Dorastając w skrajnej biedzie w małej wiosce w zachodniej Kenii, codzienne życie Emmanuela Wanyonyi’ego było naznaczone trudnościami.
W wieku 10 lat zmuszony do opuszczenia szkoły, pracował godzinami przy pasaniu bydła. Czasami zarabiał mniej niż 2 dolary miesięcznie.
Wanyonyi znosił wyzysk, regularnie zmieniał pracę, czasami nie otrzymując wynagrodzenia, a jednak stał się tym człowiekiem aktualny mistrz olimpijski w biegu na 800 m utrzymywały się dzięki zapewnieniu schronienia i pożywienia.
„Życie i opiekowanie się bydłem w dzieciństwie było trudne” – Wanyonyi powiedział BBC Sport Africa.
„Myślałam o rzuceniu pracy i powrocie do domu, ale przypomniałam sobie, że nadal stanę przed tymi samymi wyzwaniami, przed którymi uciekałam.
„Kiedy dostawałem coś małego, zabierałem to do domu, do rodzeństwa, żeby mogło coś zjeść”.
Wanyonyi, będący jednym z 11 dzieci, nie miał innego wyjścia, jak porzucić szkołę, ponieważ jego rodziny nie było stać na opłaty egzaminacyjne w wysokości zaledwie 40 szylingów kenijskich (0,30 dolara).
W końcu udało mu się wrócić do edukacji, mając część zarobków uzyskanych w czasach, gdy był pasterzem i robotnikiem, a także odkrył poczucie celu i ucieczkę w sporcie.
Potem przyszła nagła i niewyjaśniona śmierć jego ojca, który pracował jako dozorca na tamie, w 2018 roku.
„Właśnie wpadł do szkoły, żeby dać mi trochę pieniędzy na zakup butów do biegania za kwotę, którą otrzymał tego dnia” – wyjaśnił Wanyonyi, obecnie 20-letni.
„To tak, jakby go uduszono i wrzucono do wody. Znaleziono go ze śladem na głowie, jakby został uderzony.
„Myślę, że wydarzyło się tak, że umieścił tam swoje ubrania, aby popływać, a potem ktoś przyszedł go okraść”.
Wanyonyi twierdzi, że bez oficjalnej sekcji zwłok jego rodzina „nigdy nie została zamknięta”.
„Tego dnia mój świat się zawalił. To było bolesne, ale nie miałem luksusu żałoby. Musiałem natychmiast zostać panem domu”.
Szybka droga do sławy
Pod nieobecność ojca Wanyonyi miał nadzieję kontynuować karierę lekkoatletyczną, aby pomóc w utrzymaniu rodziny.
Początkowo jednak spotkał się z wyśmiewaniem, ponieważ w przeciwieństwie do innych części Kenii jego rodzinny region nie słynie z produkcji elitarnych biegaczy.
„Kiedy (Emmanuel) biegał, ludzie drwili z niego i śmiali się z niego” – wspomina matka Wanyonyi, Margaret Nasimiyu.
„Płakałam i było mi smutno z tego powodu, ale chłopiec powiedział mi: «Nie płacz, mamo. Któregoś dnia kupię ci ziemię i będziesz żyła dobrze».
„Myślałem, że to tylko żart, ale Bóg był z nim”.
Po powrocie do szkoły Wanyonyi nie miał pieniędzy na porządne buty do biegania.
„Gdybym znalazł buty, trenowałbym. Jeśli nie, biegałbym boso po polach” – dodał.
„Czasami buty pękają pewnego dnia i muszę poczekać, aż znajdę inną parę. Ale nigdy nie pozwoliłem, żeby to mnie powstrzymało”.
Jednak Wanyonyi uważa, że jego wczesne lata i problemy, które przezwyciężył, wzmocniły go psychicznie.
„W życiu nie ma wyzwania, które mogłoby mnie zszokować” – powiedział.
„Kiedy ludzie we mnie wątpili lub śmiali się ze mnie, nie pozwoliłem, żeby mnie to złamało”.
