Amerykańskie władze imigracyjne będą mogły aresztować migrantów w szkołach, kościołach i szpitalach po tym, jak… Administracja Trumpa uchylił politykę zakazującą egzekwowania prawa imigracyjnego z tak zwanych „obszarów wrażliwych”.
Wydziały imigracji i egzekwowania prawa celnego oraz służby celne i ochrony granic nie mogły tego robić przez ponad dekadę. Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego Stanów Zjednoczonych, który nadzoruje obie agencje, stwierdził w oświadczeniu: „Przestępcy nie będą już mogli ukrywać się w amerykańskich szkołach i kościołach, aby uniknąć aresztowań.”
„Administracja Trumpa nie będzie wiązać rąk naszym odważnym organom ścigania i zamiast tego ufa, że będą kierować się zdrowym rozsądkiem” – stwierdzono w oświadczeniu.
Dyrektywa była jedną z dwóch wydanych we wtorek przez Benjamina Huffmana, pełniącego obowiązki sekretarza Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Druga dyrektywa przywraca ze skutkiem natychmiastowym tak zwane „przyspieszone usuwanie” w całym kraju. Na mocy tych uprawnień amerykańskie organy imigracyjne i celne (Ice) mogą szybko deportować każdą nieposiadającą dokumentów osobę aresztowaną na terenie kraju, która nie może udowodnić, że przebywała tu nieprzerwanie przez ponad dwa lata.
Zmiany wprowadzono po tym, jak administracja Donalda Trumpa poważnie rozprawia się z imigracją w USA. Prezydent podpisał w poniedziałek szereg działań wykonawczych, które obejmowały odcięcie dostępu do aplikacji ułatwiającej wjazd setkom tysięcy ludzi, a także zawieszenie systemu uchodźców i promowanie ściślejszej współpracy między Ice a władzami lokalnymi i stanowymi.
Urzędnicy administracji zapowiedzieli natychmiastowe rozpoczęcie nielegalnych łapanek ludzi w USA, w ramach obietnicy prezydenta dotyczącej przeprowadzenia „masowych deportacji”. Car granic Trumpa, Tom Homan, powiedział w poniedziałkowym wywiadzie, że agenci imigracyjni rozjadą się we wtorek po całych Stanach Zjednoczonych, aby aresztować i deportować osoby nieposiadające dokumentów.
Nie powiedział, gdzie będą miały miejsce naloty.
„Będą to robić w całym kraju. Mamy biura w całym kraju i od jutrzejszego ranka każdy funkcjonariusz lodu będzie tam obecny i będzie egzekwował prawo” – powiedział Homan.
Zwolennicy ostrzegali, że decyzja administracji Trumpa zezwalająca na aresztowania we wrażliwych miejscach będzie miała szkodliwe skutki.
po promocji w newsletterze
„To działanie może mieć druzgocące konsekwencje dla rodzin imigrantów i ich dzieci, w tym dzieci obywateli USA, powstrzymując je od otrzymania pomocy lekarskiej, poszukiwania pomocy w przypadku klęsk żywiołowych, uczęszczania do szkoły i wykonywania codziennych czynności” – stwierdziło Centrum Prawa i Polityki Społecznej w oświadczenie.
„Jeśli obecność lodu w pobliżu takich lokalizacji stanie się bardziej powszechna, wzrasta również prawdopodobieństwo, że dzieci będą świadkami zatrzymania, aresztowania rodzica lub innego spotkania z agentami lodu” – stwierdziła organizacja.
Wcześniej we wtorek, podczas inauguracyjnego kazania modlitewnego, biskup episkopalny Waszyngtonu zaapelował bezpośrednio do Trumpa, aby „zlitował się” nad migrantami i osobami LGBTQ+.
Associated Press przyczyniła się do doniesienia