Konserwatywny reżyser Dinesh D’Souza rzadko przepraszał za swój kontrowersyjny dokument 2000 mułów, będący kamieniem węgielnym teorii spiskowych dotyczących oszustw wyborczych po roku 2020, ale za fałszywymi twierdzeniami zawartymi w filmie stoi wybitna organizacja z ekosystemu zaprzeczania wyborom.
W filmie zarzucano masowy program oszustw wyborczych, w ramach którego osoby rzekomo wypełniały skrzynki na karty do głosowania nielegalnymi głosami. Najważniejszym elementem tych twierdzeń były dane geolokalizacyjne telefonów komórkowych dostarczone przez True the Vote, organizację non-profit z siedzibą w Teksasie, która stała się znaczącym aktorem w ekosystemie zaprzeczania wyborom.
„True the Vote on Monday” podtrzymuje główne założenie filmu „pozostaje dokładny”. Grupa upiera się, że jej dane geolokalizacyjne dowodzą podejrzanych wzorców głosowania, pomimo wielokrotnych demaskacji przez ekspertów ds. wyborów, w tym m.in byłego prokuratora generalnego Williama Barra.
w oświadczenie z zeszłego tygodniaD’Souza przyznaje, że film został błędnie scharakteryzowany.
„Teraz rozumiem, że nagrania z monitoringu użyte w filmie zostały scharakteryzowane na podstawie niedokładnych informacji przekazanych mnie i mojemu zespołowi” – stwierdził D’Souza’s w oświadczeniu. „Gdybym wtedy wiedział, że filmy nie są powiązane z danymi geolokalizacyjnymi, wyjaśniłbym to i wyprodukował i zmontował film inaczej”.
Publiczne zeznanie D’Souzy skupia się na Marku Andrewsie, wyborcy z Gruzji, którego w filmie widać przy urnie wyborczej. Pomimo zamazania twarzy Andrewsa, dokument sugerował, że brał on udział w skoordynowanej operacji oszustwa wyborczego.
D’Souza powiedział, że przeprasza Andrewsa, „ponieważ tak należy postąpić”, a „nie pod warunkami ugody lub pod innym przymusem”. Andrewsa pozwał D’SouzęTrue the Vote oraz dystrybutora filmu, Salem Media Group, za zniesławienie w 2022 r. w związku z filmem. Salem rozstrzygnął pozew na początku tego roku zgodził się zaprzestać dystrybucji filmu i przeprosił Andrewsa. Sprawa przeciwko D’Souzie przed sądem federalnym w Gruzji jest w toku.
Agencja ds. cyberbezpieczeństwa i bezpieczeństwa infrastruktury, będąca agencją Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego, która ma władzę nad wyborami w Stanach Zjednoczonych, odrzuciła prośbę o komentarz.
Ustępstwo ze strony D’Souzy to najnowszy przykład widocznego wektora dezinformacji na temat wyborów w 2020 r., polegającej na uznaniu, że ich twierdzenia są fałszywe. W oddzielnym pozwie o zniesławienie wpływowy skrajnie prawicowy portal informacyjny Gateway Pundit przyznał na początku tego roku, że fałszywie oskarżył Ruby Freeman i Shaye Moss, dwóch pracowników wyborczych w Atlancie, o oszustwo.
OAN, kolejna sieć rozpowszechniająca fałszywe informacje na temat wyborów, również przeprosiła dwóch pracowników komisji wyborczej. Freeman i Moss wygrali w zeszłym roku wyrok na kwotę 148 milionów dolarów w procesie o zniesławienie przeciwko Rudy’emu Giulianiemu i zamierzają przejąć jego majątek.
Założona przez Catherine Engelbrecht organizacja True the Vote przekształciła się z organizacji marginalnej w kluczowego gracza w kwestionowaniu wyników wyborów. Grupa twierdzi, że chroni wybory za pomocą nadzoru technologicznego, ale wielokrotnie nie uzasadniła swoich zarzutów dotyczących rozległych oszustw.
To nie pierwszy raz, kiedy wiarygodność tej organizacji została podważona w ostatnich czasach. Aplikacja opracowana przez True the Vote zawierał lukę w zabezpieczeniach który ujawnił adresy e-mail użytkowników przed wyborami w USA, oraz grupa stoi w obliczu skargi IRS za potencjalnie nielegalną koordynację polityczną z Partią Republikańską w Gruzji w 2020 r.
Wpływ dokumentu wykraczał daleko poza obrzeża Internetu. Kilka miesięcy po filmie premiera w Mar-a-Lago w 2022 roku, udokumentowano uzbrojone osoby prześladowanie wyborców w skrzynkach wrzutowych w Arizonie, co stanowi ilustrację tego, jak teorie spiskowe mogą przełożyć się na zastraszanie w świecie rzeczywistym.
Salem Media Group – która pierwotnie dystrybuowała film – tak zrobiła zakończył już swój obieg i wydał własne przeprosiny Andrewsowi. Prawnicy Andrewsa odmówili komentarza.