Tragedia wydarzyła się w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia, kiedy a ojciecz czterech osób Dan McGilvray, lat 51, utonął po skoku z norweskiego Epic rejs statku pomimo desperackich prób ratowania go przez rodzinę. The budżetowy doradca obezwładnił krewnych, w tym swoją 75-letnią matkę Gerdę McGilvray, zanim wskoczył do oceanu.
Władze na Bahamach podejrzewają, że mógł mieć na niego niepożądaną reakcję napad lek. PocztaOnline donoszą, że źródła podają, że McGilvray z Broomfield w Kolorado obudził się 26 grudnia około godziny 15:00 i wykrzyknął: „Nie mogę już tego znieść”. Po uderzeniu w łódź ratunkową zniknął pod falami.
Luksusowy liniowiec o wartości miliarda funtów zatrzymał się na jeden dzień w celu przeszukania, ale później został przekierowany do Nassau po potwierdzeniu przez Królewską Policję Bahamów, że wysiłki mające na celu jego odnalezienie nie powiodły się. The Policja donosi: „Wstępne raporty wskazują, że około godziny 15:00 ofiara poczuła się zaniepokojona i pomimo prób zatrzymania jej, skoczyła z balkonu do morza. Akcja ratownicza prowadzona przez OPBAT (jednostka straży przybrzeżnej składająca się z ratowników z Bahamów oraz Turks i Caicos) i personel statku wycieczkowego zostały przeprowadzone, ale ich zlokalizowanie okazało się bezowocne”.
Ruszyła akcja zbiórki pieniędzy GoFundMe dla pogrążonej w żałobie rodziny Dana McGilvraya, który zmarł niespodziewanie w wieku 51 lat, dzięki czemu udało się zebrać ponad 23 000 funtów. Strona dzieli się złamanym sercem rodziny: „Jesteśmy zdruzgotani, mogąc poinformować, że Dan McGilvray niespodziewanie zmarł w wieku 51 lat.
„Jego żona Heather i czterech synów potrzebują teraz wsparcia przyjaciół w wielu dziedzinach. Jak wiecie, Dan był głównym żywicielem ich rodziny i w przyszłym roku Heather będzie niezwykle trudno wspierać swoich chłopców i nauczyć się, jak żyć bez Dana” – relacjonuje Lustro.
Dalej czytamy: „Jeśli znałeś Dana, wiemy, że go kochałeś, ponieważ był genialny, uczciwy, pracowity, zabawny i oddany swojej rodzinie i przyjaciołom. Dziękujemy za uhonorowanie jego dziedzictwa wszelkim wsparciem, jakie możesz mu zapewnić rodziny w tym trudnym czasie.”
Ponadto przedstawiciel norweskiej linii wycieczkowej tak skomentował tragiczny incydent, mówiąc: „Gość podróżował z dużą grupą, a jego rodzinie na pokładzie zapewniono opiekę i wsparcie w tej bardzo trudnej sytuacji. Nasze myśli i modlitwy są z jego bliskimi w tym trudnym czasie.”
Jeśli potrzebujesz porozmawiać, Samarytanie są dostępni 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Można się z nimi bezpłatnie skontaktować dzwoniąc pod numer 116 123, mailowo jo@samaritans.org lub udaj się do strona internetowa aby znaleźć najbliższy oddział. Masz znaczenie.