Policja w Chinach zatrzymała 30 osób Chrześcijanie Jak donoszono, była to największa od lat rozprawa z osobami praktykującymi tę religię. W weekend władze aresztowały dziesiątki osób mających powiązania z jedną z największych sieci kościołów podziemnych, co nie jest prawnie usankcjonowane przez państwo. Masowe zatrzymania osób związanych z Kościołem Syjonu potępił Sekretarz Stanu USA Marco Rubioktóry wezwał do ich natychmiastowego uwolnienia, przyczyniając się do wzrostu napięć między obydwoma supermocarstwami.

Rzecznik Kościoła Sean Long powiedział, że aresztowanie założyciela sieci kościelnej Jin Mingriego w jego domu w Prowincja Guangsibył między innymi częścią „nowej fali prześladowań na tle religijnym”. Zarzucił także, że w ostatnich miesiącach policja przesłuchiwała ponad 150 wiernych i nękała uczestników niedzielnych nabożeństw. Córka pana Jina, Grace Jin, powiedziała Reutersowi: „W przeszłości był hospitalizowany z powodu cukrzycy. Martwimy się, ponieważ wymaga leków. Poinformowano mnie również, że prawnicy nie mogą spotykać się z pastorami, co nas bardzo niepokoi”.

Long powiedział, że w całym kraju aresztowano około 30 pastorów i członków kościołów, z czego 20 nadal przebywało w areszcie od 13 października.

Przychodzi kilka tygodni po dacie Prezydenta Xi Jinpinga zobowiązał się do „wdrożenia rygorystycznego egzekwowania prawa” w celu przyspieszenia „sinizacji” religii, co oznacza asymilację osób niebędących Chińczykami w kulturze chińskiej.

Oficjalne dane sugerują, że ponad 44 miliony chrześcijan w Chinach jest zarejestrowanych w kościołach objętych sankcjami państwa, podczas gdy dziesiątki milionów więcej jest zaangażowanych w nielegalne „kościoły domowe”, działające poza kontrolą partii komunistycznej Xinpinga.

Jak podaje Reuters, Jin, były pastor sankcjonowanego kościoła protestanckiego, założył w 2007 roku Kościół Syjon, który ma około 5000 stałych wiernych w prawie 50 miastach. Mówi się, że nawrócił się na chrześcijaństwo po masakrze na placu Tiananmen w 1989 r.

Jak wynika z oficjalnego zawiadomienia, Jin przebywa w ośrodku zatrzymań pod zarzutem „nielegalnego korzystania z sieci informacyjnych”, za przestępstwo zagrożone karą maksymalnie siedmiu lat więzienia.

„Głównym powodem (za aresztowaniami) jest to, że Kościół Syjonu w ostatnich latach gwałtownie rozrósł się do dobrze zorganizowanej sieci, co oczywiście musi przestraszyć przywódców Partii Komunistycznej” – powiedział Bob Fu, założyciel chrześcijańskiej organizacji pozarządowej ChinaAid.

„Arbitralne zatrzymanie przez chiński rząd kilkudziesięciu osób powiązanych z Kościołem Syjonu odzwierciedla eskalację ataków na wolność religijną” – dodał Yalkun Uluyol, badacz Chin z Human Rights Watch.

„Prezydent Xi JinpingaWydaje się, że rząd zamierza przekształcić praktyki religijne tak, aby służyły interesom Komunistycznej Partii Chin, a kongregacje, które tego nie czynią, spotykają się z surowymi prześladowaniami.

„Rozprawa chińskiego rządu z praktykami religijnymi jest powiązana z jego wysiłkami na rzecz zacieśnienia kontroli ideologicznej, zarówno w kraju, jak i za granicą. Rządy powinny dopilnować, aby chiński rząd został pociągnięty do odpowiedzialności za takie naruszenia, oraz naciskać na wolność religijną w Chinach”.

Source link