Irlandzka Partia Zielonych, jedna z trzech poprzednich partii rządzących, może stracić znaczną liczbę mandatów, gdyż jej lider przyznał, że jej politycy „nie mieli dobrego dnia”.
Liczenie jest wciąż na wczesnym etapie, a ostateczny wynik może nie być jasny przez kilka dni.
Pierwszą wybraną kandydatką – poza przewodniczącym parlamentu, który automatycznie powraca – była Jennifer Carroll MacNeill z Dun Laoghaire z Fine Gael. Pierwszą liczbę ogłoszono tuż po godzinie 17:00.
Choć trzy główne partie są niemal na tym samym poziomie, wygląda na to, że kilku wpływowych ministrów może mieć trudności ze wstępnymi wynikami.
Wygląda na to, że przywódcy Fianna Fail, Fine Gael i Sinn Fein zostaną wybrani ponownie, ale lider Zielonych Roderic O’Gorman walczy o utrzymanie się na swoim stanowisku.
W 2011 r., kiedy Zieloni po raz ostatni opuścili rząd koalicyjny, partia straciła wszystkich sześciu TD (posłów).
Minister zdrowia Fianna Fail Stephen Donnelly i minister mediów Zielonych Catherine Martin również wydają się mieć kłopoty.
Tymczasem wydaje się, że domniemany szef mafii Gerard Hutch rywalizuje o czwarte miejsce w Dublinie Central – w tym samym okręgu wyborczym, co przywódczyni Sinn Fein Mary Lou McDonald.
Sędzia Specjalnego Trybunału Karnego określił 61-letniego pana Hutcha jako patriarchalnego figuranta organizacji przestępczej Hutch i stwierdził, że był on zaangażowany w „poważne postępowanie przestępcze”.
Liczenie rozpoczęło się dziś rano o 9:00, a pierwsze wyniki mają być znane dziś wieczorem, ale ostateczny wynik może nie być znany przez kilka dni.
Sondaż wyjściowy przeprowadzony po zamknięciu głosowania w piątek wskazywał, że Sinn Fein zdobyła 21,1% głosów, Fine Gael – 21%, a Fianna Fail – 19,5%, z marginesem błędu 1,4%.
Choć w sondażu wyjściowym przewagę miała Sinn Fein, prawdopodobne jest, że Fianna Fail i Fine Gael utworzą kolejną koalicję z co najmniej jedną mniejszą partią. Ich przywódcy zapowiedzieli, że nie wejdą do rządu z Sinn Fein, powołując się na istotne różnice polityczne.
Jednak po przybyciu do głównego centrum liczenia głosów w Dublinie pani McDonald powiedziała reporterom, że nie rezygnuje z utworzenia koalicji i będzie rozmawiać z innymi partiami lewicowymi.
Powiedziała, że wyborcy dali Sinn Fein „potężny i mocny mandat”, stwierdzając, że był to „niesamowity występ” kandydatów tej partii.
Twierdziła również, że Sinn Fein „rozbiła schemat polityczny” i że „polityka dwupartyjna już zniknęła”.
„Został wyrzucony na śmietnik historii i to samo w sobie jest bardzo znaczące. Teraz pojawia się dla nas pytanie, co z tym zrobić?” powiedziała.
Koalicja jest nieunikniona, ponieważ żadna partia nie przedstawiła wystarczającej liczby kandydatów, aby uzyskać większość w parlamencie.
Wyborcy w Irlandia oceniają swoje wybory, zamiast wybierać jednego kandydata. Przyszli politycy muszą następnie osiągnąć wymaganą kwotę po rundach liczenia głosów, co często zajmuje kilka dni. W każdym okręgu do zdobycia jest od trzech do pięciu mandatów.
Po obsadzeniu wszystkich 174 mandatów rozpoczyna się proces tworzenia rządu.
Poza trzema głównymi partiami, wydaje się, że Partia Pracy i Socjaldemokraci zwiększą swój udział w głosach w tych wyborach.
Holly Cairns, przywódczyni Socjaldemokratów, która w 2019 r. została wybrana do rady hrabstwa jednym głosem, tym razem nie mogła głosować, ponieważ w dniu wyborów urodziła córeczkę.
Ta najświeższa wiadomość jest aktualizowana, a więcej szczegółów zostanie opublikowanych wkrótce.
Aby uzyskać pełną wersję, odśwież stronę.
Możesz otrzymywać najświeższe informacje na smartfonie lub tablecie za pośrednictwem Aplikacja Wiadomości Sky. Ty też możesz śledź nas na WhatsApp i zapisz się do naszego Kanał YouTube aby być na bieżąco z najnowszymi wiadomościami.