„To ekonomia, głupcze”. To było w 1992 r., kiedy strateg polityczny James Carville ukuł sformułowanie, które moim zdaniem znów jest w pełni trafne.

To właśnie dzięki skupieniu się na stanie gospodarki Carville pomógł Billowi Clintonowi pokonać George’a HW Busha 22 lata temu.

Dla dzisiejszych łamaczy głów, którzy zastanawiają się, dlaczego człowiek tak dzielący i z takim bagażem bagażu jak Donald Trump mógł znaleźć się o krok od Białego Domu, odpowiedź może znowu brzmieć: „To wina gospodarki, głupcze”.

Na przedmieściach Karoliny Północnej nie trzeba długo czekać, aby uświadomić sobie, jak bardzo tylne kieszenie ludzi pchają ich do lokali wyborczych.

Kannapolis to przedmieścia Ameryki. To klasa średnia, pełna zieleni, a sondaże sugerują, że jest teraz na ostrzu noża, tak jak cztery lata temu.

Strateg polityczny James Carville ukuł sformułowanie: „To kwestia gospodarki, głupcze” już w 1992 r. Fot: Reuters
Obraz:
James Carville ukuł stwierdzenie: „To kwestia gospodarki, głupcze” już w 1992 r. Fot: Reuters

Śledź na żywo najświeższe informacje na temat wyborów w USA

Jeszcze w 2020 roku Donald Trump zwyciężył w okręgu tego miasta zaledwie dziewięcioma głosami. Dzięki takim niewielkim wzrostom w całym stanie były prezydent o włos wygrał Karolinę Północną – 1,3%.

Trzeba cofnąć się do Obamy w 2008 roku, kiedy to Demokraci po raz ostatni zwyciężyli w tym stanie, a potem większością 14 000 głosów. Wcześniej Republikanie wygrywali tu wszystkie cykle od 1980 roku.

Kiedy Biden był kandydatem Partii Demokratycznej, dla Demokratów państwo wydawało się przegraną. Ale zastąpienie go Kamalą Harris zmieniło sondaże. Nagle był to stan w grze. Obcięła pokaźną smycz Donaldowi Trumpowi od szyi do szyi i tak pozostała.

Zmieniająca się sytuacja demograficzna, duża społeczność afroamerykańska, rosnąca populacja miast i przedmieść – wszystko to daje strategom Partii Demokratycznej nadzieję, że znów będzie to w zasięgu ręki. Dzięki znacznej liczbie 16 głosów w kolegium elektorów zwycięstwo tutaj naprawdę pomaga każdemu kandydatowi uzyskać liczbę 270 potrzebną do zwycięstwa w kraju.

Czy „śmieciowa” wypowiedź Bidena to kolejny „godny ubolewania” moment Clinton? Zależy gdzie jest apostrof

Hrabstwo Cabarrus to dokładnie miejsce, w którym Republikanie muszą się utrzymać, a Demokraci muszą się wahać. Dotarłem do miasta Kannapolis.

Znajdująca się tu stacja kolejowa, łącząca ją z oddaloną o 30 minut metropolią Charlotte, pełni jednocześnie funkcję lokalu wyborczego, a kolejka do wcześniejszego głosowania trwa godzinę.

Wszyscy, którzy z nami rozmawiali, byli pełni pasji, troskliwi i odzwierciedlali podział narodowy, który sięga aż do rodzin.

Jednak wśród kwestii wpływających na decyzje prawie zawsze dominuje jedna rzecz: gospodarka. Inflacja spadła, bezrobocie spadło. Pod wieloma względami gospodarka amerykańska jest obiektem zazdrości całego świata. Ale postrzeganie rzeczy i nostalgia za przeszłością są głębokie.

Na jednej ulicy w tym jednym mieście rozmawialiśmy z szeregiem wyborców z trzech firm – lokalnym przedsiębiorcą, kelnerem, kierownikiem restauracji, właścicielem sklepu i klientem. Wszystkie trzy firmy, które odwiedziliśmy, zostały wybrane losowo i uwzględniliśmy każdą osobę, z którą rozmawialiśmy.

Rylee Mullery, opiekuje się dziećmi między pracą

Rylee Mullery

„Powiedziałbym, że podatki dochodowe i otwarta granica to dla mnie osobiście zdecydowanie największy problem. I mam wrażenie, że od tego czasu sytuacja się pogorszyła. Mam więc nadzieję, że uda nam się to naprawić, zatrudniając odpowiednią osobę na stanowisku.

„Któregoś dnia poszedłem do sklepu i kupiłem pełny wózek. Zwykle kosztuje to 150 dolarów (116 funtów). To prawie 400 dolarów (309 funtów) za pełny wózek zawierający zwykłe artykuły gospodarstwa domowego, od papieru toaletowego po detergent do prania i ręczniki papierowe Mam więc nadzieję, że da się to rozwiązać.

„Mam dopiero 23 lata i miło jest wiedzieć, że ludzie w moim wieku w końcu budzą się i widzą, co jest naprawdę dobre dla naszego kraju”.

William Pasquale, kelner

Williama Pasquale’a

„W tej chwili wszystko jest po prostu za drogie, nawet na podstawowe potrzeby. Dla czteroosobowych rodzin jest to za drogie. W tej chwili nie stać ich na artykuły spożywcze. Niektórych nie stać nawet na benzynę i tak ludzie się poruszają. Wszystkie te stopy bezrobocia są znacznie wyższe niż wcześniej, a sytuacja staje się coraz gorsza.”

Deana Ross, kierownik restauracji

Deana Ross

„Na początku… nikt nie chciał przyznać, że go (Trump) lubili… ponieważ jest trochę szorstki… ale wiedział, co robi. I myślę, że tym razem, kiedy już mieliśmy po tej czteroletniej przerwie bez niego, a oni widzieli, co się stało, szala się trochę przechyliła.

Wszyscy mówią: „Och, może nie był taki zły”. Mam więc wrażenie, że wszyscy zmieniają zdanie i opinię na temat tego, jakim jest prezydentem, a nie jaką osobą.

„Administracja Bidena naprawdę rzuciła piłkę w stronę kraju i tego, co najlepsze dla naszego kraju. Czuję, że Donald Trump może spróbować to poprawić, tak jak robił to wcześniej”.

Dwayne Jackson, właściciel sklepu z popcornem

Dwayne’a Jacksona

„Wiele osób opiera swoją opinię na sztuczkach. Jeśli więc skupisz się na sztuczkach, a nie na tym, co dana osoba faktycznie mówi, będziesz postępować zgodnie ze sztuczkami.

„Jeśli ktoś tutaj krąży z 34 przestępstwami, 34 plus, a mimo to może kandydować na prezydenta Stanów Zjednoczonych, to tak jakbym miał tu wyjść i popełnić jedno przestępstwo i zostać skazanym za jedno , nie mógłbym już nigdy więcej głosować.

„Wiesz, nie podoba mi się to wyzwisko, bo niczego nie uczysz dzieci. Kiedy dzieci na to patrzą, nic nie uczymy naszych dzieci”.

David Deal, lokalny przedsiębiorca

Dawid Deal

„Zobowiązanie obu stron do zniesienia podatku od napiwków jest dla nas ogromnym problemem. Oszczędza nam to podatków i części wynagrodzeń właścicieli firm. I oczywiście brak opodatkowania byłby fantastyczny. To dałoby im podwyżkę, a nam również niewiele miejsca na wytchnienie Marże są coraz mniejsze w miarę zwiększania się inflacji, a codzienne wydatki typowego konsumenta rosną, nawet wykładniczo.

„Zawsze są korzyści dla obu stron. Uważam się za konserwatywnego pod względem fiskalnym. Jestem właścicielem małej firmy. Sposób stosowania zasad i przepisów biznesowych ma dla mnie duże znaczenie i to, czy jako firma mogę zapewnić sobie dach nad głową”. właściciel.

„Ale z drugiej strony, często ta (konserwatywna) polityka jest dostosowana do pewnych grup, które są mniej społecznie liberalne. Uważam się za konserwatywnego pod względem fiskalnym i społecznie liberalnym – ludzie powinni robić to, co ich uszczęśliwia. Zagadka? Z pewnością”.

Source link