Kornwalia do odwiedzenia

Kornwalia do odwiedzenia (Zdjęcie: Getty)

Operatorzy łodzi przyjemności w St Ives, Cornwall są w broni o nowych karach nałożonych za rozmieszczenie swoich usług turystom na nadmuchu. Lokalne firmy turystyczne zostały uderzone grzywnami w wysokości 100 funtów, gdy próbują przyciągnąć klientów i twierdzą, że zagrożono ich eskalowanymi grzywnami w wysokości 1000 funtów i potencjalnym rejestracją karnym.

Napięcia rosną, gdy firmy zajmujące się rejsami przyjemności kłócą się przeciwko nowej polityce licencyjnej skierowanej do dostawców biletów na morze, oskarżając je o utrudnienie ich wysiłków na rzecz sprzedaży wakacyjnymi. Rada miasta St Ives broni swojego stanowiska, powołując się na obawy dotyczące działań sprzedaży w zakresie działań sprzedaży, blokującej dostęp do bramy łodzi ratunkowej. Jednak Stowarzyszenie Łodzi Pleasure Stowarzyszenie Stowarzyszeniu określiło te ruchy jako „miażdżące”.

Ich frustracja rozlała się na media społecznościowe, gdzie napisali: „W styczniu dotknęliśmy wiadomości, że Rada Miasta usunie reklamowanie z bramy na rogu łodzi ratunkowej, tradycję, która od lat trwa od dziesięcioleci i była kręgosłupem wielu firm”.

Wyrazili swoje obawy, dzieląc się dalej: „Z tą miażdżącymi wiadomościami było wielu zmartwionych właścicieli firm zastanawiających się, jak będziemy działać w tym roku”. Kontynuując swoje objawienie online, stwierdzili: „Rada wróciła z mapą z dziesięcioma kropkami i powiedzieli, że były to lokalizacje, które pozwoliłyby kabinom na reklamowanie i firmy, które mają między nimi jakiekolwiek powiązania, mówią, że dyrektorzy muszą dzielić stoisko, niezależnie od tego, czy te firmy są całkowicie oddzielnymi firmami LTD”.

Członkowie lokalnego stowarzyszenia zostali uszkoczeni decyzją Rady przeciwko ich długotrwałej praktyce wydawania indywidualnych licencji biznesowych, jak ubolewał jeden rzecznik: „Nasi członkowie oczywiście nie byli z tego zadowoleni, biorąc pod uwagę, że rada wydała indywidualne licencje biznesowe przez ostatnie pięć lat, więc złożyliśmy przeciwną propozycję”.

Opisując, w jaki sposób zmagali się ze zmianami, podzielili się: „Przyjęcie utraty bramy do reklamowania było wielkim ciosem, ale wzięliśmy mapę rad i dodaliśmy pięć około pięciu kropek dla dodatkowych kabin w rozsądnych lokalizacjach do reklamowania”. Jednak ich wysiłki spotkały się z sztywnym sprzeciwem: „To było natychmiast zamknięte miasto przez naszą radę miasta i zasadniczo powiedziano nam, że to ich droga lub autostrada”.

Wyrażając swoje niedowierzanie, pytali: „Te łodzie i firmy handlują tu od lat i lat, a teraz rada chce nas wszystkich zamknąć?” Rzecznik podkreślił dalsze próby negocjacji, które spadły na głuche uszy: „Przez następne kilka miesięcy wysyłaliśmy e -maile w tę iz powrotem, próbując zaoferować rozwiązania Rady, ale trzymali się ich broni, a nawet nie dali nam cala”.

Gdy zbliżał się długo oczekiwany okres wakacyjny, nastrój stał się kwaśny: „Gdy chętnie oczekiwane święta wielkanocne zbliżały się do niegdyś szczęśliwego i podekscytowania nastroju, a wciąż nie mieliśmy odpowiedzi”. Stała firma przeciwko władzom, opowiedzieli: „Wraz z tym nasze stowarzyszenie wysłało e -mail do rady miasta, informując ich, że zamierzamy rozpocząć pracę i będziemy musieli reklamować się na bramie lub gdziekolwiek wcześniej handlowaliśmy przez ostatnie pięć lat, dopóki nie znaleźli rozwiązania”.

Ale po podjęciu działań stanęli w obliczu poważnego odrzucenia: „Teraz z oszałamiającą prognozą spokojnych morza i słońca pojawiliśmy się do pracy i spotkaliśmy się z groźbami, osobistymi wiadomościami burmistrza i członków rady miasta”. Podsumowując, że otrzymała kara, stwierdzili: „Mieliśmy funkcjonariuszy ds. Egzekwowania prawa przed naszymi sprzedawcami biletów, wydając stałe zawiadomienia karne w wysokości 100 funtów dziennie z groźbą eskalacji do 1000 funtów i rejestru karnym”.

Właściciele firm w St Ives są broni po odmowie udzielenia tymczasowych licencji, pozostawiły im i ich pracowników w pracy w szczycie sezonu. Jeden z rozdrażnionego właściciela opowiedział: „Z naszymi firmami i rozpoczęciem sezonu w Tatters weszliśmy do Guildhall ze wszystkimi naszymi pracownikami i spokojnie próbowaliśmy wyjaśnić, że wszyscy ci młodzi ludzie są bez pracy w tej pięknej pogodzie z powodu rady”.

Kontynuowali, szczegółowo opisując swoje bezowocne wysiłki: „Zdesperowało nas o tymczasowe licencje, abyśmy mogli pracować na święta wielkanocne i kontynuować działalność, podczas gdy rada znalazła rezolucję”. Odpowiedź władz była bezkompromisowa: „Spotkaliśmy się z rażącym„ nie ”i powiedzieliśmy, że jeśli zostaną przyłapani na handlu, zostaną ukarani grzywną i zabrali nasze reklamujące biurka”. Wpływ finansowy był poważny: „Teraz przenosi się na drugi tydzień wakacji wielkanocnych i już straciliśmy tysiące”. Zgodnie z nowymi przepisami firmy muszą skonsolidować swoją działalność na jednym stoisku na działalność, którą rada twierdzi, że jest sprawiedliwsza.

Rada Miasta St Ives wyjaśniła Cornwall Live: „Jest to system, który był na miejscu od trzech lat, rozszerzamy go. Właśnie poprosiliśmy ich, aby nie handlują bramą, ale o handel z stoiska i licencji. Wysłaliśmy im mapę, aby wybrać miejsce. Nie musi być maksymalnie dziesięciu osób lub rodzin łódź.”

Radny Andrew Mitchell podzielił się swoimi pierwszymi zastrzeżeniami dotyczącymi programu: „Zacznę od stwierdzenia, że ​​kiedy po raz pierwszy wyciszono, aby wprowadzić kontrolę, byłem przeciwny. „Pamiętam, jak około 10 lat spaceruje z moim tatą, prawdopodobnie w sobotę w drodze do arkady i widziałem wszystkie reklamy na końcu West Pier (w tamtych czasach nie było bramy)”.

Pierwotnie było to w odpowiedzi na skargi, które Rada Miasta otrzymała na temat wszystkich ramek A na Wharf Road i reklamie znajdującej się na środku drogi i „zbyt entuzjastycznie” zbliżającym się do społeczeństwa. „Muszę podkreślić, że to nie Rada Miasta, która chciała, aby reklamy przeniosły się z bramy, ale naleganie z łodzi ratunkowej z powodów bezpieczeństwa i dostępu do bezpieczeństwa i dostępu”.

Nikt w radzie miasta nie chce, aby operatorzy łodzi wyszli z działalności. Łodzie i reklamy przyjemności są częścią oferty i doświadczenia St. Ives i życzę wszystkim pracowitego sezonu. „Istnieją oskarżenia o preferencyjne traktowanie niektórych operatorów. Jeśli to prawda, to jest całkowicie błędne i chciałbym wiedzieć więcej! Nie jestem w komitecie w radzie miasta, który zajmuje się tym, ale wiedzą, że wszyscy ciężko pracują, aby wymyślić sprawiedliwe, wykonalne rozwiązanie”.

Lokalny właściciel podróży łodzi wyraził swoje obawy: „W tej chwili ponad 11 niezależnych lokalnych operatorów łodzi w St Ives jest pod ogromną presją ze względu na działania i bezczynność Rady Miasta St Ivesa i Rady Kornwalii”. Są to małe, rodzinne firmy, które co roku łączą ponad 1 milion funtów do lokalnej gospodarki. „Tworzymy miejsca pracy, wspieramy lokalne rodziny i pomagamy utrzymać charakter miasta, ale jesteśmy traktowani jak refleksja lub, co gorsza, uciążliwość”.

Rada stara się teraz zmusić wiele niezależnych firm do działania z jednego stoiska łodzi, co oznaczałoby, że jedna lub więcej z tych firm nieuchronnie ucierpi lub upadnie. „Zostaliśmy szantażowani i zagrożone utratą naszych licencji, a od Wielkanocy na początek naszego krytycznego sezonu roboczego nadal nie ma uczciwej alokacji pozycji operacyjnych”.

Dzieje się tak po tym, jak spędziliśmy tysiące w okresie zimowym na ważnych naprawach łodzi, aktualizacji, ubezpieczeniach, opłatach za porty, a teraz jeszcze więcej kosztów nałożonych na nas. „Teraz powiedziano nam, że możemy w ogóle nie wolno działać lub że nasze licencje są zagrożone. Powiedzenie, że jesteśmy zestresowani, jest niedopowiedzeniem”.

Jest to bezpośrednie zagrożenie dla lokalnych źródeł utrzymania, młodych rodzin i zrównoważonego rozwoju gospodarki naszego miasta. „Jeden lokalny mieszkaniec wyraził rozczarowanie:” Kornwalia Rada Miasta St Ives powinna się wstydzić. „Kolejny ubolewał:” The Tops przy bramie, zawsze uprzejmy, a czasem zabawny. Taka wstyd biurokracja może zniszczyć firmy i prace ”.

Jednak jeden lokalny mieszkaniec wyraził swoje obawy, stwierdzając: „Przepraszam, ale bycie na tym kącie nie jest zbyt dobre i zatrzymuje ruch zbyt duży, jak ktoś, kto musi jeździć przez miasto wiele razy dziennie, aby zobaczyć moją matkę, ponieważ jestem lokalnym, wasza ludzie stają się wszystkim i nie rozumiem, dlaczego potrzebujesz tak wielu miejsc do pracy?

Miasto nie jest takie duże, a twoje łodzie nie są dobre dla morza, ani nasze dzieci narzekają na wodę w porcie z powodu paliwa z łodzi zranionych oczami, więc mniej byłoby lepsze dla miasta. „Istnieją dwa stowarzyszenia żeglarzy w St Ives – Stowarzyszenie Łodzi Pleasure Stowarzyszenie i Stowarzyszenie Boatgenów St Ives. Według Rady obaj podobno zgodzili się na proponowane zmiany.

Source link