„Bezczelne i celowe” zabójstwo dyrektora ubezpieczenia zdrowotnego przed hotelem w Nowym Jorku, które miało miejsce w tym tygodniu, zszokowało Amerykę. Reakcja na zbrodnię ujawniła także wściekłość na przemysł wart bilion dolarów.
„Uprzednia autoryzacja” nie wydaje się być określeniem, które wzbudziłoby wielką pasję.
Jednak w upalny lipcowy dzień ponad 100 osób zebrało się przed siedzibą UnitedHealthcare w Minnesocie, aby zaprotestować przeciwko polityce firmy ubezpieczeniowej i odmowie roszczeń pacjentów.
„Uprzednia autoryzacja” umożliwia firmom zapoznanie się z sugerowanymi metodami leczenia przed wyrażeniem zgody na zapłatę za nie.
Za blokowanie drogi podczas protestu aresztowano jedenaście osób.
Z policyjnych zapisów wynika, że na wiec zorganizowany przez People’s Action Institute przybyli z całego kraju, w tym z Maine, Nowego Jorku, Teksasu i Wirginii Zachodniej.
Unai Montes-Irueste, dyrektor ds. strategii medialnej grupy rzeczników z siedzibą w Chicago, powiedział, że protestujący mają osobiste doświadczenia z odrzuconymi roszczeniami i innymi problemami z systemem opieki zdrowotnej.
„Odmawia się im opieki, a następnie muszą przejść przez proces odwoławczy, który jest niezwykle trudny do wygrania” – powiedział BBC.
Ukryta złość odczuwana przez wielu Amerykanów na system opieki zdrowotnej – oszałamiającą gamę dostawców, spółek nastawionych na zysk i non-profit, gigantów ubezpieczeniowych i programów rządowych – wybuchła po ewidentnym celowym zabójstwie dyrektora ds. ubezpieczeń zdrowotnych Briana Thompsona w środę w Nowym Jorku.
Thompson był dyrektorem generalnym UnitedHealthcare, jednostki ubezpieczeniowej dostawcy usług zdrowotnych UnitedHealth Group.
Policja w dalszym ciągu poszukuje podejrzanego zabójcy, którego motywy są nieznane, ale władze ujawniły wiadomości zapisane na łuskach po nabojach znalezionych na miejscu zdarzenia.
Na osłonkach odkryto słowa „zaprzeczaj”, „broń” i „zeznaj”, co według śledczych może odnosić się do taktyki stosowanej przez firmy ubezpieczeniowe w celu odmowy ubezpieczenia i zwiększenia zysków.
Przeglądanie historii Thompsona na LinkedIn pokazuje, że wiele osób było złych z powodu odrzuconych roszczeń.
Jedna z kobiet odpowiedziała na post, w którym dyrektor przechwalał się pracą jego firmy nad zwiększeniem dostępności leków.
„Mam raka płuc z przerzutami w czwartym stadium” – napisała. „Właśnie opuściliśmy (UnitedHealthcare) z powodu wszystkich odmów przyjęcia moich leków. Co miesiąc jest inny powód odmowy”.
Żona Thompsona powiedziała amerykańskiej stacji NBC, że otrzymywał już wcześniej wiadomości z pogróżkami.
„Były pewne groźby” – powiedziała Paulette Thompson. „Zasadniczo nie wiem, brak zabezpieczenia (medycznego)? Nie znam szczegółów”.
„Wiem tylko, że powiedział, że byli ludzie, którzy mu grozili”.
Ekspert ds. bezpieczeństwa twierdzi, że frustracja wynikająca z wysokich kosztów w różnych branżach nieuchronnie skutkuje zagrożeniami dla liderów korporacji.
Philip Klein, który kieruje firmą Klein Investigations z siedzibą w Teksasie, która chroniła Thompsona podczas jego przemówień na początku XXI wieku, mówi, że jest zdziwiony, że dyrektor nie miał zabezpieczenia podczas jego podróży do Nowego Jorku.
„W Stanach Zjednoczonych panuje obecnie wiele gniewu” – powiedział Klein.
„Firmy muszą się obudzić i zdać sobie sprawę, że ich dyrektorów można ścigać wszędzie. Nie pozwoliłbym żadnemu z moich klientów udać się teraz do Nowego Jorku”.
Klein twierdzi, że od czasu śmierci Thompsona zasypywany jest telefonami. Najlepsze amerykańskie firmy zazwyczaj wydają miliony dolarów na bezpieczeństwo osobiste kadry kierowniczej wysokiego szczebla.
Po strzelaninie wielu polityków i urzędników branżowych wyraziło szok i współczucie.
Michael Tuffin, prezes organizacji branży ubezpieczeniowej Ahip, powiedział, że jest „załamany i przerażony stratą mojego przyjaciela Briana Thompsona”.
„Był oddanym ojcem, dobrym przyjacielem dla wielu osób oraz odświeżająco szczerym kolegą i przywódcą”.
W oświadczeniu UnitedHealth Group stwierdziła, że otrzymała wiele wyrazów wsparcia od „pacjentów, konsumentów, pracowników służby zdrowia, stowarzyszeń, urzędników rządowych i innych troskliwych osób”.
