Środkowy z Bath Ollie Lawrence zaprzeczył, jakoby oszukiwał lub nurkował w celu ukarania kolegi z drużyny Anglii, Alexa Mitchella, podczas niedzielnej porażki 35:34 z Northampton w Premiership.
Lawrence robił przerwę, gdy Bath prowadził 32-31 na zaledwie trzy minuty przed końcem, gdy doszło do zdarzenia.
Nie mając czasu na reakcję, ramię Mitchella zetknęło się z klatką piersiową Lawrence’a, a siła uderzenia zjednoczyła ich głowy.
Pomimo otwartego pola przed sobą, Lawrence powoli upadł na podłogę trzymając się za twarz, a sędzia Anthony Woodthorpe następnie ukarał żółtej kartki środkowego zawodnika Saints Mitchella.
„Zderzyliśmy się czołowo” – powiedział Lawrence w nagraniu wideo zamieszczonym na jego koncie Konto TikToka.
„Prawdopodobnie nie było na tyle źle, że upadłem w taki sposób, jak to zrobiłem. Prawdopodobnie mogłem kontynuować grę i pozwolić, aby sędzia wycofał się później, gdyby uznał, że doszło do faulu, ale w tym momencie niezależnie od tego, czy mój osąd był zachwiany, czy nie, poczułem się, jakbym został uderzony głową w głowę, więc upadłem.
„Miałem do tego pełne prawo. Nie oszukałem systemu. Nie nurkowałem. Zgodnie z literą prawa i dla naszego własnego bezpieczeństwa, w przypadku zderzenia czołowego można zejść na dół i sędzia mogę to sprawdzić.”
Northampton odniosło sukces 35-34 przeciwko liderom Premiership po rzucie karnym Fina Smitha ostatnim kopnięciem w meczu.
Lawrence, lat 25, nie przeszedł oceny urazu głowy, ponieważ według danych zebranych na uboczu zderzenie nie wymagało interwencji medycznej.
„Nie sądzę, że oszukiwałem” – dodał.
„Ludzie mówią, że skompromitowałem grę. Ja twierdzę, że tak nie było. Po prostu postępowałem zgodnie z literą prawa. Ale przepraszam za to, bo w ostatecznym rozrachunku jest tu mnóstwo dzieciaków którzy postrzegają nas jako graczy i nie chcę, żeby ludzie myśleli, że jestem oszustem lub nurkiem.
„Chcę, żeby ludzie grali w tę grę, czerpali z niej radość i we właściwym duchu, więc tak jak powiedziałem, przepraszam za moje zachowanie w tamtym momencie. Pozostawiam sędziemu decyzję, czy w przyszłości dojdzie do kontaktu głową”.
Lawrence’a uśmiechał się po meczu, gdy jego kolega z drużyny Finn Russell podyktował rzut karny, a kibice Franklin’s Gardens drwili.
„Jeśli chodzi o moje reakcje podczas meczu, to rzeczywiście uśmiecham się, gdy popełnię błąd” – powiedział.
„To coś, co robiłem przez całą moją karierę. To po prostu mój sposób na pokonanie tego i przejście do następnej rzeczy. Nie było tam żadnego krzywego uśmiechu, mrugnięcia okiem czy czegokolwiek, co ludziom się wydaje, że widzieli.
„To po prostu mój żart i zajęcie się następną rzeczą. Prawdopodobnie po prostu rozmawiam z następną osobą na boisku obok mnie i w pewnym momencie żartuję, ponieważ ostatecznie próbuję aby o tym zapomnieć i zająć się następną rzeczą.”