Nowe badania pokazują, że ostatnie twierdze wiewiórek rudych w Anglii są oblężone przez większe szare, które przenoszą śmiertelną ospę zabijającą nasze popularne gatunki rodzime.
Wolontariusze organizacji zajmującej się ochroną przyrody Red Squirrels Northern England (RSNE) odwiedzili 246 miejsc w ramach corocznej kontroli wiewiórek.
Jednak z zaniepokojeniem odkryli, że chociaż liczebność wiewiórek rudych utrzymuje się na stałym poziomie, liczebność wiewiórek szarych przewyższała je zarówno w Cumbrii, jak i Northumberland.
Abbie McQueen, specjalistka ds. projektu RSNE, nazwała znaczny wzrost liczebności wiewiórek szarych „niepokojącym”, ale stwierdziła, że „mamy nadzieję, że pomoże to w zbudowaniu argumentów za dalszym finansowaniem w obszarach, które tego potrzebują”.
Wiewiórki szare zostały sprowadzone do Wielkiej Brytanii 150 lat temu przez arystokratycznych właścicieli ziemskich i są nosicielami wirusa ospy, który w ciągu kilku tygodni zabija 99 procent zakażonych rodzimych wiewiórek czerwonych.
Według Królewskiego Towarzystwa Leśnego szare wiewiórki nie tylko zagrażają rudym, ale także powodują szkody w lasach.
Większość organizacji zajmujących się ochroną przyrody działających w Northumberland i Cumbrii sama dokonuje odstrzału wiewiórek szarych lub pozwala innym na to na ich terenach.
RSNE zbadało ogółem 246 obiektów i w 52% z nich stwierdzono kolor czerwony, w porównaniu z 50% w 2023 r., ale odcienie szarości znaleziono również w 69% obiektów, co stanowi wzrost o 6,8% w porównaniu z rokiem poprzednim .
W Northumberland wykrywalność szarości była o około 25 procent wyższa niż czerwieni, a w Cumbrii o 17,3 procent.
Ian Glendinning, przewodniczący Northern Red Squirrels, reprezentującej ochotnicze grupy zajmujące się ochroną przyrody, powiedział: „Istnieje nadzieja dla czerwonych w zakresie edycji genów i antykoncepcji, ale to kwestia lat.
„Myślę, że zanim dojdziemy do tego etapu, jest bardzo mało prawdopodobne, że w Anglii pozostaną jakiekolwiek rude wiewiórki”.
Nowe odkrycia ujawniły, że w lesie Kielder w Northumberland w większej liczbie miejsc niż kiedykolwiek wcześniej zaobserwowano oznaki czerwieni, pomimo wzrostu liczby szarości, natomiast w rezerwacie wiewiórek czerwonych Kyloe w pobliżu Berwick nie znaleziono żadnych oznak szarości.
RSNE stwierdziło, że badanie wykazało, że „interwencja na rzecz ochrony przyrody się opłaca”, ale z radością powitałoby „więcej funduszy”.
Pani McQueen dodała: „Nie zniechęcamy się i jesteśmy bardzo wdzięczni wszystkim, którzy niestrudzenie pracują na rzecz ochrony naszych rudych wiewiórek”.
Ale Glendinning powiedział: „Rzeczywistość jest taka, że jedyne, co robimy, to spowalnianie tego, co nieuniknione. Ale będę szedł dalej, bo nie chcę, aby ostatnia wiewiórka ruda, w której żyję, umarła na mojej zmianie”.
W październiku Daily Express doniósł, jak grupy wolontariuszy zajmujących się zwierzętami skrytykowały aktywistów zajmujących się zwierzętami za wypuszczanie szarych wiewiórek z prawnych pułapek, a nawet niszczenie kamer monitorujących.
Grupa Bedlington and District Red Squirrel twierdzi, że w ciągu dwóch lat wypuściła do pięciu szarych osobników oraz skradziono sprzęt CCTV.
Koordynator Paul Brannan powiedział: „W jednym przypadku z zakrycia wyjęto pułapkę, w innym istniał materiał wideo.
„Wyśledziliśmy mężczyznę w mediach społecznościowych, wysłałem mu wiadomość, a on przeprosił, więc nie ciągnąć tego dalej” – dodał.
Jednak wiele organizacji zajmujących się prawami zwierząt sprzeciwia się odstrzałowi szarych zwierząt. Menedżerka kampanii Animal Aid, Fiona Pereira, argumentowała: „Nie ma usprawiedliwienia, aby zabić jedno zwierzę, aby zwiększyć liczebność innego.
„W Europie kontynentalnej nadal występuje spora liczba czerwonych, co sprawia, że motywacja do zabijania szarych w Wielkiej Brytanii jest jeszcze bardziej nieuzasadniona”.