Mężczyzna był zszokowany, gdy zobaczył dwójkę dzieci porzuconych w rowie, kiedy wyszedł na zewnątrz, aby odebrać paczkę przed sobą Indianapolis dom.
Robert Deane przeszedł zaledwie kilka kroków przed drzwiami swojego domu, kiedy zauważył w rowie dwa foteliki samochodowe. Gdy podszedł bliżej, aby zbadać sprawę, znalazł dwie dziewczynki, które zostały porwane w poniedziałek rano, gdy znajdowały się w skradzionym pojeździe.
Zaginięcie dziewczynek, czteromiesięcznej i pięciomiesięcznej, zgłoszono około godziny 11:00 tego ranka po kradzieży Hyundaia Sonaty z 2013 r., w którym siedziały na tylnym siedzeniu.
„Jeden z nich krzyczał, więc natychmiast chwyciłem siedzenia samochodowe i zaniosłem ich do środka. Ogrzaliśmy ich i zadzwoniliśmy pod numer 911” – powiedział Deane CBS4.
Kiedy odnaleziono dzieci, w południowo-wschodniej części miasta temperatura spadła poniżej zera Indianapolisznajdującego się około czterech mil od miejsca, w którym zgłoszono kradzież pojazdu, w którym się znajdowali. Nie jest jasne, jak długo dziewczynki przebywały na zewnątrz przy -3 stopniach Celsjusza.
„Tutaj jest zimno” – powiedział rzecznik policji w Indianapolis William Young USA dzisiaj. „Kto wie, co by się stało, gdyby ta konkretna osoba nie była w stanie wyjść na zewnątrz. Jest bardzo zimno, a my wciąż jesteśmy na wczesnym etapie prób ustalenia, kto jest za to odpowiedzialny”.
Policja metropolitalna Indianapolis została wezwana tego ranka do południowej części miasta w odpowiedzi na zgłoszenie dotyczące kradzieży Hyundaia Sonaty z 2013 roku, w którym znajdowały się czteromiesięczne i pięciomiesięczne dzieci. Niedługo potem policję otrzymał telefon od mężczyzny, który powiedział, że przed swoim domem znalazł dwoje niemowląt w fotelikach samochodowych.
Władze nie podały jeszcze szczegółów na temat tego, w jaki sposób pojazd został skradziony ani czy dzieci pozostawiono w pojeździe bez opieki przed porwaniem.
„Zrobił to, co zrobiłby każdy dobry człowiek” – powiedział Young. „Zmusił te niemowlęta do schronienia. To wynik, jakiego chcieliśmy.”
Policja potwierdziła dziś po południu, że oba dzieci odnalazły się i są bezpieczne. Władze nie aresztowały jeszcze podejrzanego, ale śledczy badają obecnie pojazd i proszą o zgłoszenie się jakichkolwiek świadków posiadających informacje na temat porwania.