W nadchodzących tygodniach stan amerykańskiej demokracji zostanie wystawiony na ciężką próbę wybory wynik jest przesądzony.
Poparcie dla kandydatów rozkłada się niemal równomiernie według płci, wykształcenia, rasy, demografii, religii i położenia geograficznego. Ostateczna frekwencja zadecyduje, czy w przypadku jednego kandydata nastąpi wybuch.
Podziały Ameryki mają charakter strukturalny, w amerykańskiej polityce pozostało bardzo niewielu niezależnych.
Były prezydent Donald Trump potrafił wyczuć i artykułować obawy Amerykanów, którzy czują się obcymi we własnym kraju, głęboko nieufni wobec jego instytucji i tęskniący za powrotem do porządku gospodarczego i społecznego na swój własny obraz.
Media społecznościowe pogłębiają podziały oraz wojny kulturowe i tożsamościowe, które nawiązują do epoki „normalności”, która została zachwiana przez imigrację, rozszerzanie praw bez obowiązków i kiedy wolność słowa nie była rzekomo uciskana przez wszechobecną poprawność polityczną.
Zwolennicy Trumpa nie chcą, aby Amerykanie walczyli o abstrakcyjne zasady, takie jak globalny porządek oparty na zasadach, lub w imieniu tych, którzy chcieliby zgarnąć hojność Ameryki. Nigdy więcej wiecznych wojen, takich jak Irak i Afganistan, dom jest priorytetem.
Zwolennikom Trump jawi się jako doświadczony negocjator. Wyznaje i czerpie cnotę z bycia „szalonym” – teorią chaosu polityki zagranicznej. Jest to sprzedawane jako siła na rzecz pokoju na świecie, ponieważ rzekomo wytrąci innych przywódców z równowagi i sprawi, że będą zgadywać co do jego zamiarów. Sztuka rządzenia opiera się na zapewnieniu czystej władzy między państwami narodowymi, a nie na sojuszach i partnerstwach czy multilateralizmie.
Tajwan to teoria chaosu w praktyce; były prezydent każe wszystkim domyślać się swoich zamiarów. Mówił o tym, jak Tajwan odebrał Ameryce przemysł chipów; może uda się go obronić w przypadku inwazji Chin, a może nie; być może, jeśli tak się stanie, na Chiny zostaną nałożone dodatkowe cła, ale tak czy inaczej jest to kwestia akademicka, ponieważ Xi Jinpinga szanuje go i nie wtargnąłby na jego zmianę.
Ukraina nie wydarzyłaby się z tego samego powodu. Może rozwiązać ten problem z prezydentem Putinem w ciągu kilku dni. Zgodnie z tą teorią polityki zagranicznej autokratów należy szanować i zabiegać o względy. Powinniśmy przyjaźnić się z Kim Dzong-unem, w końcu ma on broń nuklearną.
W handlu Trump jest staromodnym merkantylistą – Amerykanie mają dobre nadwyżki, deficyty złe. Najlepsze umowy dwustronne przechylają szanse na korzyść Ameryki. Północnoamerykańska umowa o wolnym handlu została dostosowana do umowy Meksyk-Kanada i przeszła przez Kongres przy wsparciu Demokratów. Sprzeciw wobec wolnego handlu jest głęboki. Ale… zwolnienia dla krajów takich jak Australia mogą być ograniczone, ponieważ mamy deficyt handlowy z Ameryką i skupiamy się na obronności.
Premier Australii, Antoni Albańczyk powinien wcześniej złożyć wizytę w Waszyngtonie w przypadku zwycięstwa Trumpa. Choć wielu światowych przywódców będzie myślało tak samo, nasza pozycja jest szczególna. W ramach przygotowań do wizyty należy przeprowadzić konsultacje przed podróżą z bliskimi partnerami w regionie, zwłaszcza z Japonią.
Australia musi wykorzystać swoją sprawczość, wpływy i wpływy w Waszyngtonie po drugiej stronie korytarza politycznego. Walczyliśmy razem o humanitarne, uniwersalne wartości jako lojalni, ale nie służalczy sojusznicy i partnerzy przez całe ostatnie stulecie i teraz. Sojusz USA służy naszemu interesowi narodowemu i suwerenności podejmowania decyzji. Australijczycy potrafią udzielać szczerych i nieustraszonych rad przywódcom w Waszyngtonie, bez uciekania się do megafonu.
Musimy nadać priorytet dyskusji na temat bezpieczeństwa i architektury gospodarczej naszego regionu, co wyraźnie wiąże się z naszymi dwustronnymi obawami. Rozmowa powinna opierać się na tym, dlaczego ta architektura jest ważna dla Ameryki. Dlaczego Amerykanie nie powinni lekceważyć korzyści, jakie dla nich przynosi praca w sieci ugrupowań sojuszników i partnerów na Indo Pacyfiku, w tym Aukus, spotkania przywódców Quadu i innych mini-lateralnych spotkań z udziałem Ameryki, Australii, Japonii, Korei i Filipin. Dotarcie do wysp Azji i Pacyfiku zwiększa także wpływy amerykańskie w regionie (w tym zakresie przywódcy zgłaszają się na szczyty regionalne).
Ugrupowania regionalne cenione przez uczestników prawdopodobnie utrzymają się pod nieobecność Stanów Zjednoczonych. To zdarzało się już wcześniej. Kiedy Ameryka zrezygnowała ze swojego własnego Złotego Standardu Partnerstwa Transpacyficznego w ferworze wyborów w 2016 r., Australia, Japonia i Kanada wskrzesiły je jako Kompleksową i Postępową Porozumienie na rzecz Partnerstwa Transpacyficznego. Podczas gdy Ameryka odmawia zawarcia umów o dostępie do rynku, Chiny zawierają nowe regionalne umowy handlowe i pukają do drzwi CPTPP.
Handel jest żywotnym interesem krajów takich jak Australia – mamy duży udział w wielostronnym systemie handlowym. Polityka taryfowa typu żebrak-sąsiad nie działa i ma niekorzystne skutki wewnętrzne. Presja kosztowa i inflacja wzrosną, zabierając miejsca pracy innym Amerykanom. Joe Biden nie usunął ceł Trump China i deficyt handlowy z Chinami wzrósł. Więcej ceł oznacza więcej nędzy we wszystkich krajach.
Globalny porządek oparty na regułach nie jest abstrakcją. Bezpieczeństwo Ameryki opiera się w równym stopniu, jeśli nie w większym stopniu, na porządku, który nie jest wrogi amerykańskim interesom, jak na wielkości jej sił zbrojnych czy arsenału nuklearnego. Wyjątkową przewagą Ameryki nad Chinami jest jej sieć sojuszników i partnerów, koalicja podobnie myślących demokracji, które opowiadają się za czymś innym niż wąskim własnym interesem.
Przewaga ta opiera się w dużej mierze na miękkiej sile Ameryki – wartościach niematerialnych, takich jak kultura i wartości – która uzupełnia i legitymizuje utwierdzanie się w twardej sile. Ameryka od czasu do czasu nie spełnia swoich wysokich standardów, a żaden kraj nie ma monopolu na moralność. Jednak na dłuższą metę, bez podstaw moralnych, stosowanie twardej siły sprowadza się do prawa dżungli.
Nie cała mądrość kryje się w Waszyngtonie, a Australia ma wiele do zaoferowania.