Jednak w Internecie wiele osób, w tym klienci UnitedHealthcare i użytkownicy innych usług ubezpieczeniowych, zareagowało inaczej.
Reakcje te sięgały od zgryźliwych żartów (jednym z częstych żartów były „przemyślenia i wcześniejsze zezwolenia”, gra sformułowania „myśli i modlitwy”) po komentarze na temat liczby roszczeń ubezpieczeniowych odrzuconych przez UnitedHealthcare i inne firmy.
W skrajnym przypadku krytycy branży otwarcie stwierdzili, że nie mają litości dla Thompsona. Niektórzy nawet świętowali jego śmierć.
Wydawało się, że gniew w Internecie zasypał podziały polityczne.
Niechęć wyrażali zdeklarowani socjaliści po prawicowych działaczach podejrzliwych wobec tak zwanego „głębokiego państwa” i władzy korporacji. Pochodziły także od zwykłych ludzi, którzy dzielili się historiami o firmach ubezpieczeniowych zaprzeczających ich roszczeniom dotyczącym leczenia.
Montes-Irueste z Akcji Ludowej powiedział, że jest zszokowany wiadomością o zabójstwie.
Powiedział, że jego grupa prowadziła kampanię w „bez przemocy i demokratyczny” sposób, ale dodał, że rozumie gorycz w Internecie.
„Mamy zbałkanizowany i zepsuty system opieki zdrowotnej, dlatego też ludzie, którzy na różne sposoby doświadczają tego zepsutego systemu, wyrażają bardzo silne uczucia” – powiedział.
W postach podkreślono głęboką frustrację wielu Amerykanów wobec ubezpieczycieli zdrowotnych i systemu w ogóle.
„System jest niezwykle skomplikowany” – stwierdziła Sara Collins, starsza badaczka w The Commonwealth Fund, fundacji badawczej zajmującej się badaniami nad opieką zdrowotną.
„Samo poruszanie się i zrozumienie, w jaki sposób można uzyskać dostęp, może być dla ludzi wyzwaniem” – powiedziała. „I wszystko może wydawać się w porządku, dopóki nie zachorujesz i nie będziesz potrzebować swojego planu”.
Niedawne badanie Commonwealth Fund wykazało, że 45% ubezpieczonych dorosłych w wieku produkcyjnym zostało obciążonych opłatami za coś, co ich zdaniem powinno być bezpłatne lub objęte ubezpieczeniem, a mniej niż połowa osób, które zgłosiły podejrzenie błędów w rozliczeniach, kwestionowała je. A 17% respondentów stwierdziło, że ich ubezpieczyciel odmówił objęcia opieką zaleconą przez lekarza.
Amerykański system opieki zdrowotnej jest nie tylko skomplikowany, ale także kosztowny, a ogromne koszty często mogą spadać bezpośrednio na poszczególne osoby.
Ceny są negocjowane pomiędzy świadczeniodawcami a ubezpieczycielami, twierdzi pani Collins, co oznacza, że opłaty pobierane od pacjentów lub firm ubezpieczeniowych często w niewielkim stopniu odpowiadają rzeczywistym kosztom świadczenia usług medycznych.
„Zaobserwowaliśmy wysoki odsetek osób twierdzących, że koszty ich opieki zdrowotnej są zbyt wysokie, niezależnie od rodzaju ubezpieczenia, nawet (finansowanego przez rząd) Medicaid i Medicare” – stwierdziła.
„Ludzie kumulują dług medyczny, ponieważ nie są w stanie spłacić rachunków. Jest to wyjątkowa sytuacja w Stanach Zjednoczonych. Naprawdę mamy kryzys zadłużenia medycznego”.
Ankieta przeprowadzona przez badaczy z fundacji ds. polityki zdrowotnej KFF wykazała, że około dwie trzecie Amerykanów stwierdziło, że firmom ubezpieczeniowym należy się „duża” winę za wysokie koszty opieki zdrowotnej.
Christine Eibner, starsza ekonomistka w non-profit think tanku RAND Corporation, stwierdziła, że w ostatnich latach ubezpieczyciele coraz częściej odmawiają objęcia ubezpieczeniem i korzystają z wcześniejszych zezwoleń w celu odmowy ubezpieczenia.
Powiedziała, że składki wynoszą około 25 000 dolarów (19 600 funtów) na rodzinę.
„Dodatkowo ludzie ponoszą koszty bieżące, które z łatwością mogą sięgać tysięcy dolarów” – stwierdziła.
UnitedHealthcare i inni ubezpieczyciele stanęli w obliczu procesów sądowych, dochodzeń medialnych i dochodzeń rządowych w związku z ich praktykami.
W zeszłym roku firma UnitedHealthcare rozstrzygnęła pozew wniesiony przez przewlekle chorego studenta college’u, którego historię opisała serwis informacyjny ProPublica, który twierdzi, że został obciążony rachunkami za leczenie w wysokości 800 000 dolarów, gdy odmówiono mu przepisanych przez niego leków.
Obecnie firma toczy pozew zbiorowy w tej sprawie twierdzi, że wykorzystuje sztuczną inteligencję do wcześniejszego zakończenia leczenia.
BBC skontaktowało się z UnitedHealth Group w celu uzyskania komentarza.
Z raportem Toma Batemana