20 stycznia 2025; Atlanta, Georgia, USA; Główny trener Ohio State Buckeyes, Ryan Day, świętuje po meczu przeciwko Notre Dame Fighting Irish podczas drugiej połowy meczu futbolu uniwersyteckiego CFP National Championship na stadionie Mercedes-Benz. Obowiązkowe źródło: Mark J. Rebilas-Imagn Images

Prawie dwa miesiące po fantastycznej bramce w meczu z Michigan Ryan Day i drużyna Buckeyes z Ohio zdobyli mistrzostwo kraju. (Zdjęcia Marka J. Rebilasa-Imagn)

ATLANTA — Pięćdziesiąt jeden dni temu Ryan Day stał jak zamrożony, gdy zwycięski (ponownie) Michigan Wolverines zatknął flagę na środku stadionu Ohio. Wszędzie wokół niego słychać było łzy, szyderstwa i nawoływania do pracy. Gracze walczyli. Gaz pieprzowy unosił się w powietrzu.

Poczułem się wtedy jak apopleksja.

To teraz mistrzowie kraju.

Podczas jednego z wielkich odwrócenia losów w futbolu uniwersyteckim stan Ohio otrząsnął się z straszliwej porażki z głównymi rywalami, wykorzystał drugą szansę, jaką zapewniła mu nowo rozszerzona faza play-off, i rzucił sobie wyzwanie, by być lepszym pod każdym względem.

Zaczęło się od głównego trenera Buckeyes, który choć wtedy był kiepski, ale od tamtej pory spisuje się równie znakomicie, przełamał fazę play-off i wygrał wszystko.

The Buckeyes zakończył mecz zwycięstwem 34-23 nad niesłabnącą drużyną Notre Dame tutaj w poniedziałek; tym razem pozostawiając powiewające flagi Buckeye i ryczące fani Buckeye (niektórzy z nich palili Day siedem tygodni temu). W krzykach słychać było teraz radość, a nie zamieszanie i rozczarowanie.

To był najnowszy przykład tego, na czym polegała drużyna ze stanu Ohio w fazie play-off – twarda i utalentowana, a przy odpowiednim skupieniu była prawie nie do pokonania. Miał najlepszy skład w kraju, co pokazało, że Dayowi udało się odrobić porażkę w Michigan i zejść z drogi swojej drużynie.

Credit Notre Dame za przychodzenie i przychodzenie, starając się, aby cała sprawa była nerwowa aż do samego końca. Następnie pochwal Buckeyes, że nie ugięli się pod tą presją.

O tym, co wydarzyło się (i dzieje się nadal) przeciwko Michigan, można będzie porozmawiać innym razem, a już na pewno w listopadzie przyszłego roku w Ann Arbor.

Ten dzień nie pozwolił, by ta porażka kosztowała go cały sezon, choć sam w sobie jest zwycięstwem trenerskim. W listopadzie przeciwko Michigan był okropny – sparaliżowany podczas meczu, próbując być silniejszym zespołem, sparaliżowany po meczu przez rzeź, która nastąpiła.

Ale przypisuj mu to: od samego dna znalazł równowagę. W Columbus lubią używać motto: „Ohio kontra wszyscy”. W tym przypadku – jeśli słuchało się radia lub mediów społecznościowych – było to Ohio kontra własny trener. Ale w pewnym sensie to tylko cementowało sprawę.

Odbyliśmy kilka szczerych rozmówstary” – powiedział biegacz TreVeyon Henderson. „Najważniejsze jest to, że zjednoczyliśmy się jako zespół”.

„To był naprawdę tylko test dla naszego braterstwa” – powiedział obrońca JT Tuimoloau.

„To mantra Ohio przeciwko całemu światu, właśnie to staramy się ucieleśnić” – powiedział rozgrywający Will Howard.

Świat nie miał szans. Stan Ohio rozwalił drzwi Tennessee i Oregonu, wygrał bitwę z Teksasem, a potem nadepnął tutaj na Notre Dame. Tam, gdzie kiedyś talk show było pełne skarg, a trybuny stadionu Ohio wypełnione kibicami Volunteer Orange, tutaj nie było nic poza imprezą.

