W piątek Departament Sprawiedliwości (DoJ) opublikował raport ws Masakra podczas wyścigu w Tulsie po ogłoszeniu przeglądu we wrześniu ubiegłego roku.

Raport ukazał się ponad 100 lat po raporcie Biura Śledczego Departamentu Sprawiedliwości, poprzednika FBI, z czerwca 1921 r., w którym winę za masakrę obwiniono Czarnych mężczyzn i zarzucono, że sprawcy nie naruszyli żadnego prawa federalnego.

Jednak w piątkowym raporcie Departamentu Sprawiedliwości przyznano, że atak białych obywateli na czarnoskórych mieszkańców „był tak systematyczny i skoordynowany, że przekroczył zwykłą przemoc tłumu”.

Masakra podczas wyścigu w Tulsie wyróżnia się jako zbrodnia przeciwko prawom obywatelskim, wyjątkowa ze względu na swoją skalę, barbarzyństwo, rasistowską wrogość i całkowite unicestwienie kwitnącej społeczności Czarnych” – stwierdziła w oświadczeniu Kristen Clarke, zastępca prokuratora generalnego wydziału praw obywatelskich Departamentu Sprawiedliwości. „W 1921 roku biali Tulsańczycy zamordowali setki mieszkańców Greenwood, spalili ich domy i kościoły, splądrowali ich dobytek, a ocalałych zamknęli w obozach dla internowanych”.

„Do dziś departament sprawiedliwości nie wypowiadał się publicznie na temat tej masakry na tle rasowym ani nie przyznał się oficjalnie do strasznych wydarzeń, które miały miejsce w Tulsa. Niniejszy raport przerywa tę ciszę poprzez rygorystyczne badanie i pełne przedstawienie jednego z najciemniejszych epizodów w przeszłości naszego narodu. Raport ten ujawnia nowe informacje i pokazuje, że masakra nie była wynikiem niekontrolowanej przemocy tłumu, ale skoordynowanego ataku w stylu wojskowym na Greenwood”.

126-stronicowy raport został sporządzony przez zespół prawników i śledczych z wydziału ds. spraw Emmetta Till Cold Case Wydziału Karnego Wydziału Praw Obywatelskich, który „rozmawiał z ocalałymi i potomkami ocalałych, zapoznawał się z relacjami z pierwszej ręki na temat masakry przekazanymi przez poszczególne osoby” którzy już nie żyją, przestudiowali pierwotne materiały źródłowe, rozmawiali z badaczami zajmującymi się masakrą oraz zapoznali się z pismami prawnymi, książkami i artykułami naukowymi dotyczącymi masakry” – podaje departament.

Pomimo ustaleń zawartych w raporcie Clarke zauważył, że „nie ma żyjącego sprawcy, który mógłby być ścigany przez wymiar sprawiedliwości”. W czerwcu ubiegłego roku Sąd Najwyższy Oklahomy odrzucił pozew wniesiony przez Lessie Benningfield Randle i Violę Fletcher, dwie osoby, które przeżyły masakrę rasową w Tulsa, mający na celu nakłonienie miasta Tulsa do wypłacenia zadośćuczynienia ocalałym i ich potomkom. Randle i Fletcher, oboje po 110 lat, w czasie masakry byli dziećmi.

„Inwazja” na Greenwood

31 maja i 1 czerwca 1921 r. biali mieszkańcy Tulsy oblegli Greenwood, społeczność obecnie pamiętaną jako Black Wall Street.

W ustaleniach Departamentu Sprawiedliwości potwierdzono rolę organów ścigania w Tulsa w masakrze, w tym policji w Tulsie, która „zastępowała setki białych mieszkańców, z których wielu – bezpośrednio przed przyznaniem odznaki – piło i agitowało w związku z (linczem)”. Według raportu w niecałe 30 minut oddelegowano do pracy ponad 500 ludzi.

W raporcie znajduje się odniesienie do Waltera White’a, czarnoskórego obrońcy praw obywatelskich, który mógłby uchodzić za białego. Napisał, że wystarczy, że poda swoje imię i nazwisko, wiek i adres, aby został powołany do zadań specjalnych. Po nominacji White poinformował, że powiedziano mu, że „może teraz «wyjść i zastrzelić każde (słowo na N), które zobaczysz, a prawo będzie miał za sobą”. W recenzji wielokrotnie podkreślono rozległą rolę organów ścigania i urzędników miejskich zachęcających białych mieszkańców Tulsańczyków do mordowania swoich czarnych sąsiadów.

Sprawdza także nazwiska kilku mieszkańców, którzy podburzyli tłum lub brali udział w chaosie, opisując działania białych Tulsańczyków jako systematyczne i zaplanowane. Jak czytamy w raporcie, zorganizowani przez policję w Tulsa i lokalnych członków gwardii narodowej, przy wsparciu białych weteranów Legionu Amerykańskiego, biali mieszkańcy Tulsy „najechali” Greenwood. „Zrabowali, spalili i zniszczyli 35 bloków miejskich, podczas gdy mieszkańcy Greenwood desperacko próbowali bronić swoich domów”.

Policja i gwardia narodowa w Tulsie rozbroiły czarnych mieszkańców i zmusiły wielu do umieszczenia w „prowizorycznych obozach pod uzbrojoną strażą”. Ponadto Departament Sprawiedliwości stwierdził, że istnieją „wiarygodne raporty”, że co najmniej niektórzy funkcjonariusze organów ścigania „brali udział w morderstwach, podpaleniach i grabieżach”.

„Gdy pożary trawiły Greenwood, wiele czarnych rodzin uciekło, ratując życie, pozostawiając domy i cenne przedmioty. Biali mieszkańcy ścigali ich po całym mieście, zatrzymując mężczyzn, kobiety, dzieci, osoby starsze i niedołężne oraz plądrując pozostawione przez nich domy. Zniszczenie dzielnicy było całkowite. Tym, którzy przeżyli, pozostało niewiele lub nic”.

Po ataku ofiary masakry nie otrzymały odszkodowania za utratę domów lub firm ani nie otrzymały sprawiedliwości prawnej za osoby, które zginęły, a część z nich została wymieniona z imienia i nazwiska w raporcie. Chociaż miasto obiecało pomoc w odbudowie Greenwood, Departament Sprawiedliwości stwierdził, że rząd Tulsy w rzeczywistości „ustawił przeszkody w odbudowie budynków mieszkalnych”, włączając w to odrzucenie pomocy zewnętrznej. Zabierając ziemię urzędnicy z Tulsy posunęli się nawet do nałożenia przepisów przeciwpożarowych, które nakładały na mieszkańców opłaty za opuszczenie tego obszaru.

Zamiast wnosić oskarżenie, raport ma na celu oficjalne udokumentowanie tego, co się wydarzyło. Clarke planuje spotkać się z członkami okręgu Greenwood, ocalałymi i potomkami masakry rasowej w Tulsa, społecznością praw obywatelskich w Tulsa i innymi zainteresowanymi stronami.

Source link