Główny trener Los Angeles Lakers, JJ Redick, był jedną z wielu osób, które straciły domy w wyniku pożarów szalejących obecnie wokół Los Angeles.
Dzień później NBA przełożyło zaplanowany na czwartek mecz LakersówRedick rozmawiał z reporterami i opowiedział im o stracie domu, w którym mieszkała jego rodzina, odkąd w zeszłym roku podjął pracę, za pomocą wideo za pośrednictwem reportera Marka Mediny. Dom znajdował się w dzielnicy Pacific Palisades, która została prawie całkowicie zniszczona przez pożar.
Redick był na wycieczce Lakers, kiedy pożary po raz pierwszy nawiedziły Palisades, ale jego żona Chelsea wyprowadziła z domu nianię, znalazła hotel i zabrała dzieci ze szkoły. Redick wrócił do Los Angeles wczesnym rankiem w środę i zdecydował się sprawdzić szkody po kilku godzinach snu
„W pewnym sensie musiałem to zobaczyć na własne oczy. Nie byłem przygotowany na to, co zobaczyłem. To kompletna dewastacja i zniszczenie. Musiałem iść inną drogą do domu, ale przeszedłem większość wioski i wszystko zniknęło. Nie sądzę, że kiedykolwiek będziesz w stanie przygotować się na coś takiego. Nasz dom zniknął.
„Słuchaj, wynajmowaliśmy na rok, aby dowiedzieć się, gdzie chcemy działać na dłuższą metę i wszystko, co posiadamy, miało dla nas jakiekolwiek znaczenie przez prawie 20 lat razem jako para i 10 lat rodzicielstwa domu. Są pewne rzeczy, których nie można zastąpić i które nigdy nie zostaną zastąpione. To naprawdę dziwne. Mój syn zrobił w zeszłym roku projekt artystyczny w Saint Ann’s na Brooklynie i wyglądał jak rysunek ołówkiem węglem latarnia morska, którą mieliśmy w ramce nad schodami i nigdy nie można zastąpić takich rzeczy.”
Pożar dotknął między innymi głównego trenera Golden State Warriors Steve’a Kerra. gdy spłonął dom jego dzieciństwa. Redick zauważył, że w okolicy mieszkało także wielu innych pracowników Lakers i ich rodziny.
Pożar Palisades rozszerzył się na obszar ponad 20 000 akrów i zmusił do opuszczenia domów tysiące ludzi, a kilka potwierdzonych ofiar śmiertelnych. Według stanu na piątkowe popołudnie zawartość wynosi 8%.
Redick powiedział, że najgorzej czuje się z powodu utraty społeczności, którą jego rodzina natychmiast znalazła w Pacific Palisades:
„Wróciłem do hotelu i oczywiście moja żona i ja jesteśmy wzruszeni. Nie jestem pewien, czy płakałem lub lamentowałem tak przez kilka lat. (Chelsea) powiedziała mi: „Bardzo się wahałem, czy się tu przeprowadzić Bardzo się wahałem, czy chcesz zostać trenerem. Nigdy nie kochałem mieszkania gdzieś bardziej niż Brooklynu i nigdy nie kochałem społeczności bardziej niż tę, którą miałem na Brooklynie. A potem to jest tak, że przeprowadzamy się tutaj, społeczność Palisades naprawdę była dla nas taka dobra i to jest dla nas część, z którą naprawdę się zmagamy, to po prostu utrata społeczności.
„Zdaję sobie sprawę, że ludzie tworzą społeczność, którą zamierzamy odbudować i chcemy pomóc w tym przewodzić, ale wszystkie kościoły, szkoły, biblioteki – to wszystko zniknęło.
Zobowiązał się także pomóc ludziom, którzy w przeciwieństwie do swojej rodziny nie są w stanie finansowo przetrwać pożarów:
„Nie chcę, żeby ludzie współczuli mi i mojej rodzinie. Wszystko będzie w porządku. Są ludzie, z powodu pewnych problemów politycznych i niektórych problemów ubezpieczeniowych, nie będzie dobrze, zrobimy to zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby pomóc każdemu, kto jest z tego powodu przygnębiony”.
Konsekwencje pożarów wciąż dają się we znaki i mogą utrzymywać się przez kilka następnych dni, gdyż wiatry, które je spowodowały, będą się utrzymywać przez cały weekend. Lakers i Los Angeles Clippers obaj przełożyli sobotnie mecze u siebiepodczas gdy Los Angeles Rams i Minnesota Vikings rozegrały poniedziałkowy mecz o dziką kartę na stadionie SoFi Stadium przeniesiony do Arizony.