Do zwycięzców trafiają narracje.

Dla Daya było to potwierdzenie. Może nie w pełni, ale na pewno więcej, niż ktokolwiek mógłby zapytać. Awansował z małego rozgrywającego z college’u na następcę Urbana Meyera dzięki swoim kreatywnym nawoływaniom do gry i nieustannej rekrutacji.

Przejął Ohio State w wieku 39 lat, mając w programie mnóstwo dynamiki, ale wciąż wiele do nauczenia się w pracy. Lekcje trwają, ale tytułowy pierścionek na jego palcu – pierwszy w Ohio State od 2014 roku – odpowiada na wiele pytań. Jako główny trener ma teraz bilans 70-10.

To jest teraz jego program; swój program mistrzostw kraju.

Buckeyes z poniedziałkowego wieczoru byli Buckeyes grającymi swobodnie i pewnie, skupiającymi się na robieniu tego, co potrafią najlepiej, i nie dającym się wciągnąć w rockową bójkę, której pragnął mniej utalentowany Irlandczyk.

Quinshon Judkins (1) z Ohio State Buckeyes świętuje pośpieszne przyłożenie przeciwko Notre Dame Fighting Irish w trzeciej kwarcie podczas krajowych mistrzostw College Football Playoff na stadionie Mercedes-Benz w Atlancie, 20 stycznia 2025 r. Obowiązkowe źródło: Adam Cairns/USA TODAY SIEĆ za pośrednictwem obrazów ImagnQuinshon Judkins (1) z Ohio State Buckeyes świętuje pośpieszne przyłożenie przeciwko Notre Dame Fighting Irish w trzeciej kwarcie podczas krajowych mistrzostw College Football Playoff na stadionie Mercedes-Benz w Atlancie, 20 stycznia 2025 r. Obowiązkowe źródło: Adam Cairns/USA TODAY SIEĆ za pośrednictwem obrazów Imagn

Obrońca stanu Ohio Buckeyes Quinshon Judkins świętuje jedno ze swoich trzech przyłożeń w poniedziałkowy wieczór. (Adam Cairns/USA TODAY NETWORK)

Irlandczycy w 18 zagraniach o godzinie 9:45 po przyziemieniu byli czymś, czego nie mogli sobie wymarzyć, ale stan Ohio tylko wzruszył ramionami i odpowiedział własnym atakiem niszczyciela czołgów w 11 zagraniach. Następnie Buckeyes zdobywali gola raz po raz.

Wybór broni zapiera dech w piersiach — Jeremiasz Smith, Emeka Egbuka (która została wszechczasową liderką szkoły w organizowaniu przyjęć), duet biegaczy Henderson i Quinshon Judkins i tak dalej.

Howard usiadł z czasem i rozdałpozostawiając Notre Dame z niewielką nadzieją… a obrona Buckeye, która była mocna przez cały sezon, zrobiła to, czego oczekiwano.

Irlandczycy naciskali i naciskali, co doprowadziło do ciekawego wyniku w czwartej kwarcie po przyłożeniu i dwupunktowej konwersji, co doprowadziło do remisu do jednego wyniku. Ostatecznie jednak Ohio State utrzymało dobrą formę i przypieczętowało zwycięstwo krótkim golem z gry po głębokim złapaniu przez debiutanta Jeremiaha Smitha.

Był to produkt drużyny Buckeye pełnej powracających, doświadczonych talentów. Zerowe pieniądze – w wysokości 20 milionów dolarów – z pewnością odegrały pewną rolę, ale nie da się tak wielu zawodników zrezygnować z Draftu do NFL i gonić za mistrzostwem kraju, chyba że zbuduje się silną kulturę. Nie sprawisz, że odłożą swoje zawodowe marzenia, jeśli nie uwierzą w swojego trenera.

To mówi o czymś, co wykracza daleko poza nawoływanie do gry i planowanie gry.

W końcu wystarczyło przetrwać listopadową burzę.

I wyrusz w Atlancie imprezę, której niewielu się spodziewało.

Source link

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj