Posłowie Partii Pracy zablokowali próbę Kemi Badenocha wymuszenia niezależnego śledztwa w sprawie wykorzystywania seksualnego dzieci przez muzułmańskie gangi zajmujące się uwodzeniem.
To szokujące posunięcie, sir Keira Starmera nalegał na swoich parlamentarzystów, aby w głosowaniu odrzucili konserwatywną poprawkę do ustawy o bezpieczeństwie i edukacji dzieci, która zablokowałaby dalszy rozwój legislacji ze względu na to, że nie zawiera zobowiązania do wszczęcia nowego śledztwa.
Parlamentarzyści zablokowali próbę pani Badenoch większością 364 do 111, kładąc kres rzadkiemu momentowi ponadpartyjnego porozumienia między partiami Konserwatyści i Reforma Wielkiej Brytanii.
Sekretarz spraw wewnętrznych cieni, Chris Philp, powiedział: „To obrzydliwe Keira Starmera wykorzystał swoją większość w parlamencie do zablokowania ogólnokrajowego śledztwa w sprawie skandalu z gangami gwałtów.
„Posłowie Partii Pracy wyprzedzili swoją partię przed dotarciem do prawdy i przymknęli oczy na sprawiedliwość dla ofiar. Posłowie Partii Pracy będą musieli wyjaśnić Brytyjczykom, dlaczego są przeciwni poznaniu prawdy o torturach i gwałtach na niezliczonej liczbie bezbronnych dziewcząt .
„Nie pozwolimy im zapomnieć o tym akcie tchórzostwa”.
Premier nalegał, aby podjąć działania „w oparciu o to, co już wiemy”, a nie kompleksowe dochodzenie w sprawie uchybień z przeszłości.
Kemi Badenoch ostrzegła jednak, że odmowa wszczęcia śledztwa sprawi, że ludzie „będą się martwić o zatuszowanie sprawy”.
Lider konserwatystów zażądał, aby Sir Keir zaczął zachowywać się jak „lider, a nie prawnik”.
Dodała: „Musimy skupić się na tym, o co tak naprawdę chodzi: nie chodzi o pracę premiera w Prokuraturze Koronnej… nie chodzi o ciebie, chodzi o ofiary”.
Pani Badenoch stwierdziła, że w wyniku wcześniejszych dochodzeń „nie udało się uzyskać dowodów, nie można było wezwać świadków i ani jedna osoba sprawująca władzę nie została pociągnięta do odpowiedzialności”.
Podczas ostrego starcia w Izbie Gmin stwierdziła, że nowe dochodzenie musi „połączyć się” z poprzednimi dochodzeniami, a także skupić się szczególnie na tym, czy za masowym tuszowaniem gwałtów kryje się motywacja rasowa lub kulturowa.
Twierdziła, że gangi postrzegały białe dziewczyny jako „łatwe mięso”.
„Wiemy, że ludzie bali się powiedzieć prawdę, bo myśleli, że zostaną nazwani rasistami. Jeśli chcemy, aby to się nigdy więcej nie powtórzyło, nie możemy się bać” – dodała.
Posłowie Partii Pracy zareagowali oburzeniem, gdy pani Badenoch zauważyła, że sprzeciwiając się jej wnioskowi, Premier zmusza parlamentarzystów z gangami wychowującymi w ich własnych okręgach wyborczych do zablokowania śledztwa.
Wrzasnęła: „Mówmy prawdę. Premier nie może stawić czoła skali skandalu. Nie chce, aby zadano pytania politykom Partii Pracy, którzy mogą być współwinni”.
„Później dzisiaj powie parlamentarzystom związkowym, w tym w Telford, Rochdale, Bristolu, Derby, Aylesbury, Oldham, Bradford, Peterborough, Coventry, Middlesbrough, Newcastle, Ramsgate – powie wszystkim tym ludziom, aby głosowali przeciwko ogólnokrajowemu dochodzeniu w sprawie gangów, które w swoich okręgach wyborczych systematycznie dopuszczają się zbiorowych gwałtów na dzieciach”.
Elona Muskaktórego posty w mediach społecznościowych znalazły się w centrum debaty, zamieściła później na Twitterze pochwały dla przywódcy torysów, publikując w serwisie X „dobrze powiedziane, Kemi Badenoch”.
Nigela Farage’a stwierdził, że kraj zasługuje na pełne i otwarte ogólnokrajowe dochodzenie i że jeśli rząd nie ustąpi, Reform UK samodzielnie je sfinansuje.
Ostrzegł parlamentarzystów Partii Pracy: „Jeśli rząd tego nie zrobi – a naprawdę uważam, że istnieje obecnie przytłaczające poparcie ze wszystkich stron spektrum politycznego, a Parlament nie powinien temu zaprzeczać – jeśli tak się nie stanie, wtedy zbierzemy pieniądze w Reform UK i powołamy niezależnych arbitrów, ponieważ potrzebujemy prawdy”.
Lider reformy zapytał parlamentarzystów Partii Pracy: „Błagam tych po drugiej stronie Izby: czy nie uważacie, że wasi wyborcy powinni poznać prawdę o tym wielkim złu, które wydarzyło się w naszym kraju?”
Kulminacją ognistego dnia w Westminster była debata nad nową rządową ustawą o dobrobycie dzieci i szkołach, którą Torysi próbował zmienić, aby wymusić dochodzenie w sprawie skandalu z gangiem uwodzenia.
Pomimo międzypartyjnych wysiłków mających na celu wymuszenie nowego śledztwa, parlamentarzyści Partii Pracy głosowali za poprawką torysów.
Sir Keir zażądał, aby Torysi wycofać swoją poprawkę, uznając, że unieważniłaby ona cały ich projekt ustawy i zagroziłaby bezpieczeństwu dzieci.
Premier upierał się, że może podjąć działania przeciwko gwałcicielom dzieci bez kolejnego dochodzenia, sugerując, że takie posunięcie mogłoby opóźnić wymiar sprawiedliwości do roku 2030.
Sir Keir zasugerował jednak, że może być gotowy wpuścić w przyszłości dochodzenie w sprawie uwodzenia gangów.
Niecały tydzień po tym, jak minister ds. ochrony Jess Phillips odrzucił wezwanie Rady Oldham do przeprowadzenia niezależnego śledztwa, rzecznik premiera pozostawił otwarte drzwi do nowego śledztwa, pod warunkiem że ofiary będą tego chciały.
Rzecznik Sir Keira powiedział, że premier pozostaje „otwarty”, chociaż nadal upierał się, że nowe dochodzenie „nie będzie najlepszym sposobem na wymierzenie sprawiedliwości (ofiarom)”.
Powiedział: „Nasze stanowisko jest takie, że grupy ofiar powiedziały nam, że nie chcą dochodzenia na szczeblu krajowym, dlatego podzielamy pogląd, że nie byłby to najlepszy sposób wymierzenia im sprawiedliwości”.
Pani Phillips stwierdziła również, że „nic nie jest wykluczone” i byłaby skłonna zawrócić, gdyby panel jej ofiar zalecił nowe śledztwo.
Partia Pracy oskarżyła później Konserwatyści „zniżania się do nowego minimum” po tym, jak odkryli, że pani Badenoch wykorzystała poprawkę do dochodzenia jako okazję do zebrania funduszy dla partii.
Rzecznik Partii Pracy stwierdził, że świadczy to o „zapierającym dech w piersiach braku szacunku dla odważnych ofiar, które są wykorzystywane przez Partię Pracy jako polityczną piłkę nożną”. Konserwatyści”.