Triumf olimpijski w Paryżu
Zaradność i zapał Wanyonyi’ego przykuły uwagę jego nauczycieli i zaczął brać udział w regionalnych zawodach w Kenii.
Wyróżniając się niesamowitą szybkością i wytrzymałością, pomimo braku formalnego szkolenia, szybko piął się po szczeblach kariery dzięki serii zwycięstw.
„Ludzie powtarzali mi: «Możesz zajść daleko, Emmanuelu», ale nie wierzyłem w to” – powiedział.
„Nie postrzegałem siebie jako kogoś wyjątkowego. Po prostu biegłem”.
W czerwcu tego roku, mając jeszcze 19 lat, Wanyonyi został trzecim najszybszym biegaczem wszechczasów na 800 m podczas olimpijskich prób w Kenii.
Następnie w sierpniu zdobył złoto w Paryżu w 2024 r.
„To nie tylko tytuł – ma on ogromne znaczenie w moim życiu” – powiedział Wanyonyi.
„Szkoda, że mój ojciec nie był tutaj i nie widział, jak biegam. Dzięki niemu, ze względu na całą miłość, jaką mnie darzył, naciskałbym jeszcze mocniej”.
Trener Wanyonyi Claudio Berardelli okrzyknął go „niesamowitym talentem”.
„Ma wyjątkowe połączenie szybkości i wytrzymałości” – Włoch powiedział BBC Sport Africa.
Celujemy w rekord świata
Ponieważ złoto olimpijskie zostało już zapewnione na tak wczesnym etapie kariery, ambicje Wanyonyi wzrosły.
Jego celownikiem jest pobicie rekordu świata na 800 m w czasie jednej minuty i 40,91 sekundy, który ustanowiony przez rodaka Davida Rudishę na Igrzyskach Olimpijskich w Londynie w 2012 roku.
Wanyonyiowi podczas sierpniowego mityngu Diamentowej Ligi w Lozannie zabrakło mu zaledwie dwie dziesiąte sekundy.
„Ma tę zdolność, by dalej naciskać, gdy inni zaczynają słabnąć” – powiedział Beradelli.
Włoch wnosi własne doświadczenie, współpracując wcześniej z trzema mistrzami świata na 800 m.
Postęp w technologii sportowej, od nawierzchni torów po buty, może pomóc Wanyonyiemu w dążeniu do rekordu, podczas gdy jego siła psychiczna okazała się kluczowa.
„Wanyonyi jest w jego mniemaniu mistrzem” – zauważył jego trener.
„Jest nieustraszony, prawdopodobnie ze względu na swoje pochodzenie. Nawet gdy ma trudne dni, nigdy nie zobaczysz, jak traci nadzieję.
„Wie, że zawsze jest nowy dzień, w którym może spróbować jeszcze raz. To go wyróżnia”.
Poprawa życia rodzinnego
Dla Wanyonyi pobicie rekordu świata to znacznie więcej niż tylko ustawienie czasu.
„Chcę pozostawić po sobie dziedzictwo” – powiedział z cichą determinacją.
„Nie mam na tym punkcie obsesji, ale wierzę, że jest to możliwe. Wiem, że jest poziom, który powinienem osiągnąć, ale jeszcze go nie osiągnąłem”.
Sukces pozwolił mu poprawić sytuację rodziny, budując domy z trzema sypialniami dla matki i trzech starszych braci oraz pokrywając czesne dla czwórki młodszego rodzeństwa.
„Chciałem zrobić dla nich to samo, co zrobiłby mój ojciec” – powiedział.
„Musieli wiedzieć, że nie są sami”.
Przygotowując się do sezonu 2025 – a ostatecznie do pogoni za rekordem świata – rodzina Wanyonyi pozostaje jego podstawową motywacją.
„Kiedy patrzę na moją rodzinę i to, skąd pochodzimy, dodaje mi to tylko sił. Nie mogę spać i nie mogę odpoczywać” – powiedział.
„Przeszli tak wiele i chcę zapewnić im lepsze życie”.