Kolejna miażdżąca i zdumiewająca strata dla Chicagowskie Niedźwiedzie oznaczało kolejne przemówienie po meczu na temat „trzymania się razem” wygłoszone przez głównego trenera Matta Eberflusa przed sfrustrowaną, zatłoczoną szatnią na stadionie Ford Field w Detroit.

Tym razem jednak kapitan drużyny Jaylona Johnsona nie miałem tego.

Nie po tym, jak wymknął się kolejny zwycięski mecz – 23-20 porażka z Lwami w Święto Dziękczynienia.

Nie po kolejnym dniu wysoce wątpliwych decyzji trenerskich.

Ta wiadomość po grze wymagała innego tonu, innej atmosfery i prawdopodobnie innego głosu. Podobnie jak wielu graczy Bears, Johnson miał dość. Mając dość szukania nowych sposobów na rozdawanie gier, chcieli odpowiedzialności i odpowiedzi.

„Jaylon oszalał” – powiedział jeden z graczy Bears. „Był bardzo wzruszony i wkurzony, ale słusznie. Jest tu dłużej niż większość.

Inny zawodnik powiedział: „Już częściej schodził z boiska (Eberflus)”.

zejść głębiej

ZEJDŹ GŁĘBEJ

Kto może zostać następnym trenerem Bears? Oto 15 potencjalnych kandydatów

Według wielu zawodników i personelu w szatni niektórzy gracze pytali, dlaczego Eberflus nie zarządził przerwy na żądanie. Inni gracze też ruszyli.

„Chłopaki byli wściekli” – powiedział pracownik. „To była kumulacja tego sezonu”.

„Szatnia była brzydka” – powiedział inny pracownik. „Było dużo krzyków”.

Pierwszy gracz powiedział: „Jako gracze czuliśmy, że zbyt wiele razy wywalczyliśmy sobie drogę do gry, aby przegrać z powodu złego zarządzania czasem i podejmowania decyzji”.

Wiele źródeł dodało, że emocje między zawodnikami a ich głównym trenerem były tak duże, że Eberflus opuścił szatnię natychmiast po swoim przemówieniu i wymianie zdań z zawodnikami. Nie było już nic do powiedzenia. To był moment dla zespołu Bears, który nieuchronnie zmusił prezesa George’a McCaskeya do czegoś, czego franczyza nigdy wcześniej nie robiła.

Do piątku rano Nie było Eberflusa — ale dopiero po godzinie 9:00 zespół zdecydował się poprosić go o wystąpienie do mediów za pośrednictwem Zoomu. Dwie godziny później już go nie było. The Bears poinformowali o tym oficjalnie, dzieląc się oświadczeniami dyrektora generalnego Ryana Polesa i prezesa/dyrektora generalnego Kevina Warrena.

Źródło zespołu wyjaśniło, że McCaskey, Poles i Warren nadal spotykali się podczas zaplanowanej konferencji prasowej. W tym momencie nie podjęto żadnej decyzji co do przyszłości Eberflusu, więc nie było powodu opóźniać konferencji prasowej, co mogło sygnalizować, że dzieje się coś ważnego. Zanim zapadła decyzja o zwolnieniu Eberflusa, konferencja prasowa dobiegła końca.

Mając dwa lata do końca pięcioletniego kontraktu, Eberflus został pierwszym głównym trenerem, jaki kiedykolwiek został zwolniony przez Bears w trakcie sezonu. Chociaż niektórzy w budynku lubili Eberflusa, jego rekordy w meczach jednopunktowych (5-19, NFLnajgorszy wynik za jego kadencji) i pojedynki NFC North (2-13) były fatalne. Jego decyzja o zatrudnieniu Shane’a Waldrona na stanowisko rozgrywającego, pierwszego koordynatora ofensywy Caleba Williamsa w NFL, w ciągu kilku tygodni przerodziła się w dysfunkcyjną porażkę. A jego zarządzanie czasem i świadomość sytuacyjna w piłce nożnej były jeszcze gorsze.

Na nieszczęście dla Bears to, co wydarzyło się w ostatnich 32 sekundach w Detroit, nie było pierwszym przypadkiem, kiedy Eberflus podczas podejmowania decyzji pozostawił w Halas Hall lub oglądających z domu zastanawianie się, czy jest przygotowany do tego zadania.

Rozwikłanie sprawy zaczęło się kilka tygodni wcześniej, podczas pracy zespołu katastrofalna strata do Dowódcy Waszyngtonu. W tym meczu obrona w ostatnich sekundach oddała przyłożenie Zdrowaś Maryjo. Narożnik Tyrica Stevensona całkowicie przegapił swoje zadanie, przechylając piłkę w ręce Noaha Browna za zwycięskie przyłożenie. Co gorsza, Stevenson został przyłapany na rozmowie z fanami na chwilę przed meczem. Kilka dni później Eberflus powiedział Stevensonowi, że nie wystartuje przeciwko Liverpoolowi Kardynałowie z Arizony. Zdenerwowany tą wiadomością Stevenson na krótko opuścił trening, aby się uspokoić przed powrotem.

