Nowojorczycy tak mają wybrał Zohrana Mamdaniego jako ich burmistrz – i nie mogę być osamotniony w ostrym uczuciu deja vu. Wyborcy w Wielkim Jabłku mogą wierzyć, że wybrali świeżą, postępową siłę z nowymi odpowiedziami. Zanim jednak zaczną świętować, powinni uważnie przyjrzeć się Londynowi za stawem. Po dziewięciu latach Sadiqa Khana nasza stolica ilustruje, co się dzieje, gdy moralistyczna polityka zderza się z twardą rzeczywistością rządzenia globalnym miastem.

W tym nowym stylu polityka istnieje rozpoznawalny wzór. Podobnie jak Khan, Mamdani mówi płynnie cnotą. Obydwoje doskonale potrafią potępiać nierówności i niesprawiedliwość oraz nawoływać do bycia po stronie zapomnianych i wywłaszczonych. I rozumiem, dlaczego to działa.

The koszty życia dusi zwykłych ludzi i sprawia, że ​​codzienne życie tu i tam wydaje się niemożliwe. Nowy Jork to jedno z najdroższych miast na świecie: ciężko pracujący ludzie z sześciocyfrowymi pensjami ledwo wystarczają na czynsz i zakupy spożywcze. Przestępczość rośnie. Przez lata establishment polityczny przedkładał klasę aktywów nad osobę próbującą zbudować życie.

Nawet politycy z „odpowiednim doświadczeniem” i znakomitymi życiorysami niewiele przynieśli przeciętnemu wyborcy. Dlaczego ludzie nie mieliby chcieć zaryzykować z kimś innym?

Problem w tym, że Londyn wypróbował już wersję tego eksperymentu. Khan był reklamowany jako nowoczesny, współczujący, postępowy i pewny moralnie. Londyńczycy chcieli sprawiedliwości, lepszych usług publicznych, bezpieczniejszych ulic i większej odpowiedzialności ze strony rządzących. Otrzymaliśmy polityka o doskonałym instynkcie retorycznym, ale z pogarszającą się historią rządów.

Spójrzcie tylko, co stało się z naszą stolicą. Przestępstwa z użyciem noża są powszechne – w ubiegłym roku odnotowano 15 000 przestępstw z użyciem noża (prawie 40 dziennie). Drobne kradzieże i kradzieże w sklepach zostały zasadniczo zdekryminalizowane. Oxford Street to jaskrawa komnata pełna sklepów ze słodyczami i kradnących telefony, które piorą brudne pieniądze.

Kobiety takie jak ja czują się mniej bezpiecznie podróżując po mieście. Policja Met stało się synonimem skandalu i mizoginii. A na dodatek Londyn wydaje się bardziej surowy, brudny, bardziej gwałtowny i bezprawny niż od dziesięcioleci.

To właśnie powinni sobie uświadomić nowojorczycy. Wybitna polityka moralna niekoniecznie przekłada się na kompetentne zarządzanie. Wydaje się, że zarówno Khan, jak i Mamdani są stworzeni z tego samego materiału; tego samego wykonywania cnót moralnych, podczas gdy miasta, którymi zarządzają (lub będą rządzić), stopniowo się rozpadną.

Oboje mają tych samych modnych wrogów: Donalda Trumpapolicja i sam kapitalizm.

Obsesje Khana na punkcie równości rasowej byłyby niemal komediowe, gdyby nie były tak oderwane od rzeczywistości, w której żyją londyńczycy. Mimo to przynajmniej Khan miał pracę przed polityką, aczkolwiek jako prawnik zajmujący się prawami człowieka. Mamdani nigdy niczego nie prowadził.

Rzeczywiście, w wieku 34 lat ledwo miał porządną pracę. Doświadczenie administracyjne ma znaczenie, gdy nagle dziedziczysz firmę o wartości 120 miliardów funtów, w której miliony korzystają z funkcjonujących usług.

Hasła burmistrza-elekta też nie wytrzymują kontaktu z rzeczywistością. Bezpłatne autobusy. Supermarkety będące własnością miasta. Czynsze zamarzają. Płaca minimalna 30 dolarów za godzinę. Te rzeczy świetnie prezentują się na plakacie. Jednak Metropolitan Transportation Authority, który obsługuje metro i autobusy w Nowym Jorku, nie znajduje się pod kontrolą Mamdaniego.

Podwyżki podatków wymagają zgody wojewody. A zamrożenie czynszów w mieście, które już ma trudności z budową mieszkań, jeszcze bardziej zdusi podaż. Politycy uwielbiają kontrolę czynszów, ponieważ szkody ujawniają się po pewnym czasie. Ale zawsze tak się w końcu dzieje. Londyn jest żywym dowodem na to, jak szybko wszystko się rozpada, gdy symbolika zastępuje powagę.

Nasz burmistrz poświęca energię na wygłaszanie kazań na temat Strefy Gazy, sprawiedliwości klimatycznej i Brexitusprawy, nad którymi nie ma kontroli, a miasto, którym rządzi, stało się bardziej niebezpieczne, bardziej nierówne, bardziej chaotyczne i bardziej wyczerpane. Nie stwarzał wszystkich problemów, ale pod nim zgnilizna pogłębiła się.

Nowojorczycy muszą to zrozumieć: Mamdani jest uszyty z tego samego retorycznego materiału. Taki, który postrzega policję przede wszystkim jako wroga politycznego. W 2020 roku otwarcie nawoływał do odebrania finansowania NYPD.

Flirt Londynu z miękką policją i moralną podejrzliwością wobec policji miał druzgocące konsekwencje. Duże miasto po prostu nie może funkcjonować, jeśli burmistrz traktuje policję jak opozycję.

Nowojorczycy mają rację, chcąc mieć działające miasto. Mają prawo czuć złość. Mają rację, żądając zmian. Jeśli jednak chcą mieć podgląd tego, jak wygląda polityka moralna w stylu aktywistów, gdy uderza w bezlitosną ścianę rzeczywistości, powinni zwrócić uwagę na Londyn.

Jeśli politycy nie chcą zająć się rzeczywistymi obawami ludzi, nie powinni być zszokowani ani protekcjonalni, gdy wyborcy szukają odpowiedzi gdzie indziej. Dotyczy to w równym stopniu lewicy, jak i prawicy.

Source link