Prezydent Trump powiedział, że wojsko USA przeprowadziło serię nalotów przeciwko Państwu Islamskim (IS) w Somalii, zabijając „wielu”.
Skoordynowana kampania, która jest pierwszą z administracji nowego prezydenta, była ukierunkowana na starszy plan ataku i innych bojowników.
Został przeprowadzony w regionie Golis Mountains w północnej Somalii, gdzie grupa terrorystyczna Is-Somalia, która oderwała się od większej powiązanej z al-Kaidy grupy Al-Shabaab w 2015 r.
Trump powiedział w poście na temat prawdy społecznej: „Ci zabójcy, których znaleźliśmy ukrywanie się w jaskiniach, zagrozili Stanom Zjednoczonym i naszym sojusznikom”.
„Strajki zniszczyły jaskinie, w których mieszkają, i zabiły wielu terrorystów bez, w żaden sposób, krzywdząc cywilów”.
„Nasze wojsko od lat celowało w ten planistę ataku ISIS”, dodał prezydent – „ale Biden i jego kumple nie działaliby wystarczająco szybko, aby wykonać zadanie. Zrobiłem!
Prezydent nie wymienił osób, które były ukierunkowane w strajkach. Zakończył swoje oświadczenie w mediach społecznościowych, wydając „przesłanie ISIS i wszystkich innych, którzy zaatakowaliby Amerykanów”, że „znajdziemy cię i zabijemy!”
Stany Zjednoczone od lat przeprowadzają rozłożoną kampanię strajków lotniczych w ramach administracji demokratycznej i republikańskiej. Zamawiana operacja sił specjalnych Joe Biden W 2023 r. Zabił starszego dowódcę ISIS i 10 innych bojowników w podobnie odległej części regionu północnego kraju, a amerykański nalot w zeszłym maju również zabił trzech członków.
Prezydent Hassan Sheikh Mohamud z Somalii napisał o X, że był głęboko wdzięczny za „niezachwiane poparcie Stanów Zjednoczonych w naszej wspólnej walce z terroryzmem”.
„Wasze odważne i decydujące przywództwo, prezydent, w działaniach przeciwdziałających terroryzmowi jest wysoko ceniony i mile widziany w Somalii” – dodał.
Autonomiczny rząd Puntlandu kraju Północnego, który powstał w 1998 r., A także rozpoczął kampanię przeciwko Is-Somalii po ataku grupy terrorystycznej na bazę wojskową, która spowodowała 22 zgony w grudniu.
Sekretarz obrony USA Pete Hegseth powiedział, że strajki doprowadziły do śmierci „wielu agentów”, a „wstępna ocena” stwierdziła, że żaden cywil nie został skrzywdzony.
„Ta akcja dodatkowo degraduje zdolność ISIS do planowania i przeprowadzania ataków terrorystycznych zagrażających obywatelom USA, naszym partnerom i niewinnym cywilom” – powiedział.
Hegseth dodał, że naloty sygnalizowały, że USA „zawsze są gotowe znaleźć i wyeliminować terrorystów, którzy zagrażają USA i naszym sojusznikom, nawet gdy prowadzimy solidne ochronę graniczną i wiele innych operacji pod kierownictwem prezydenta Trumpa”.
Podczas gdy ISIS zyskał na globalnym znaczeniu ze względu na swoją obecność w niektórych częściach Bliskiego Wschodu, w tym w Iraku i Syrii, jego operacje są obecnie w dużej mierze zawarte w części Afryki, wykorzystując słabe zarządzanie i zaburzenia na całym kontynencie.
Przychodzi wśród spekulacji, że Trump wycofa tysiące żołnierzy amerykańskich z Europy, aby wycofać obecność kraju w obcym konfliktach. Podczas swojej pierwszej administracji wycofał żołnierzy z Somalii, a także przyjął podejście do działań wojskowych podczas pierwszej kadencji.