Były minister Tom Tugendhat przeprosił za „brak szacunku i podwójne standardy” poprzednich konserwatywnych rządów i zaapelował o objęcie stanowiska lidera partii.

Przemawiając w Westminsterze na rozpoczęciu swojej kampanii, pan Tugendhat powiedział, że był „świadkiem niedawnej traumy politycznej” w szeregach konserwatystów, „wraz z połączeniem depresji i gniewu”, i zobaczył, jak „obowiązek ustępuje miejsca ego”.

Zapewnił jednak, że pod jego przywództwem partia „przywróci uczciwe i odpowiedzialne państwo – takie, które służy ludziom, wprowadza potrzebne zmiany i działa zgodnie z obietnicami”.

Polityka na żywo: Kanclerz nie wyklucza podwyżki podatku od emerytur

Pan Tugendhat jest jeden z sześciu kandydatów rywalizujących o przywództwo w Partii Konserwatywnej po ich wielkiej porażce z Partią Pracy w lipcowych wyborach powszechnych. Pozostali to Kemi Badenoch, James Cleverly, Robert Jenrick, Dame Priti Patel i Mel Stride.

Pani Badenoch i pan Cleverly oba miały swoje premiery w poniedziałekprzy czym pierwsza z nich krytykowała również poprzedni rząd, w którym pełniła funkcję, a druga obiecała przywrócić część swojej polityki, w tym Schemat deportacji z Rwandy.

Obserwuj Sky News na WhatsApp
Obserwuj Sky News na WhatsApp

Bądź na bieżąco ze wszystkimi najnowszymi wiadomościami z Wielkiej Brytanii i całego świata, obserwując Sky News

Kliknij tutaj

We wtorek wieczorem cała szóstka weźmie udział w spotkaniach przedwyborczych w parlamencie przed pierwszą turą głosowania, która odbędzie się w środę. Osoba, która uzyska najmniej głosów, odpadnie z wyścigu.

Kolejna tura głosowania odbędzie się w przyszły poniedziałek, w wyniku czego w głosowaniu zostanie tylko czterech kandydatów. Pod koniec miesiąca kandydaci wezmą udział w przemówieniu na scenie konferencji Partii Konserwatywnej.

Po kolejnym głosowaniu parlamentarzystów, reszta członków wybierze swojego lidera spośród dwóch ostatnich kandydatów. Ogłoszenie wyników spodziewane jest na 2 listopada.

👉 Kliknij tutaj, aby śledzić Politics at Jack and Sam’s, gdziekolwiek słuchasz podcastów 👈

Podczas swojego wystąpienia Tugendhat powiedział, że nie chce być liderem opozycji, lecz premierem, błagając, aby jego partia „ponownie stała się poważną siłą” po letnim łomotaniu – „szanowani za nasze doświadczenie i realizm, podziwiani za naszą uczciwość, doceniani za nasze osiągnięcia, a także doceniani za to, że dostrzegamy błędy, które możemy popełniać, i potrafimy je naprawić”.

Dodał: „Wierzę, że robiąc to, poprowadzę naszą partię z powrotem do władzy”.

Były minister stwierdził, że jego „misją” jest „szczęście i dobrobyt narodu brytyjskiego” i że zamierza przeprowadzić nową „konserwatywną rewolucję” poprzez inwestycje w infrastrukturę i reformę usług publicznych.

Powtórzył również swoje zobowiązanie dotyczące ograniczenia imigracji do Wielkiej Brytanii do 100 000 osób rocznie.

Kiedy doszło do wewnętrznej debaty torysów na temat tego, czy kraj powinien pozostać częścią Europejska Konwencja Praw Człowieka (EKPC)Pan Tugendhat stwierdził, że jego zdaniem Wielka Brytania powinna „zrezygnować z pewnych aspektów i zreformować inne”.

Dodał jednak: „Jeśli nie uda nam się osiągnąć tego, co musimy, w rozsądnym czasie… Jestem gotowy odejść”.

Zwracając się przeciwko Partii Pracy i premierowi, stwierdził, że jedyne, co słyszał od sir Keira Starmera w ostatnich tygodniach, to to, że „mówił źle o Wielkiej Brytanii, bo nie ma pojęcia, jak odbudować ten wspaniały kraj”.

I chociaż kandydat na przywódcę zgodził się, że „przed nim trudna droga”, zrzucił winę na Downing Street, mówiąc: „Pomimo swojej ogromnej przewagi, (Sir Keir) nie ma absolutnie pojęcia, co robi”.

Kończąc swoje wystąpienie i wracając do przeprosin, pan Tugendhat powiedział: „Będę ciężko pracował, aby odzyskać wasze zaufanie i służyć naszemu wspaniałemu krajowi, tak jak zawsze to robiłem.

„A najlepszym przeprosinami, jakie mogę zaoferować za przeszłość, jest obietnica lepszego przywództwa i lepszej przyszłości, i to właśnie zawsze będę robić”.

Source link