Emmanuela Macronaminister kultury upiera się, że nadal nalega, aby turyści byli pobierani za odwiedzanie nowo otwartej Notre Dame, pomimo sprzeciwu archidiecezji paryskiej.
Przemawia podczas podróży do Dijon na wschodzie Francja w czwartek minister kultury Rachida Dati powiedziała: „Nadal mam nadzieję przekonać diecezję”.
Dodała, że „opłata w wysokości 5 euro (4,19 funta) pozwoli nam zebrać co roku od 75 do 100 milionów euro (od 62 do 83 milionów funtów), co stanowi kwotę niezbędną do przywrócenia religijnych skarbów kraju, jak podaje francuski serwis informacyjny. Le Figaro.
Dati, prawicowy konserwatysta, który został mianowany przez Macron w styczniu 2024 r. stwierdziła, że „zagrożonych jest około 4000 budynków sakralnych”, potwierdzając swoje przekonanie, że odwiedzający ważne miejsca powinni przyczyniać się do płacenia za ich utrzymanie.
W wywiadzie dla „Le Figaro”, opublikowanym w Internecie w październiku, Dati stwierdził, że „pobieranie opłat za wstęp do Notre-Dame uratuje wszystkie kościoły w Francja”.
Wszystkie zebrane pieniądze zostaną przeznaczone na „główny plan ochrony dziedzictwa religijnego Francji”, powiedziała wówczas, we wniosku popartym wcześniej przez francuskiego ministra spraw wewnętrznych Bruno Retailleau.
Dati chce także modyfikować ceny pomników narodowych i muzeów od 2026 r., twierdząc, że „goście spoza UE” mogliby zapłacić „więcej” niż goście z Francji, aby „sfinansować renowację naszego dziedzictwa narodowego”.
Kościół katolicki we Francji zdecydowanie sprzeciwił się temu posunięciu, upierając się, że takie budynki powinny być bezpłatne zarówno dla wiernych, jak i turystów, chociaż zgodnie z przepisami do niektórych katedr w niektórych obszarach, takich jak dzwonnice, krypty i skarbce, pobierane są opłaty za wstęp. Strażnik.
Diecezja Notre Dame stwierdziła w poprzednim oświadczeniu, że kościoły i katedry muszą być w stanie „przyjmować wszystkich bezwarunkowo – a zatem koniecznie bezpłatnie – bez względu na religię, przekonania, opinie i środki finansowe” – podało dziennik.
Stwierdzono również, że projekt Notre Dame oznaczałby utworzenie systemu rozróżniającego turystów od osób przybywających do katedry na prywatną modlitwę, co okazałoby się „niezwykle skomplikowane pod względem praktycznym”.
Archidiecezja dodała, że byłaby otwarta na finansowanie w ramach „innych programów, które nie polegają na opodatkowaniu odwiedzających katedrę”, ale opłata w wysokości 5 euro za wszystkich odwiedzających „nieuchronnie doprowadziłaby do tego, że ludzie odmówiliby odwiedzenia budynku, który ze swej natury powinien bądźcie szeroko otwarci dla wszystkich”.
Katedra, która stoi w tym miejscu od XI wieku, została zmuszona do zamknięcia w kwietniu 2019 roku po pożarze, który strawił budynek, powodując poważne zniszczenia i niemal go niszcząc. Strażakom udało się uratować główną konstrukcję budynku, w tym dzwonnicę i rozety.
Prezydent Macron ślubował, że kościół zostanie odrestaurowany w ciągu pięciu lat. Do września 2021 r. darczyńcy przekazali ponad 840 mln euro (704 funtów) na odbudowę, a 7 grudnia budynek został ponownie otwarty podczas ważnego wydarzenia, w którym uczestniczyli światowi przywódcy.
W trakcie wydarzenia przemawiał Macron stwierdził, że pomimo stanowiska jego ministra kultury wstęp do katedry powinien pozostać „bezpłatny”.
Setki kościołów w całej Francji wymagają pilnej renowacji i grozi im częściowe zawalenie się lub rozbiórka.
Do najbardziej godnych uwagi miejsc należą Saint-Sulpice w Paryżu, Notre-Dame de l’Épine w Marnie i bazylika Saint-Denis w Saint-Denis.