Mężczyznę uznano za winnego zamordowania swojego rywala miłosnego przy użyciu noża w stylu zombie, gdy „stracił kontrolę” na stacji benzynowej.

Haseeb Majid, 22 lata, przyznał się do śmiertelnego zranienia Mohammeda Duraaba Khana na placu przed warsztatem samochodowym Texaco przy Meadow Lane w Nottingham, 31 stycznia.

Jednakże powiedział sądowi, że działał w obronie koniecznej i zaprzeczył zarzutowi morderstwa.

Majid, zamieszkały w Wilford Crescent w The Meadows, w Nottingham, został skazany za morderstwo, ale Sąd Koronny w Nottingham uniewinnił go od zarzutu posiadania broni białej.

Sąd wysłuchał zeznań Majida, który „obawiał się przemocy” ze strony 26-letniego pana Khana, ponieważ „groził” oskarżonemu podczas rozmów telefonicznych i zdewastował jego samochód na kilka tygodni przed śmiertelnym atakiem.

Była dziewczyna Majida odnowiła znajomość z panem Khanem we wrześniu ubiegłego roku, co „przerodziło się w przyjaźń” i doprowadziło do „złej krwi” między mężczyznami – poinformował sąd.

Sąd dowiedział się, że wieczorem 31 stycznia oskarżony podążył za panem Khanem na stację benzynową, gdzie podszedł do samochodu, ukrywając przy sobie nóż, prawdopodobnie z ostrzem o długości 12 cali, i mając na sobie kominiarkę.

Majid twierdził, że chciał jedynie „nastraszyć” pana Khana nożem, jednak sąd dowiedział się, że „stracił kontrolę” po tym, jak pan Khan uderzył go trzy razy w lewy nadgarstek blokadą kierownicy.

Ława przysięgłych dowiedziała się, że Majid zadał panu Khanowi do 16 ran w ciągu 13 sekund na lewym ramieniu, lewej nodze, tułowiu i plecach, w tym rany penetrujące narządy wewnętrzne.

Pan Khan zmarł na skutek odniesionych obrażeń wkrótce po przybyciu ratowników medycznych na miejsce zdarzenia.

Policja nie znalazła broni ani kominiarki, gdy Majid został aresztowany.

Oskarżony, któremu grozi obowiązkowa kara dożywotniego pozbawienia wolności, zostanie skazany w terminie wyznaczonym przez ten sam sąd.

Source link