Łatwo zauważyć, że w środowy wieczór NBA organizuje przesłuchanie przed ogólnokrajową publicznością.

Rzadko zdarza się, że ESPN transmituje na swojej platformie cztery drużyny i w żadnej z nich nie występują LeBron James ani Stephen Curry, twarze ligi.

Chcesz rzucić okiem na to, jak wygląda NBA po odejściu LeBrona i Stepha?

We wczesnej fazie gry otrzymujemy zapowiedź potencjalnego finału, kiedy rosnąca w siłę Cleveland Cavaliers będzie gospodarzem błyskotliwego Oklahoma City Thunder, a obaj uciekają z czołowymi rozstawionymi w swoich konferencjach. Są nie tylko dobre; są młodzi i głodni przejęcia wszystkiego, co przed nimi stoi. Przedstawiają przekonujące argumenty na rzecz pożądanych nieruchomości jutra.

Twierdzę jednak, że przesłuchanie zostało już zakończone. To okład. Możemy wmówić sobie, że zakochaliśmy się w zespołach Cleveland i OKC, ale jeśli mamy być ze sobą szczerzy, NBA nigdy nie skupiała się na zespołach warzonych w domu. Chodzi o gwiazdę magnetyczną, tę, której nie możesz przestać oglądać.

(Ilustracja sportowa Taylora Wilhelma/Yahoo)(Ilustracja sportowa Taylora Wilhelma/Yahoo)

(Ilustracja sportowa Taylora Wilhelma/Yahoo)

Zwycięzca przesłuchania do NBA po meczu z LeBronem/Stephem został już wyłoniony i jest nim Victor Wembanyama, zawodnik, który w końcowej fazie meczu w ESPN zmierzy się z Giannisem Antetokounmpo i Milwaukee Bucks. Mimo że zainwestowaliśmy w greckiego dziwaka i jego niezwykłą historię od ulic Aten po mistrzostwo NBA w wieku 26 lat, Antetokounmpo nie jest już przyszłością NBA.

To Victor Wembanyama. Ale on nie jest tylko przyszłością. On jest facetem Teraz.


LeBron James i Stephen Curry oglądali spotkanie. Ty po prostu miał oglądać. W pewnym sensie nadal to robisz. Gdy LeBron i Steph wkraczają w swój zmierzch, odtwarzacz oglądania spotkań nie zniknął. Właśnie przybrał formę francuskiego fenomenu o długości 7 stóp i 5 cali.

Skąd to wiem? Po pierwsze, zdał test na babcię.

Aby zostać twarzą NBA, nie wystarczy sprzedać się ćpunowi NBA. Nie chodzi też o to, by pozyskać zwykłego fana NBA. Chodzi o tych, którzy w ogóle nie są fanami. Oto prawdziwy test: czy gracz może wizualnie zniewolić osobę z Twojego kręgu, która nie śledzi NBA? Zrób to, a gwiazda zostanie certyfikowana.

W minione Święta Bożego Narodzenia, jako Wielki Vic był oszołomiony przeciwko New York Knicks w Madison Square Garden moja prawie 80-letnia teściowa nie mogła oderwać wzroku od naszego domowego telewizora. Babcia, jak ją nazywamy, była całkowicie oszołomiona tą uśmiechniętą Spur, która wyglądała jak dzieło z gry wideo. Czy on jest prawdziwy? Jak on się tak porusza? Kiedy jej wnuki bawiły się nowo rozpakowanymi lalkami American Girl, Babcia nie przejmowała się tym w tej chwili, ponieważ jej uwaga była skupiona gdzie indziej. Była na Wemby Watch.

Ona nie ogląda NBA. W meczu Knicks-Spurs jedynym zawodnikiem, którego znała, był Chris Paul, a to tylko dlatego, że jej córka i ja chodziliśmy z nim do college’u. Chciała dowiedzieć się więcej o jego koledze z drużyny. Victor Wem… więc jak to wymawiasz? Do jakiej uczelni ON poszedł? Skąd on pochodzi? Ile on waży? Jaki rozmiar buta nosi? ILE ma lat? Wyjaśniłem cały pseudonim Obcego, a ona została zamknięta.

