Król Karol podobno planuje przeprowadzić sprytną taktykę przeciwko Książę Andrzej Jak donoszą media, walka o jego eksmisję z Royal Lodge przybiera na sile.
Mówi się, że Andrew, który mieszka w 30-pokojowej rezydencji ze swoją byłą żoną Sarah Ferguson, nie chce rozstać się z Royal Lodge i chce pozostać w miejscu, które nazywa domem od początku XXI wieku.
Mówi się, że król próbuje teraz zastosować radykalne środki i może w końcu zacząć szukać sposobów na pozbawienie brata pieniędzy.
Podobno zwolnił już zespół ochrony Andrew i teraz rozważa, co jeszcze może zrobić, aby zapewnić mu przeprowadzkę w inne miejsce.
Przyjaciel monarchy niedawno powiedział Daily Beast: „Porównano to do oblężenia i jest to trafne w jednym względzie, ponieważ Karol zagłodzi Andrzeja. Bezpieczeństwo to tylko pierwszy krok.
„On wstrzyma wszelkie wsparcie finansowe, jeśli będzie musiał. To Andrew decyduje, jak to się potoczy. Karol jest królem i jeśli chce, żeby Andrew odszedł, Andrew w końcu odejdzie”.
Ten Szkocki Daily Express poinformował, że Andrew nie stać na pokrycie kosztów utrzymania 30-pokojowego domu, wynoszących 400 000 funtów rocznie, podczas gdy Charles zaoszczędził 3 miliony funtów, usuwając zabezpieczenie.
Oznacza to, że jeśli Andrew nie udowodni, że jest w stanie wygospodarować środki finansowe na sfinansowanie niezbędnych napraw domu, będzie zmuszony wyprowadzić się i przeprowadzić gdzie indziej.
Pojawiły się pytania, kto wprowadzi się do domu po wyprowadzce Andrew i Sarah. Jeden z ekspertów uważa, że Karol może zaoferować posiadłość księciu i księżnej Edynburga, a nawet swojej żonie, królowej Camilli.
Tymczasem ekspert ds. rodziny królewskiej Richard Kay stwierdził: „Karol rozważał możliwość zaproponowania Royal Lodge swojemu najmłodszemu bratu, księciu Edwardowi.
„Nie zawsze zgadzali się ze sobą, ale król był pod ogromnym wrażeniem sposobu, w jaki Edward i jego żona Sophie zwiększyli liczbę obowiązków od czasu objęcia przez nich tytułu księcia i księżnej Edynburga”.
Ekspert ujawnił również, że odkąd Andrew przestał być osobą publiczną, znalazł sobie nowe hobby. Podobno stał się „obsesyjny” na punkcie aplikacji do śledzenia lotów na żywo, która pokazuje ruch lotniczy w czasie rzeczywistym na całym świecie.