Doręczono zawiadomienie o obozowisku bezdomnych w jednej z najbogatszych dzielnic Londynu.
W zeszłym miesiącu „Express” odwiedził namiotowe miasteczko przy Park Lane i odkrył, że mieszka tam wiele pokoleń rodzin, pochodzą z Rumunii i są zaangażowani w zorganizowane żebractwo.
Miejsce to, które nieustannie się rozwija, odkąd burmistrz Londynu Sadiq Khan obiecał wyeliminować zjawisko bezdomności, było również zajmowane przez nastolatków z tego wschodnioeuropejskiego kraju, którzy twierdzili, że używają go jako bazy wypadowej w poszukiwaniu pracy.
Chociaż grupa otrzymywała darowizny od przedsiębiorstw i lokalnych dobroczyńców, inni mieszkańcy i turyści składali na nich skargi, korzystając z portalu internetowego Westminister Council.
Skargi dotyczą obozowiczów, którzy zostali oddawanie moczuzachowujący się antyspołecznie I defekacjawzywając władze do podjęcia działań.
„To wielki wstyd dla londyńczyków i szerszej publiczności. Może to mieć negatywny wpływ na turystów przyjeżdżających do tego kraju” – napisał jeden ze skarżących się.
Problem był również podświetlony przez konserwatywnego radnego Paula Swaddle’a i kandydata w wyborach uzupełniających w West End, Tima Barnesa.
„Widzisz tam mnóstwo problemów związanych z wpływem człowieka” – powiedział Barnes. „Pod niektórymi drzewami są ludzkie odchody. Wszędzie są śmieci, podobnie jak same namioty.
„To temat, który jest omawiany i poruszany nie tylko przez mieszkańców, ale także przez turystów i wiele zaangażowanych w sprawę władz, a w szczególności przez tych, którzy mieszkają w pobliżu, na ulicach tuż za budynkiem i którzy są regularnie nękani przez niektórych tutejszych ludzi, a czasami nawet zastraszani”.
Teren, na którym znajduje się obóz, należy do Transport for London, który potwierdził w rozmowie z Expressem, że jest zaangażowany w proces prawny mający na celu usunięcie dzikich lokatorów.
TfL otrzymało nakaz przejęcia nieruchomości w celu odzyskania terenu, ale oświadczyło, że robi to równolegle z pracami mającymi na celu „priorytetowe zapewnienie bezpieczeństwa i dobrostanu wszystkich osób obecnie śpiących na ulicy w tym miejscu”.
„Nikt nie powinien być narażony na spanie na ulicy w Londynie. Park Lane to ruchliwa część sieci drogowej, która nie jest bezpiecznym miejscem do spania na ulicy, a my skupiamy się na bezpieczeństwie i dobrostanie wszystkich zaangażowanych” – dodał rzecznik TfL.
„Po rozprawie w Sądzie Okręgowym Centralnego Londynu otrzymaliśmy nakaz wydania obozowiska na Park Lane.
„Równolegle, jeśli zajdzie taka potrzeba, jesteśmy gotowi podjąć kolejne etapy procesu prawnego mającego na celu przejęcie posiadania terenu we współpracy z naszymi agencjami partnerskimi.
„Będziemy nadal uważnie monitorować sytuację i współpracować z agencjami partnerskimi, aby priorytetowo traktować bezpieczeństwo i dobro wszystkich osób obecnie śpiących na ulicy.
„Obejmuje to dalszą współpracę z partnerami, którzy mogą pomóc osobom fizycznym uzyskać dostęp do dostępnego i odpowiedniego wsparcia”.
Czy masz jakieś informacje o zorganizowanym żebraniu podobnego obozu? Kontakt zak.garnerpurkis@reachplc.com