To powinna być wzruszająca historia: sześciu młodych mężczyzn wyrwanych z ciemności, by stać się gwiazdami muzyki. Tak mówi Neta Rozenblat, członkini boysbandu as1one.
Kandydaci na popową gwiazdę zwykle nie muszą zmagać się ze strachem, żalem i złożonymi problemami politycznymi, zanim świat w ogóle pozna ich nazwiska – ale ich historia nie jest typowa.
As1one jest reklamowany jako pierwszy w historii izraelski boysband złożony z Żydów i palestyńskich Arabów, powstały po dwuletnich poszukiwaniach prowadzonych przez amerykańskich twórców hitów stojących za takimi zespołami jak Maroon 5 i Kings Of Leon.
Choć zespół znalazł spore wsparcie, także ze strony wielkich nazwisk – z nimi nagrał swój pierwszy singiel Nile’a Rodgersa na londyńskiej Abbey Road – podczas izraelskiej kampanii wojskowej Gaza kontynuuje, spotkały się one również z krytyką i pewnym oburzeniem. „Zły kierunek” – głosi jeden z nagłówków, podczas gdy inni krytycy twierdzą, że koncepcja jest w złym guście.
Sześciu członków, czterech Izraelczyków i dwóch Palestyńczyków, to dwudziestokilkuletni Nadav Philips, Niv Lin, Aseel Farah, Ohad Attia i Sadik Abu Dogosh oraz Rozenblat.
Mają nadzieję stać się bliskowschodnią wersją BTS. Mówią, że wszystko, co kiedykolwiek chcieli robić, to śpiewać, a teraz chcą także szerzyć przesłanie jedności.
Po przesłuchaniach i selekcji młodzi mężczyźni zostali przewiezieni samolotem do Los Angeles, aby 6 października 2023 r. rozpocząć pracę. „Następna przygoda” – opublikowali na Instagramie przed lotem, nie wiedząc, co ich czeka.
Następnego dnia obudzili się na wieść o ataku grupy bojowników Hamas na Izrael; zginęło około 1200 osób, a ponad 200 wzięto jako zakładników. Według ministerstwa zdrowia kierowanego przez Hamas w Gazie od odwetu Izraela co najmniej 44 500 Palestyńczyków zginęło. Izrael twierdzi, że zabił ponad 17 000 bojowników.
„Po prostu dobrze się bawiliśmy, spełniając nasze marzenia” – mówi piosenkarka i pianistka Lin (23 l.), która dorastała w miasteczku Sapir na południu Izraela, niedaleko miejsca Festiwal muzyczny Supernovaw którym zginęło ponad 360 osób. Na początku pobytu w Los Angeles dowiedział się, że zmarł przyjaciel. „Nagle zaczęła się wojna. Naprawdę nie wiedzieliśmy, co robić”.
Mówi, że rozważali powrót do domu. „Wtedy zdaliśmy sobie sprawę, że mamy wielką szansę. Możemy pokazać światu, że można być razem Izraelczykiem i Palestyńczykiem… nie ma znaczenia, kim jesteś”.
„W ostatecznym rozrachunku jesteśmy tylko sześcioma muzykami”
W programie Zoom z Los Angeles członkowie zespołu siedzą w zwartym szyku, z kamerą w gotowości i na zmianę odpowiadają na pytania, a prowadzenie obejmuje 22-letni Rozenblat, który gra na pianinie, gitarze i skrzypcach. Wszyscy oni emanują blaskiem, uśmiechami i entuzjazmem, ale chętnie odpowiadają na pytania dotyczące krytyków.
Rozenblat, który służył jako sanitariusz w izraelskiej armii, podkreśla, że zespół powstał przed wybuchem obecnej wojny i „nigdy nie miał być deklaracją polityczną”. Trudno jednak tak nie być, gdy ich marketing podkreśla wyjątkowość ich „izraelsko-palestyńskiego boysbandu”.
