Bank Anglii prognozuje, że pierwszy budżet Rachel Reeves na stanowisku kanclerza zwiększy inflację nawet o pół punktu procentowego w ciągu najbliższych dwóch lat, przyczyniając się do wolniejszego niż wcześniej sądzono spadku stóp procentowych.
Ogłaszając powszechnie oczekiwaną obniżkę stopy bazowej o 0,25 punktu procentowego do 4,75%, Komitet Polityki Pieniężnej Banku (MPC) prognozuje, że inflacja powróci „w sposób zrównoważony” do celu wynoszącego 2% w pierwszej połowie 2027 r., rok później niż na swoim ostatnim posiedzeniu.
„Od poprzedniego posiedzenia RPP implikowana przez rynek ścieżka dla Bank stopa procentowa w Wielkiej Brytanii znacząco wzrosła” – stwierdziła RPP w swoim protokole.
Spadek stóp procentowych – najnowsze aktualizacje
Kwartalny raport dotyczący polityki pieniężnej banku znalazł raport pani Reeves Pakiet o wartości 70 miliardów funtów działań podatkowych i pożyczkowych wywrze presję na wzrost cen, a także zapewni w przyszłym roku wzrost PKB o trzy czwarte punktu.
Gubernator Andrzej Bailey podkreślił jednak, że podstawową tendencją jest „dalszy postęp w dezinflacji”.
RPP, której członkowie głosowali 8-1 za obniżką, a jedyny przeciwnik opowiedział się za utrzymaniem stóp procentowych na poziomie 5%, podtrzymała swój pogląd, że stopy procentowe będą musiały spadać „stopniowo”, monitorując reakcję gospodarczą na spadającą inflację.
„Inflacja jest nieco poniżej naszego celu 2% i dzisiaj udało nam się ponownie obniżyć stopy procentowe” – powiedział Bailey.
„Musimy mieć pewność, że inflacja pozostanie blisko celu, więc nie możemy obniżyć stóp procentowych zbyt szybko ani zbyt mocno. Jeśli jednak gospodarka będzie rozwijać się zgodnie z naszymi oczekiwaniami, prawdopodobne jest, że od tego momentu stopy procentowe będą nadal stopniowo spadać”.
Dlaczego inflacja wzrośnie?
Bank prognozuje, że presja na wzrost cen rozpocznie się w pierwszej połowie przyszłego roku wraz z doliczeniem podatku VAT do czesnego za szkoły prywatne i podwyżką o 1 funta Limit biletów autobusowych do 3 GBP.
The podwyższenie składki na ubezpieczenie społeczne pracodawcy do 15%, co jest największym pojedynczym środkiem w budżecie, „przyjmuje się, że będzie miało niewielki wpływ w górę na inflację”, zrównoważony przez zamrożenie stawek ceł paliwowych.
Łącznie spowodują one wzrost inflacji w przyszłym roku o 0,3 punktu procentowego, przy czym szczyt wynoszący prawie pół punktu nastąpi w 2026 r. dopiero po zniesieniu zamrożenia ceł paliwowych, co Bank jest zmuszony zakładać, że nastąpi pomimo kolejnych kanclerzy, w tym Pani Reevesutrzymując go przez 11 lat.
Bank ustalił, że podwyżka składek na ubezpieczenie społeczne i podwyżka krajowej płacy wystarczającej na utrzymanie „prawdopodobnie zwiększą ogólne koszty zatrudnienia” i zostaną przeniesione przez pracodawców w postaci połączenia wyższych cen, kosztów krańcowych i wynagrodzeń, ale równowaga między nimi nie jest jeszcze jasne.
„Wstępnie oczekuje się, że łączne skutki działań ogłoszonych w jesiennym budżecie na 2024 r. spowodują wzrost poziomu PKB o około trzy czwarte procent w szczytowym okresie za rok, w porównaniu z projekcjami sierpniowymi” – czytamy w protokole.
„Wstępnie oczekuje się, że budżet zwiększy inflację CPI o prawie pół punktu procentowego w szczytowym momencie, odzwierciedlając zarówno pośrednie skutki mniejszego marginesu nadwyżki podaży, jak i bezpośrednie skutki środków budżetowych”.