Europa jest na krawędzi patrzenia na wschód Zamiast Zachodu o pomoc jako przywódcy przytulni do Chin na umowy handlowe, a nie prezydent Ameryki Donald Trump. Euronews donosi, że Pierwsza osoba Prezydent Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen podniósł telefon, były Chiny po tym, jak prezydent Trump wygłosił swoje słynne przemówienie „wzajemne taryfy” w Białym Domu na początku tego miesiąca.
Oficjalne oświadczenie Komisji Europejskiej Powiedział: „W odpowiedzi na powszechne zakłócenia spowodowane przez taryfy USA, prezydent von der Leyen podkreślił odpowiedzialność Europy i Chin, jako dwa największe rynki na świecie, wspierające silny system handlu, bezpłatny, uczciwy i założony na poziomie.
Pekin odwrócił się ciepłym przesłaniem własnego powiedzenia: „Chiny są gotowe do pracy ze stroną europejską w celu promowania solidnego i stałego rozwoju stosunków Chin-UE”.
Ale w tle zawarło również umowę, aby zakończyć długotrwały błąd dla Chińczyków w stosunkach handlowych z Europą, jak Unia Europejska Szefowie stają się coraz bardziej desperacko desperaccy, aby zwiększyć handel.
W piątek wieczorem komisja UE ujawniła podczas rozmów z Chinami, uzgodniono poważną koncesję na opcje rozwiązania bloku importu pojazdów elektrycznych wyprodukowanych przez Chin, być może poprzez wprowadzenie minimalnej inicjatywy cenowej.
Źródło powiedziane Euronews: „UE chce i musi być postrzegana jako wiarygodny partner na świecie.
„W tym sensie dyskusja z Chinami rozwija się, ponieważ Chiny patrzą na nas inaczej. Nie sądzę, aby europejskie podejście do Chin całkowicie się zmieniło, ale wiatry się poruszają”.
Tymczasem europejski komisarz ds. Bezpieczeństwa handlowego i gospodarczego Maros Sefcovic, udał się dziś do Waszyngtonu (niedziela) i ma rozmawiać z urzędnikami USA.
Pochodzi po prezydenta USA Donald Trump Ogłosił, że wkłada 90-dniową pauzę na taryfę amerykańskich, a UE potwierdziła, że zatrzyma również swoje środki zaradcze.
W czymś, co wydawało się kolejnym zwrotem w jego trąbieniu taryf, administracja prezydenta Trumpa powiedziała w piątek, że wykluczy elektronikę, taką jak smartfony i laptopy z wzajemnych taryf przeciwko Chinom.
Oznacza to, że towary wyprodukowane przez amerykańskiego giganta technologicznego Apple, które opierają się na Chinach w celu produkcji, nie będą podlegać 145% taryfom nakładanym na kraj.
Zwolnienie zdawało się odzwierciedlać uświadomienie sobie pana Trumpa, że jego chińskie taryfy raczej nie przeniosą większej produkcji smartfonów, komputerów i innych gadżetów na USA w najbliższym czasie.