„Wszyscy wyrażamy swoje opinie, wszyscy podchodzimy bardzo poważnie do każdej naszej opinii i naszych emocji” – mówi 22-letnia Palestynka Farah, raperka i tancerka grupy, odnosząc się do braku równowagi wynikającej z posiadania czterech izraelskich i dwóch palestyńskich członków , a nie równy podział.
„Ja i Sadik mamy tożsamość palestyńską, pozostała czwórka ma tożsamość izraelską… w końcu jesteśmy tu dla naszej muzyki”.
„To połączenie właśnie nabrało większego sensu” – wtrąca Philips. To była szóstka, która najlepiej współpracowała.
„W nowym kontekście, w jakim się znaleźliśmy (po wybuchu wojny), łatwiej jest się temu przyjrzeć i rzeczywiście spróbować odnaleźć jakiś ukryty sens” – mówi Rozenblat. „Ludzie będą postrzegać nas jako czterech Izraelczyków i dwóch Palestyńczyków, ale ostatecznie jesteśmy tylko sześcioma muzykami”.
Poszukiwanie „różnorodnych” talentów
Dyrektorzy muzyczni as1one, Ken Levitan i James Diener, mówią, że celem było stworzenie „globalnej, najnowocześniejszej grupy popowej z regionu Bliskiego Wschodu” i zaprezentowanie „niesamowitego i niezaprzeczalnego talentu z tego obszaru świat na scenie globalnej”.
Skoncentrowali się na Izraelu i jego mieszance kultur i dziedzictwa, mówi Diener w e-mailu po wywiadzie z grupą. „Następnie postanowiliśmy znaleźć zróżnicowaną grupę piosenkarzy, raperów, instrumentalistów i tancerzy w całym kraju”.
Farah pochodzi z palestyńskiej dzielnicy Hajfy. Abu Dogosh pochodzi z Rahat, arabskiego miasta Beduinów w południowym dystrykcie Izraela.
Przesłuchania do as1one nie odbywały się na Zachodnim Brzegu ani w Gazie ze względu na ograniczenia ograniczające przemieszczanie się i podróżowanie, które były „powszechnie znane… jeszcze przed obecnym konfliktem” – mówi Levitan.
Ostatecznie nie było „wykonalnych scenariuszy” pozwalających na poszukiwanie talentów w tych obszarach, mówi. „Ale naszym celem było znalezienie możliwie różnorodnego składu, a naszymi poszukiwaniami uwzględniliśmy muzyków należących do około dwóch milionów Arabów palestyńskich mieszkających w państwie Izrael”.
Mówi, że zwrócili się o poradę do lokalnych ekspertów, w tym palestyńskich arabskich ekspertów muzycznych, i przy wsparciu rodzin osób przesłuchujących dopilnowali, aby ich wysiłki były „tak pełne szacunku i włączające, jak to tylko możliwe”.
Czy as1one może być naprawdę reprezentatywny? A co Palestyńczycy na terytoriach okupowanych myślą o błyszczącym, szczęśliwym boysbandie szerzącym przesłanie jedności, podczas gdy przeszkody na drodze do pokoju są bardziej złożone?
„Nie jesteśmy politykami – nie mamy rozwiązania”
W wywiadzie Rozenblat odpowiada, że wszyscy zawsze chcieli tylko śpiewać. Mówią mi, że zarówno Farah, jak i Abu Dogosh mają rodzinę i przyjaciół na Zachodnim Brzegu.
„Nie jesteśmy politykami” – mówi Rozenblat. „Nie wiemy, jakie jest rozwiązanie konfliktu. Jesteśmy tutaj, aby tworzyć muzykę”. Przyznaje jednak, dlaczego ich pochodzenie wzbudziło pytania.
