszpania został w tym roku objęty protesty przeciwko masowej turystycew wyniku których na ulice wyszły dziesiątki tysięcy ludzi.

Aktywiści twierdzą, że jedną z głównych przyczyn gniewu jest brak dostępnych cenowo nieruchomości dla lokalnej społeczności.

Nieruchomości są wykupywane jako domy wakacyjne przez bogatych mieszkańców Europy Północnej z Wielkiej Brytanii, Niemcy i Szwecji.

W tym samym czasie inwestorzy zaczęli wykupywać apartamenty, aby wynajmować je wczasowiczom.

Oba te czynniki przyczyniły się do wzrostu cen nieruchomości i czynszów, na które coraz więcej mieszkańców uważa, że ​​nie stać ich na takie warunki.

Prowadzi to do „exodusu” pracowników z Balearygdy przenoszą się na stały ląd w poszukiwaniu miejsca do życia.

Orlando Lobo, właściciel firmy przeprowadzkowej Transportes Transatlántico, powiedział, że popyt na jego usługi był tak duży, że musiał dodać do swojej floty dwie ciężarówki.

Dodał, że z powodu wygórowanych cen nieruchomości zmuszony był przenieść swoją rodzinę do Requeny w prowincji Walencja.

Pan Lobo powiedział Biuletyn Dzienny Majorki: „Mieszkam na Majorce od dwudziestu trzech lat.

„Dwa lata temu zostałem wykluczony z rynku nieruchomości na wyspie i eksmitowany.

„Ostatecznie kupiłem dom z działką o powierzchni 254 metrów kwadratowych za 55 000 euro (46 340 funtów) w Requenie.

„Przeprowadziłem się z powodów finansowych. Nigdy więcej nie zamieszkam na wyspie”.

Biznesmen stwierdził, że podobna nieruchomość na Majorce kosztowałaby go oszałamiającą kwotę 1 miliona euro (842 545 funtów).

Baleary nie były jedynymi popularnymi wśród Brytyjczyków miejscami wypoczynkowymi, w których odbywały się protesty przeciwko nadmierna turystyka w ciągu ostatnich kilku miesięcy.

Wielu mieszkańców Wysp Kanaryjskich 20 kwietnia dało wyraz swojej frustracji na ulicach – szacuje się, że w marszu na Teneryfie wzięło udział tego dnia około 120 000 osób.

Demonstranci na tej wyspie również stwierdzili, że ceny nieruchomości są jednym z głównych powodów ich niezadowolenia. Podczas protestu w kwietniu Lydia Morales powiedziała Expressowi: „Korzyści z turystyki odczuwa tylko niewielka liczba osób. Nawet jako nauczycielka mam problem z opłaceniem czynszu, ponieważ jest za drogi”.

Dodała: „Priorytetem polityków jest nadal budowanie większej liczby wieżowców pod kompleksy turystyczne.

„Priorytety obywateli kraju są pomijane, nie mamy szpitala na południu wyspy, infrastruktura się rozpada, bo jest tak duży ruch”.

Source link