Niedobór wykwalifikowanych zawodów stanowi „bezpośrednie zagrożenie” dla celów Partii Pracy w zakresie budowy domów, ponieważ wielu młodych ludzi wybiera inne ścieżki kariery.

Nowe badania z MójBuilder.com pokazuje, że szkoły nie zwracają uwagi na branżę, ponieważ tylko 13% uczniów jest świadomych potencjalnego wyboru kariery.

Wicepremier Angela RaynerSztandarowy plan firmy zakłada budowę 1,5 miliona nowych domów w Anglii w ciągu najbliższych pięciu lat, przy zaproponowanym rocznym wzroście docelowej liczby domów z 300 000 do 370 000.

Jednak liczby te stają się coraz bardziej nierealistyczne, ponieważ liczba pracowników budowlanych w Wielkiej Brytanii spadła o 14,3% w ciągu ostatnich pięciu lat.

Z raportów Construction Products Association (CPA) wynika, że ​​w I kw. 2024 r. w budownictwie Wielkiej Brytanii zatrudnionych było ponad 2 mln osób, czyli o 1,9% mniej niż w IV kw. 2023 r. i o 14,3% mniej (przy 347 tys. pracowników mniej) niż w ostatnim szczytowym okresie 2019.

MyBuilder przypisuje ten spadek brakowi świadomości młodych ludzi na temat branży budowlanej. Andy Simms, ekspert budowlany z MójBuilder.comnalega, aby rząd podjął działania zachęcające szkoły i uczelnie do promowania zawodów jako ścieżki kariery zawodowej.

Mówi: „Niewielu powiedziano o tym jako o opcji w szkole, co jest parodią, gdy w całym kraju występują niedobory, a znalezienie pracy po ukończeniu edukacji jest trudne”.

Simms twierdzi, że pomimo celów rządu w zakresie budownictwa mieszkaniowego „nadal nie ma zachęty do podejmowania kariery zawodowej w handlu”.

Dodaje: „Wkrótce znalezienie specjalistów w dziedzinie handlu bez długiego oczekiwania będzie coraz trudniejsze. Rząd musi współpracować ze szkołami i uczelniami, aby promować zawody jako ekscytującą opcję kariery dla studentów, zanim staniemy w obliczu jeszcze większego kryzysu niedoborów”.

Tynkarz Scott McBride (50 l.) z SMB Plastering twierdzi, że dołączenie do tej branży wiąże się z wieloma korzyściami, które nie są przekazywane młodym ludziom. „Niestety wygląda na to, że obecnie w szkole nie promuje się tego zawodu jako opcji kariery.

Zakłada się, że dzieci pójdą do szkoły średniej i na studia, ale nie wszystkie się do tego nadają” – mówi.

Syn pana McBride’a, Frank, poszedł w ślady ojca.

„Nie byłem osobą, która chciała zdobywać wyższe kwalifikacje akademickie, ale myślę, że wiele szkół po prostu sugeruje tę ścieżkę jako najbardziej oczywistą opcję” – mówi, wzywając do dalszego promowania tych zawodów w edukacji.

Source link