W zeszłym miesiącu wzrost liczby miejsc pracy w USA nieoczekiwanie wzrósł, co sugeruje, że największa gospodarka świata nie zamierza w najbliższym czasie zrzec się twierdzenia, że jest „obiektem zazdrości świata”.
Oto trzy rzeczy, których nauczyliśmy się z najnowszych liczb.
1. Gospodarka USA jest silniejsza niż oczekiwano
Od lat słychać było pogłoski o potencjalnym pogorszeniu się największej gospodarki świata.
Konsekwentnie udowadnia, że wątpiący się mylą, a ostatni miesiąc nie był wyjątkiem.
Wzrost liczby miejsc pracy w grudniu był znacznie wyższy, niż oczekiwało około 160 000 analityków: pracodawcy utworzyli 256 00 miejsc pracy, a stopa bezrobocia spadła z 4,2% w listopadzie do 4,1%, podał Departament Pracy.
Ogółem w zeszłym roku utworzono 2,2 miliona stanowisk pracy – średnio 186 000 miesięcznie.
Oznaczało to spowolnienie w porównaniu z rokiem poprzednim, ale nadal jest to całkiem zdrowy wynik.
Średnia stawka godzinowa wzrosła w zeszłym miesiącu o 3,9% w porównaniu z grudniem 2023 r. To solidny wzrost, ale nie na tyle mocny, aby martwić analityków, że szybki wzrost wynagrodzeń spowoduje nagłe przyspieszenie podwyżek cen.
Nathaniel Casey, strateg inwestycyjny w firmie Evelyn Partners zajmującej się zarządzaniem majątkiem, nazwał to „złotowłosą publikacji na temat rynku pracy”.
2. Obniżek stóp procentowych mogłoby być mniej
Amerykański bank centralny, któremu powierzono zadanie utrzymywania stabilnych cen i zatrudnienia, we wrześniu obniżył stopy procentowe po raz pierwszy od ponad czterech lat, twierdząc, że chce zaradzić oznakom osłabienia na rynku pracy.
Wzmocniło to nadzieje wielu potencjalnych pożyczkobiorców w USA, którzy borykają się z najwyższymi kosztami pożyczek od mniej więcej dwudziestu lat i nie mogli się doczekać, aż te koszty spadną.
Siła danych z tego miesiąca sugeruje jednak, że obawy o sytuację na rynku pracy mogły być przedwczesne i usunęły presję na bank do działania.
Po opublikowaniu raportu stopy procentowe 10- i 30-letniego długu publicznego w USA wzrosły, osiągając poziom 5%.
Inwestorzy już wycofywali się z założeń dotyczących obniżek w tym roku, zaniepokojeni sygnałami wskazującymi na zahamowanie postępów banku w stabilizacji cen.
Istnieje również ryzyko, że polityki, do których wzywa nowo wybrany prezydent Donald Trump, takie jak zaostrzenie podatków granicznych i deportacje migrantów, mogą podnieść ceny lub płace, wywierając presję na inflację.
Nawet jeśli dane o inflacji opublikowane w przyszłym tygodniu wykażą inflację – tempo wzrostu cen – ochłodzenie, Ellen Zentner, główna strateg gospodarczy w Morgan Stanley Wealth Management, stwierdziła, że te dane dotyczące zatrudnienia oznaczają, że nie spodziewa się, że Fed „w najbliższej przyszłości obniży stopy procentowe”. „
3. Wyższe koszty pożyczek w USA oznaczają także wyższe stopy procentowe na świecie
Stopy procentowe ustalane przez amerykański bank centralny mają ogromny wpływ na koszty obsługi wielu kredytów – i to nie tylko w Ameryce.
Koszty pożyczek na całym świecie wzrosły w ostatnich miesiącach w odpowiedzi na oczekiwania, że stopy procentowe w USA prawdopodobnie pozostaną wyższe przez dłuższy czas.
Na przykład w Wielkiej Brytanii stopa procentowa, czyli rentowność 30-letniego długu publicznego, osiągnęła w tym tygodniu najwyższy poziom od ponad 25 lat, wywierając presję na rząd starając się opracować plany wydatków i pożyczek.
Chociaż najnowsze dane dotyczące zatrudnienia w USA mogą być dobrą wiadomością dla amerykańskiej gospodarki i dolara, Seema Shah, główny specjalista ds. globalnego stratega w Associate Asset Management, ostrzegł, że będą one „karzeć wieści dla światowych rynków obligacji, w szczególności brytyjskich obligacji skarbowych”, odnosząc się do nazwy obligacji rządowych lub długu.
„Szczyt rentowności nie został jeszcze osiągnięty, co sugeruje dodatkowe napięcia, na które kilka rynków, zwłaszcza Wielka Brytania, nie może sobie pozwolić” – stwierdziła.