Jak twierdzą niektórzy, książę Archie zamierza zerwać z królewską tradycją i odrzucić cenione miejsce w Eton.
Według wiarygodnego źródła, prowadzono rozmowy na temat wysłania następcy tronu do prestiżowej szkoły z internatem, do której uczęszczał kiedyś Książę Harry i jego brat, Książę William.
Pomysł ten jednak porzucono na rzecz podjęcia przez młodego księcia nauki w szkole w Stanach Zjednoczonych.
Źródło dodaje, że Archie ma pięć lat i stosunkowo nowy uczeń przedszkola w szkole w Kaliforniiktórego nazwy Express.co.uk nie chce publikować, i będzie kontynuował naukę w Ameryce przez całe lata szkolne.
„Harry i Meghan widzą teraz Montecito jako swój dom i nie wyobrażają sobie wysłania Archiego do szkoły” – powiedziało źródło. „Są bardzo praktycznymi rodzicami i nie wyobrażają sobie niczego gorszego niż wysłanie go (Archiego) do Wielkiej Brytanii, gdy reszta rodziny pozostanie w Stanach Zjednoczonych”.
W wywiadzie dla The Cut z 2022 r. Meghan ujawniła, że książę Archie uczęszczał już do przedszkola, gdzie cieszył się sporą popularnością wśród innych uczniów.
Księżna Sussex opisała swojego małego synka jako „radosnego dzieciaka, który przynosi swoim kolegom z klasy świeżo zerwane owoce na cały tydzień i lubi grać w »ryczącą« grę na przerwach”.
Tymczasem, Książę i księżna Walii zostali zauważeni, jak zabrali swojego najstarszego syna, księcia Geoge’a, na wycieczkę po Eton College w czerwcu.
Fani udostępnili w mediach społecznościowych zdjęcia ze spotkania, na których widać 11-letniego George’a ubranego w krótkie spodenki i koszulkę z krótkim rękawem, gdy towarzyszył rodzicom w drodze do prestiżowej szkoły.
Jak podano na stronie internetowej Eton, chłopcy nie rozpoczynają nauki w szkole w Berkshire, dopóki nie ukończą 13 lat, jednak można ich zapisać do 30 czerwca roku szkolnego, w którym kończą 10 lat.
Gdyby George’a posłano do Eton, gdzie czesne wynosi prawie 50 000 funtów rocznie od 13. roku życia do ukończenia szkoły w wieku 18 lat, łączny koszt nauki wyniósłby blisko 300 000 funtów.
„Sussexowie i rodzina Walesów zdają się mieć inne podejście do wychowywania dzieci” – powiedziało źródło. „Jedno nie jest lepsze ani gorsze od drugiego, po prostu inne”.
Sussexowie zostali poproszeni o komentarz.