Według Darrena Dregera za pośrednictwem TSN Insider Trading oczekuje się, że Drew Doughty ponownie dołączy do zespołu w przyszłym tygodniu. Chociaż nie jest jasne, czy będzie natychmiast gotowy do gry, przed powrotem do gry będzie na jednym z ostatnich etapów przygotowań.
Doughty opuścił cały sezon z powodu kontuzji odniesionej w okresie przygotowawczym. Doświadczony obrońca Kings zanotował w sezonach 50 punktów z rzędu i odnotował wzrost liczby bramek zdobytych w ostatniej kampanii. Jego powrót może wzmocnić drużynę, która znajduje się obecnie w najlepszej passie w lidze, a jedynie w cieniu rywali z dywizji w Vegas i Edmonton.
Należy zauważyć, że chociaż powrót Doughty’ego jest znaczący, Kings niekoniecznie potrzebują go do wypełnienia rażącej luki w swojej obronie. Mają obecnie najlepszą defensywną drużynę w NHL, a ich głównym wyzwaniem jest zdobywanie punktów, co pokazały ich ostatnie trzy mecze (zwycięstwo 2:1 dogrywki, porażka 2:1, porażka 1:0). Powrót Doughty’ego spowoduje zmianę w składzie defensywy, prawdopodobnie przenosząc zawodników, którzy mieli dobry sezon, na mniejsze role, ale prawdopodobnie nie poprawi radykalnie wyników ofensywnych zespołu.
Doughty to sprawdzony zawodnik, który zdobył 50 punktów i ma wpływ na grę w przewadze, oferując bardziej widoczne zagrożenie strzałem niż młody obrońca Brandt Clarke. Warto jednak zauważyć, że para Mikeya Andersona i Doughty’ego może nie być dużo lepsza niż obecna kombinacja Andersona i Vladislava Gavrikowa.
W szczególności duet Doughty-Anderson zmagał się z Connorem McDavidem przez ostatnie trzy sezony. W ciągu 65 minut i 50 sekund na lodzie przeciwko McDavidowi zanotowali Corsi na poziomie 36,3%, Fenwicka na poziomie 39,58%, zostali przewyższeni 41-27, pokonani 4-3, przewyższeni szansami 55-30 i zmierzyli się z 27 groźnymi rywalami. szanse w porównaniu do 17.
To tylko przeciwko McDavidowi, nie biorąc pod uwagę, że Leon Draisaitl może być trudniejszym przeciwnikiem w tym roku, podczas gdy jego kampania jest godna Harta. Wybierz swoją truciznę.
Mecz z Edmonton Oilers stanowi przykład wyzwania, z którym Kings zmagali się przez trzy kolejne sezony. Rola Doughty’ego w stawianiu czoła temu wyzwaniu polega bardziej na rozwiązaniu długoterminowym niż na znalezieniu krótkoterminowego rozwiązania bieżących problemów z punktacją.
Chociaż powrót Doughty’ego może wzmocnić walkę o przewagę, nie rozwiązuje on wszystkich problemów drużyny i Kings będą musieli szukać gdzie indziej sposobów na ulepszenie swojej ofensywnej gry.
Kings powitają Doughty’ego z otwartymi ramionami w przyszłym tygodniu, ponieważ posiadanie czołowego obrońcy to pozytywny dodatek do składu, który przez całą erę Roba Blake’a spisywał się równomiernie i defensywnie. Jednak gdy zbliża się termin wymiany, Blake musi szukać kreatywnych rozwiązań, aby wzmocnić ofensywę zespołu, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że znaczna pensja Doughty’ego pochodzi z puli LTIR.