Wtedy już wiedziałem, że Wemby zdało egzamin. Szczerzący zęby Michael Jordan zdał egzamin na babcię, szybując w powietrzu w sposób, jakiego publiczność nigdy wcześniej nie widziała. LeBron James, 18-letni fenomen, który natychmiast zdominował dorosłych mężczyzn, zdał ten test śpiewająco. Stephen Curry wyczyścił poprzeczkę swoim wypaczającym grę rzutem za trzy punkty, przebierając się za Dawida z procą i pokonując Goliata.

Wemby to ma. Po zaciętej porażce z Knicks dominował, zdobywając 42 punkty, 18 zbiórek, cztery bloki i cztery asysty, stając się trzecim graczem w historii NBA, po Chamberlainie i Nikoli Jokiciu, który w Boże Narodzenie zdobył ponad 40 punktów i ponad 15 zbiórek. gra. Wilt miał 23 lata, kiedy to zrobił. Jokić miał 27 lat, Wembanyama miał 20 lat.

Ale to nie była tylko gra świąteczna. To, co nastąpiło później, powinno zwiększyć atrakcyjność Wemby nawet poza babciami. Kilka godzin po swoim debiucie w Boże Narodzenie Wembanyama opublikował post w serwisie X: „Jakie są najlepsze miejsca do gry w szachy w Nowym Jorku?” — wydawało się, że to moment ducha czasu, sygnał, że osobowość Wemby’ego może przebić się przez monokulturę.

A co najlepsze, jego przesłanie nie sprawiało wrażenia wymyślonego przez korporacyjne garnitury. Nie było reklamy hashtagowej. Był to 20-latek chcący grać w szachy w największym mieście Ameryki. Jego tweet stał się wirusowy i wkrótce tam siedział w ulewnym grudniowym deszczu i brał udział w zaimprowizowanym meczu szachowym w Washington Square Park.

Wtedy już wiedziałem, że król naprawdę ma władzę. Atrakcyjność wizualna i przystępna osobowość Wemby’ego sprawiły, że uzurpował sobie tron ​​zarówno fanom NBA, jak i osobom niebędącym fanami.

Ale nie daj się zwieść urokowi ruchów szachowych Wemby’ego nad podłogą. Facet jest bezpośredni mieć na myśli na podłodze. Boisko do koszykówki to miejsce, w którym naprawdę błyszczy blask Wemby.


Nie ma bardziej upokarzającego momentu na boisku do koszykówki niż bycie odrzuconym. Jak dotąd konfrontacja z Wembym, człowiekiem, który ma na swoim koncie 378 przecznic, była dla wielu doświadczeniem upokarzającym.

Nazwij to Listą Wemby. To niewyłączny klub, do którego należą już LeBron James i Stephen Curry. W ciągu dwóch sezonów Wembanyama dwukrotnie zablokował te dwa KOZI. Wemby uderzył swojego rodaka, Francuza Rudy’ego Goberta, aż 10 razy. Alperen Şengün kolejne 10 razy.

Gracz, którego najbardziej upokorzył? Ten superlatyw należy do trzykrotnego MVP Nikoli Jokicia, którego Wemby blokowało aż 11 razy. (Pamiętaj, żaden inny gracz nie zdobył Jokicia więcej niż sześć razy w ciągu krótkiej kariery Wemby’ego.)

Jest coraz lepiej. Według śledzenia Basketball Reference od jego debiutu w październiku 2023 r. przeciwko Wembanyamie grało 465 różnych osób (lub przynajmniej wystąpiło jako przeciwnik w meczu, w którym grał Wembanyama). Zeskanuj wyniki, a przekonasz się, że Wembanyama zarejestrował dotychczas blok na 182 różnych graczach w NBA.

Wykonaj obliczenia, a dojdziesz do zdumiewającego faktu: Wembanyama zablokował już 40 procent zawodników, z którymi mierzył się w lidze. Dwóch na pięciu graczy, z którymi staje na parkiecie, jest już upokorzonych. Nie ma nawet połowy drugiego sezonu.

Oszczędził kilku graczy, ale jasne jest, że dołączenie ich do listy Wemby jest tylko kwestią czasu. Według optycznych kamer śledzących NBA Wembanyama bronił jednocześnie 404 różnych zawodników znajdujących się w posiadaniu piłki, nawet przy ułamku posiadania piłki, co oznacza, że ​​zablokował 45 procent zawodników, których faktycznie „bronił”.

