Były działacz na rzecz praw zwierząt, który przez ponad siedem lat uciekał przed FBI, twierdzi, że zaproponowano mu porozumienie w sprawie poinformowania o jednym z najbardziej poszukiwanych zbiegów tej organizacji, który został aresztowany w tym tygodniu w Walia.

Peter Young (47 l.), który obecnie mieszka w Boulder w Kolorado, uciekł po tym, jak w 1998 r. postawiono mu w stan oskarżenia w związku z serią najazdów na fermy futerkowe w trzech stanach w zeszłym roku. W 2005 roku został skazany w USA na dwa lata więzienia po latach ukrywania się przed… FBI w Wielkiej Brytanii.

Powiedział, że od tego czasu agencja dwukrotnie zwracała się do niego o informacje na temat 46-letniego Daniela Andreasa San Diego, który od prawie dwudziestu lat znajduje się na liście „najbardziej poszukiwanych terrorystów” FBI w związku z jego rzekomym udziałem w dwóch zamachach bombowych na biurowce w San Francisco w 2003 roku.

San Diego zostało aresztowane w poniedziałek w Maenan, pomiędzy Conwy i Betws-y-Coed, na wniosek FBI funkcjonariusze brytyjskiej Narodowej Agencji Kryminalnej i policji Północnej Walii.

Agencja stwierdziła, że ​​jest on „ekstremistą praw zwierząt”, który rzekomo brał udział w dwóch eksplozjach na terenie kampusu firmy biotechnologicznej w San Francisco w sierpniu 2003 r. oraz w zamachu bombowym w firmie produkującej produkty odżywcze w tym samym mieście miesiąc później. .

FBI stwierdziło, że uważa go za „uzbrojonego i niebezpiecznego” i wyznaczyło nagrodę w wysokości do 250 000 dolarów (200 000 funtów) za informacje prowadzące bezpośrednio do jego aresztowania.

Young powiedział: „Nigdy nie spotkałem Daniela Andreasa w San Diego. Nigdy nie spotkałem nikogo, kto spotkałby jego.”

Kontynuował: „Daniel Andreas San Diego to najdłużej działający w historii tego ruchu obrońca praw zwierząt. Byłem numer dwa, on pobił mój rekord. Uciekałem przez około siedem i pół roku.

„W 2019 roku FBI skontaktowało się ze mną, aby odebrać rzeczy, które skonfiskowali z mojego mieszkania, kiedy zostałem aresztowany w 2005 roku”.

Do tego czasu minęło 14 lat od jego uwięzienia, ale Young zgodził się pojechać do Oakland w Kalifornii, gdzie poszukiwano San Diego.

Young powiedział: „Wywieźli tę paletę z rzeczami i dokonali inwentaryzacji, a cała sprawa wyglądała bardzo biznesowo, a na koniec powiedzieli: „Chcemy porozmawiać z tobą o Danielu Andreasie z San Diego, chcemy wiedzieć, czy wiesz, gdzie on jest, a my po prostu chcemy zawrzeć z tobą umowę”.

„W tym momencie po prostu zakończyłem rozmowę” – powiedział.

Young powiedział, że „nie został tutaj, żeby dowiedzieć się”, co FBI zaoferuje mu w zamian, dodając: „Mogę tylko spekulować, że chcą mi zapłacić pieniądze.

„Myślę, że teoria FBI jest taka, że ​​istnieje podziemna kolej dla aktywistów, uciekinierów, ale to naprawdę nieprawda. Tak naprawdę wszystko sprowadza się do tego, kogo znasz, jeśli chodzi o swoich zwolenników, (ale) nie ma żadnej podziemnej sieci”.

pomiń poprzednią promocję w biuletynie

Young powiedział, że jego zdaniem jest mało prawdopodobne, aby San Diego korzystało z pomocy jakiejkolwiek globalnej sieci podobnie myślących aktywistów.

Piotr Młody
Peter Young: „Nigdy nie spotkałem Daniela Andreasa w San Diego. Nigdy nie spotkałem nikogo, kto spotkałby jego. Zdjęcie: Peter Young

„Nie chcę spekulować” – powiedział. „Mogę tylko powiedzieć, że gdyby taka sieć istniała, znalazłbym ją. Dlatego mogę śmiało powiedzieć, że sieć nie istnieje.”

Chociaż podczas ucieczki zwrócił się o pomoc do przyjaciół aktywistów, powiedział, że „nie różni się to od sytuacji, gdy znajdziesz się w trudnej sytuacji finansowej. Do kogo dzwonisz? Dzwonisz do znanych Ci osób.

„Myślenie o podziemnej sieci to niemal śmieszny pomysł, ponieważ istniała tylko, naprawdę, tylko ja i on, jeśli chodzi o rzeczywistych uciekinierów, więc jeśli istnieje sieć podziemna, to dla kogo jest ona przeznaczona?”

Young powiedział, że nic nie wie – poza tym, co przeczytał w prasie – o życiu uciekającego San Diego. Nie wiedział, czy San Diego też miał związki, dlaczego przeprowadził się do Walii, kto mógł pomóc mu uniknąć schwytania, gdy przyjął nową tożsamość pod nazwiskiem Danny Webb, ani jak udało mu się zarobić wystarczająco dużo pieniędzy, aby kupić dom o wartości 425 000 funtów, w którym był przetrzymywany.

„Nie żyłem tak, jak wydawało się, że Daniel Andreas San Diego żył w chwili aresztowania” – powiedział. „Nigdy nie miałam stabilnego domu przez te całe siedem lat, nigdy nie miałam stabilnych dochodów. Jeśli mam być szczery, utrzymywałem się głównie z kradzieży w sklepach, a było to zawsze niepewne. Nigdy nie byłam stabilna finansowo, zawsze byłam w ruchu.

„Będę uważnie śledził sprawę, śledzę jego sprawę od początku. Nie chcę spekulować, ale bardzo źle się czuję z powodu jego sytuacji i mam nadzieję na dobry wynik.

Source link