Islandia pokonała dziś Koreę Południową, 38-25, i zapewniła sobie przejście do fazy głównej mistrzostw świata w piłce ręcznej, potwierdzając również kwalifikację Portugalii, która zamyka grupę D przeciwko zakwalifikowanym już Węgrom.

Triumf Islandii, która w rundzie otwierającej pokonała Portugalię 30-26, zaczął się rysować w początkowych minutach spotkania, w których skandynawska drużyna wystrzeliła na sześciogoleniowe prowadzenie 9-3, z częściowym 6-0 i kolejnym 3-0.

Korea Południowa, trenowana przez byłego trenera reprezentacji Rolando Freitasa, która w drugiej rundzie grupy przegrała z Portugalią 32-24, dotarła do przerwy prowadząc 19-13 i zobaczyła, że Islandia zwiększyła dystans na początku drugiej połowy.

Z bramkarzem Viktorem Hallgrimssonem w centrum uwagi, ze skutecznością powyżej 40%, reprezentacja Islandii utrzymywała drużynę Korei Południowej w komfortowym dystansie, który sięgał 16 bramek (35-19), i zamknęła mecz na 38-25, przed tysiącami fanów.

Koreańczycy z Południa zajmują czwarte miejsce w grupie D, przegrywając wszystkie trzy mecze, i zagrają w Pucharze Prezydenta w Płocku, który zadecyduje o ostatnich ośmiu miejscach w mistrzostwach świata, trwających do 29 stycznia w Szwecji i Polsce.