Wyeliminuj małe próbki, a sytuacja stanie się bardziej dzika. Spośród 76 zawodników, których Big Vic obronił co najmniej 25 piłek, Francuz zablokował 52 z nich, 68 procent, czyli około dwóch trzecich. Z 24 zawodników, których przynajmniej bronił 50 posiadania piłki, Wembanyama zablokował wszystkie z wyjątkiem dwóch, co daje zaskakującą sumę 92 procent. Jeśli się zastanawiacie, jedynymi dwoma graczami, których Wemby oszczędziło do tej pory, są Karl-Anthony Towns i Trayce Jackson-Davis. (Myślniki najwyraźniej łamią system operacyjny Wemby.)

Można odnieść wrażenie, że jedynym powodem, dla którego niektórzy gracze nie zostali odrzuceni przez Wemby, jest to, że często nie mają odwagi spróbować. Rzeczywiście, gdy spojrzymy na statystyki jego włączania/wyłączania na pbpstats.com, widzimy, że gdy leży na podłodze, przeciwnicy rzadziej oddają strzał w obręcz, a średnia odległość strzału oddala się od kosza. Nikt nie wymusza decyzji biznesowej tak dobrze, jak czający się Victor Wembanyama.

Bloki, wszystkie 378, były upokarzające. Ale to nie wszystko, co Wemby robi na podłodze. Odmowy są upokarzające, ale to trójki w stylu Steph z Wemby cię złamią.


Drugi sezon Wembanyamy był rewelacją nawet dla mnie, gościa, który wybrał Wembanyama zostanie MVP meczu. Kilka tygodni po rozpoczęciu sezonu, w programie Kevin O’Connor Show, nie zgodziłem się z wyborem przez Wembanyamę silnych rzutów za trzy punkty i rzuciłem wyzwanie Wemby’emu, aby był, hm, raczej dziura i zanieś do filiżanki. Okazało się, że byłem, hm, kretynem.

Nie zdawałem sobie sprawy, jak demoralizujące mogą być trójki Wemby. Ten człowiek praktycznie potrafi wsadzać bez skakania, a mimo to niszczy drużyny, stojąc 9 metrów od kosza.

To jest część, która tak naprawdę polega na przeglądaniu spotkań. Wembanyama, który w defensywie pełni rolę Dikembe Mutombo, z drugiej strony aspiruje do bycia Kevinem Durantem. Nie wiem, co stało się przed meczem Spurs z Utah, który odbył się 9 listopada, kiedy Wemby zarejestrował sześć trójek i siedem bloków w tej samej grze – pierwszy raz w życiu mu się to udało – ale od tego czasu jest prawie nie do zatrzymania.

W ostatnich 22 meczach Wembanyama trafiał 89 z 229 celnych rzutów za trzy punkty (38,9 procent), co daje mu średnią na poziomie 4,0 celnych przy 10,4 próbach na mecz z głębi pola. Porównanie Duranta nie ma w tym sensie sensu, ponieważ Durant nigdy w swojej 17-letniej karierze w NBA nie zdobył 89 rzutów za trzy punkty w 22 meczach. KD najwięcej na takim odcinku, według śledzenia Statheadjest znacznie mniejsza niż 89. To jest 68.

Więc nie, komp KD nie jest całkiem w porządku. Tak naprawdę jedynym graczem Konferencji Zachodniej, który od 9 listopada zdobył więcej trójek na mecz niż Victor Wembanyama, jest Stephen Curry.

W Wemby nie chodzi tylko o oddawanie i blokowanie strzałów. Jest także rozgrywającym. W zeszłym tygodniu Wembanyama rozegrał w wielkim stylu setny mecz w swojej karierze, pokonując Jokicia i Denver Nuggets w ich pozbawionym tlenu budynku – nie mniej niż dając zielone światło Chrisowi Paulowi.

Co za Wejście na 100 gier. 59 zawodników zdobyło co najmniej 2000 punktów w pierwszych 100 meczach w lidze, na Statheada. Z tego elitarnego klubu, tylko czterech z nich zanotowali ponad 75 celnych rzutów za trzy punkty i 75 bloków w pierwszych 100 meczach: Victor Wembanyama, Kevin Durant, Joel Embiid i LeBron James.

Tylko jeden z tych zawodników może dorównać Wemby’emu 386 asystom, a nazywa się LeBron James.

Strzelaj jak Steph, dominuj jak LeBron.

Tak więc, możesz cieszyć się starciem dwóch najlepszych drużyn w potencjalnej zapowiedzi finału, ale kto lepiej przejmie obowiązki twarzy ligi? To Victor Wembanyama. On jest jednym z jednego.

Source link