Donalda Trumpazbrodnia skazanie Piątkowy poranek miał wiele cech charakterystycznych dla jego wcześniejszych wystąpień w Sądzie Najwyższym Manhattanu. Kolejki reporterów z załzawionymi oczami. Skupiska wzmocnionych urzędników sądowych. Pogłoski o niepokojących usługach internetowych wśród zaniepokojonych dziennikarzy.
Czego nie zawierał wyrok Trumpa za ciche pieniądze: Trump osobiście.
Kiedy 3 stycznia sędzia Juan Merchan wydał decyzję, podtrzymującą werdykt ławy przysięgłych w sprawie byłego i przyszłego prezydenta USA, zaplanował ogłoszenie wyroku Trumpa na 10 stycznia i umożliwił mu wirtualne uczestnictwo, jeśli tak zdecyduje.
Trump skorzystał z tej oferty – mimo że podczas procesu wykorzystał gmach sądu jako przystanek w kampanii i platformę do wyrażania licznych skarg.
Odczuwano nieobecność Trumpa. Kiedy drzwi gmachu sądu otworzyły się tuż przed godziną 8:00 czasu wschodniego, uczestnicy musieli przejść tylko przez jeden zestaw wykrywaczy metalu, a nie jeden na dole i jeden na górze. Osoby posiadające referencje prasowe w sądach stanowych nie musiały w ogóle przechodzić przez magnetometry.
Po odejściu Trumpa bezpieczeństwo wróciło do normy.
Około godziny 9:00 przedstawiciele prasy i opinii publicznej zostali wprowadzeni na salę sądową Merchana. Ustawiono cztery duże ekrany telewizyjne, na których wyświetlano komunikaty „Gotowość” z niebieskim motywem i zegarem.
Artyści zajmujący się szkicami zasiadali w ławie przysięgłych, przygotowując bloki rysunkowe, ołówki, długopisy i pastele na główną atrakcję – wystąpienie Trumpa za pośrednictwem wideo. Tuż przed 9.30 na monitorach komputerów ustawionych na stołach oskarżenia i obrony – widocznych dla każdego, kto spoglądał w stronę przodu sali sądowej, podobnie jak na galerię – jaśniały twarze Trumpa i jego głównego prawnika, Todda Blanche’a, mimo że duże ekrany na salach sądowych pozostawały w stanie gotowości.
Można było zobaczyć Trumpa i Blanche rozmawiających ze sobą, a nowy prezydent jak zwykle okazał niezadowolenie. Siedzieli przed dwiema dużymi amerykańskimi flagami udrapowanymi pod kątem, jedna lekko zachodziła na drugą.
Następnie na salę sądową zaprowadzono grupę fotografów. Zrobili zdjęcia przekazu wideo Trumpa, który został wyświetlony na dużym ekranie skierowanym w stronę ławy sędziowskiej, a następnie szybko opuścili salę sądową. W pewnym momencie Trump o surowej twarzy wskazał na fotografów.
Po rozpoczęciu obrad wkrótce po godzinie 9:30,
Trump, któremu w przeszłości zdarzały się wybuchy na sali sądowej i antagonizmy wobec osób związanych z jego sprawami, w pewnym momencie potrząsnął głową, ale w miarę rozwoju wydarzeń wydawał się zachować względny spokój. Kiedy postępowanie się rozpoczęło, na większych ekranach pojawili się Trump i Blanche.
Kiedy Trump miał okazję zwrócić się do Merchana, wygłosił chaotyczny monolog, ale nie był to najbardziej dziwaczny występ, jakiego wielu mogło się po nim spodziewać w tak historycznym dniu. Trump miał zostać pierwszym prezydentem USA w historii sądzonym, skazanym i skazanym w postępowaniu karnym – i miał powrócić do Białego Domu jako przestępca.
„To było bardzo okropne doświadczenie” – powiedział Trump.
Na zakończenie Trump powiedział: „Zostałem potraktowany bardzo, bardzo niesprawiedliwie”. Następnie Trump powiedział przed sądem: „I bardzo ci dziękuję”.
Merchan, który wcześniej zapewniał, że nie skaże Trumpa na karę więzienia, również wykazał się powściągliwością, przedstawiając prawne uzasadnienie wyroku.
Urząd prezydenta cieszy się nadzwyczajną ochroną prawną, a amerykańscy wyborcy po raz kolejny zdecydowali, że Trump powinien mieć taką ochronę, powiedział Merchan. Jednocześnie „pomimo niezwykłego zakresu tych zabezpieczeń, jednym z uprawnień, których nie zapewniają, jest uprawnienie do wymazania wyroku ławy przysięgłych”.
Ostatecznie Merchan uznał, że „jedynym zgodnym z prawem wyrokiem” równoważącym te czynniki będzie bezwarunkowe zwolnienie ze służby.
Po oficjalnym wydaniu wyroku Merchan powiedział Trumpowi: „Proszę pana, życzę panu błogosławieństwa podczas rozpoczynania drugiej kadencji”.
Postępowanie – być może rzadko spotykane w dobie politycznego zamętu, podziałów i głębokiego niepokoju w Ameryce – zakończyło się niepozornie.