Czy możliwe, że Harry chciał podtrzymać iluzję, że może odwiedzić Wielką Brytanię tylko w towarzystwie ekipy ochroniarskiej finansowanej przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, a nie mógł odbyć podróży w inny sposób?
Dobrze udokumentowano skargi Harry’ego na ograniczenia bezpieczeństwa, należy jednak pamiętać, że wykorzystywał on te obawy jako wygodną wymówkę, aby usprawiedliwić swoją nieobecność w Wielkiej Brytanii – a co ważniejsze, jako sposób na zachowanie pozorów ważności po wycofaniu się z obowiązków królewskich.
Opór księcia przed spełnieniem wymogu 28-dniowego wyprzedzenia, które pozwoliłoby Home Office na zorganizowanie odpowiedniej ochrony, pokazuje, że jest on skłonny przyjechać do Wielkiej Brytanii bez powodu, korzystając z ochrony, która jest zapewniana (lub nie) w danym momencie.
Harry nie tylko przyleciał na uroczystość żałobną ku czci swojego wuja, mimo licznych informacji, że nie zrobi tego ze względu na obawy dotyczące bezpieczeństwa, ale także poleciał do Wielkiej Brytanii w ostatniej chwili, aby odwiedzić swojego ojca, króla Karola, po tym jak ten dowiedział się, że ma raka.
Termin jego wizyty w Wielkiej Brytanii w tym tygodniu sugeruje, że Harry nadal chce potwierdzić swoją ważność. Aby pokazać rodzinie królewskiej, że nie będzie unikał spotkania ze swoim bratem, Williamem.
Obaj bracia również mieli zaplanowane wydarzenia w Nowym Jorku we wrześniu, ale na razie nie spodziewają się, że się spotkają, ponieważ William zrezygnował z pojawienia się na Earthshot Innovation Summit, które miało się odbyć w tym samym czasie co wydarzenia Harry’ego. To wyraźny sygnał, że ich relacje pozostają chłodne.
Pojawienie się Harry’ego na nabożeństwie żałobnym Lorda Fellowesa, w pobliżu królewskiej posiadłości Sandringham, może być przez niektórych postrzegane jako gałązka oliwna. Jednak biorąc pod uwagę historię między nim a jego bratem, naprawienie tych relacji zajmie trochę czasu. A wyraźne pragnienie księcia, by kontynuować walkę o bezpieczeństwo, z pewnością pokazuje, że jest to bardzo publiczne widowisko, które odgrywa dość epicki książęcy wybuch złości.
Trwająca saga o jego brytyjskich ustaleniach dotyczących bezpieczeństwa idealnie wpisuje się w ten schemat. Przedstawiając swoje wizyty jako obarczone trudnościami z powodu obaw o bezpieczeństwo, Harry przedstawia się jako ofiara obojętności rodziny królewskiej, jednocześnie zachowując strategiczny dystans.
Pomimo tego, że Harry i William pojawili się razem na mszy żałobnej Lorda Fellowesa, źródła ujawniają, że bracia siedzieli osobno i nie wchodzili ze sobą w interakcje. Ten brak zaangażowania pokazuje głęboką przepaść, która pozostała między nimi – przepaść, której Harry najwyraźniej nie spieszy się naprawić. W rzeczywistości, nieustannie podkreślając swoje problemy z bezpieczeństwem, utrwala narrację, która utrzymuje go w konflikcie z rodziną, jednocześnie będąc z nią związanym.
Przyjaciele rodziny Spencerów wyrazili nadzieję, że bracia pewnego dnia się pogodzą, ale wydaje się to coraz mniej prawdopodobne. Rany zadane przez publiczną krytykę Harry’ego, szczególnie w Spare, są wciąż świeże i trudno sobie wyobrazić, jak można by odbudować zaufanie. Dla Williama, który poniósł ciężar ataków Harry’ego, nie ma zbyt wielu powodów, aby zwrócić się do brata, który wielokrotnie wybierał publiczne platformy do wyrażania żalów, zamiast prywatnych rozmów w celu poszukiwania rozwiązania.
W końcu, Książę HarryTrwające obawy Harry’ego dotyczące bezpieczeństwa wydają się mniej dotyczyć rzeczywistego bezpieczeństwa, a bardziej utrzymania wpływu na rodzinę królewską. Wykorzystując te obawy jako pretekst, Harry nie tylko kontroluje warunki swoich wizyt, ale także nadal potwierdza swoją ważność, nawet gdy mieszka tysiące mil od serca monarchii. W miarę jak bracia nadal się od siebie oddalają, należy się zastanowić, czy obawy Harry’ego dotyczące bezpieczeństwa nie są jedynie objawem głębszej strategii, aby utrzymać rodzinę królewską na dystans, jednocześnie korzystając z królewskich powiązań.