„Jesteśmy Izraelczykami i Palestyńczykami. Doświadczyliśmy tego na własnej skórze… przez większość czasu ludzie będą mówić o konflikcie jako o dwóch stronach i zapominają, że są w to zaangażowani ludzie. To są nasze rodziny, to są nasi ludzie, oni to nasi przyjaciele. Ludzie, których znamy osobiście, są zaangażowani w ten konflikt, a my chcemy po prostu przypomnieć ludziom, że wszyscy jesteśmy ludźmi”.
Wszystkich wspierają przyjaciele i rodzina” – mówi 22-letnia Attia, piosenkarka grająca na gitarze, basie i perkusji. „Kiedy tu przyjechaliśmy, wszyscy myśleliśmy o powrocie. Bardzo martwiliśmy się o nasze rodziny i chcieliśmy być z nimi, ponieważ to najtrudniejszy czas w naszym i ich życiu. Ale powiedzieli nam, że chcą, żebyśmy tu zostali”.
Nowy czteroczęściowy dokument przedstawia powstanie zespołu i pracę włożoną przed jego premierą. Ponad 1000 młodych mężczyzn zostało przesłuchanych w całym Izraelu, zanim w 2022 r. wyłoniono finałową dwudziestkę, podczas obozu dla rekrutów w Neve Shalom, wyjątkowej wiosce w Izraelu, gdzie obywatele żydowscy i arabscy żyją razem w pokoju.
Po wybraniu szóstki kamery śledziły ich podróż do Los Angeles. „Wychowując się tak odmiennie”, sześciu młodych mężczyzn „próbowało przekonać się nawzajem, co jest dobre, a co złe” po atakach Hamasu, mówi Philips. „Właściwą rzeczą jest słuchać”.
Przeczytaj więcej ze Sky News:
Dick Van Dyke twierdzi, że „nie boi się” śmierci
Sabrina Carpenter gwiazdą BST
„Aby się uczyć, trzeba trochę umrzeć” – dodaje Farah. „Mamy różne pochodzenie, różne opinie… w końcu wszyscy chcemy pokoju. Wszyscy chcemy sposobu, aby posunąć się do przodu”.
Dla niektórych była to zmiana stylu życia, dla niektórych bardziej niż dla innych. „To zupełnie inne miejsce niż dom” – mówi Abu Dogosh, najcichszy członek grupy, który w filmie dokumentalnym opowiada o swoim „prostym” wychowaniu. „Próbujemy uczynić to miejsce naszym nowym domem”.
„Jeśli ma dobre serce, może być dobre”
Chcą być kolejnym co do wielkości boysbandem na świecie, mówi Philips. Właśnie wydali drugi singiel, Stranger, poprzedzający ich debiutancki album, zatytułowany po pierwszym singlu, All Eyes On Us, piosence nagranej z Rodgersem.
Farah mówi, że zainspirowała go zmiana kulturowa przyniesiona przez BTS, którzy „rozprzestrzenili K-pop na cały świat”.
Razem mamy nadzieję dokonać zmian kulturowych, mówi. „Chcemy, aby ludzie tworzący grupy poczuli się odważni, aby zrobić coś trochę kontrowersyjnego, trochę ryzykownego – bo jeśli mają dobre serce, może to być dobre”.
Po wywiadzie Lewitan powtarza słowa Rozenblata, mówiąc, że „świat jest teraz innym miejscem” w porównaniu z momentem, w którym rozpoczynali poszukiwania. „Wszyscy patrzymy na sprawy przez inny pryzmat”.
Jednak muzyka jest ścieżką dźwiękową życia ludzi – dodaje – i dzięki niej ludzie zawsze znajdą więź.
„Wszystko to motywuje nas w podróży as1one – tworzenia najlepszej muzyki, jednoczenia ludzi i dawania pozytywnego nastawienia. Jesteśmy dumni z as1one i ich muzyki”.
As1One: Izraelsko-palestyńska podróż muzyczna będzie dostępna na platformie Paramount+ od 3 grudnia