Gracze to zaakceptowali, ale niektórym liderom drużyn nie podobało się to, że Eberflus unikał odpowiedzialności za własne błędy trenerskie. Gracze wskazywali na sztukę przed Zdrowaś Maryjo. Eberflus pozwolił dowódcom rozgrywać Jaydena Danielsa w przedostatniej akcji podał z 13 jardów, a następnie nie zarządził przerwy na żądanie przed Zdrowaś Mario, aby omówić swoją obronę i uspokoić emocje.

Zapytany o to przez reporterów, Eberflus zbagatelizował znaczenie zdobycia 13 jardów przez Danielsa dla odbierającego. Terry’ego McLaurina a nawet podwoił swoją decyzję, co według wielu było jednym z błędów.

„To nie podobało się w szatni” – powiedział jeden z graczy.

„Nie wszystko poszło dobrze” – powiedział drugi gracz. „W tym tygodniu stracił obrońców”.

W miarę przedłużania się serii porażek Bears, nastąpiła zmiana tonu i komunikatu Eberflus podczas omawiania najnowszych problemów zespołu. Wydawało się, że robi wszystko, co w jego mocy, aby wziąć na siebie winę za prawie wszystko. Jego późniejsze próby wzięcia odpowiedzialności wydały się graczom nieszczere.

Wtedy było już za mało i za późno. Szkody wyrządzono w Waszyngtonie i w dniach następnych.

Eberflus nigdy nie poprowadził swojego zespołu przez tę porażkę.

„Jako przywódca ludzi” – powiedział jeden z graczy Bears – „powinieneś wziąć na siebie winę za wszystko, co dzieje się pod twoimi rządami”.

zejść głębiej

ZEJDŹ GŁĘBEJ

Niedźwiedzie przechodzą od „HITS” do zwalniania trenera w sezonie: oś czasu Matta Eberflusa


Pierwszym sygnałem, że Niedźwiedzie będą w tym sezonie inaczej funkcjonować, był mecz wystrzelenie Waldrona 12 listopada, czyli dwa dni później przegrywając 19-3 do Patrioci z Nowej Anglii i zaledwie dziewięć meczów po jego kadencji jako koordynatora ofensywy.

Dla Niedźwiedzi było to oderwanie się od przeszłości. Zespół nigdy też w trakcie sezonu nie zwolnił koordynatora ataku.

Frustracja graczy związana z Waldronem rosła od lata. Nowy koordynator ofensywy zmienił sposób gry Bears, niwecząc dwa lata postępów pod okiem trenera linii ofensywnej Chrisa Morgana. Jego decyzja o zainstalowaniu czystego systemu zaliczania progresji – stanowiącego wyzwanie nawet dla weteranów QB – jeszcze bardziej skomplikowała sprawę Williamsa. Zawodnicy przy różnych okazjach zgłaszali swoje obawy głównemu trenerowi, ale rzadko czuli się wysłuchani.


Gracze Bears uważają, że koordynator ataku Shane Waldron (z lewej) był złym wyborem w przypadku rozwoju debiutanta Caleba Williamsa. (Michael Reaves / Getty Images)

Odbiornik Keenana Allena powiedział reporterom w Halas Hall po zwolnieniu Waldrona, że ​​Waldron był „zbyt miłym facetem”, co podzielali inni gracze. „Po prostu nie żądał niczego właściwie” – powiedział jeden z graczy. Obejmuje to sposób, w jaki Waldron radził sobie z trenowaniem Williamsa.

Po porażce z Patriots spotkania w Halas Hall stały się napięte. Niektórzy liderzy zespołów nawet podsunęli pomysł przeniesienia Williamsa na ławkę rezerwowych Tysona Bagentawierząc, że system Waldrona szkodzi rozwojowi nowicjusza. Dwa dni później Waldron został zwolniony. Źródło zespołu podało, że Warren chciał zmian.

Eberflus rozważał pozostawienie Waldrona w sztabie, ale tak się nie stało.

„Zawiedli z Shane’em i na początku uczynili go koordynatorem” – powiedział gracz.

Thomas Brown, ówczesny koordynator zespołu ds. gry podań, został mianowany koordynatorem ataku i natychmiast wstrząsnął wszystkimi zaangażowanymi w atak. Nawet asystenci trenerów zatrudnieni przez Waldrona szybko dołączyli do Browna. Jego styl komunikacji i umiejętności przywódcze zdobyły szacunek graczy i personelu.

„Wyraźna komunikacja od góry do dołu była nieco lepsza, jeśli chodzi o to, co staramy się osiągnąć” – powiedział trener skrzydłowych, Chris Beatty. Sportowiec w wywiadzie przed Świętem Dziękczynienia. „Myślę, że dla każdego zostały rozszerzone role. Dzięki temu niektórzy goście mogli podzielić się nowymi pomysłami i różnymi sposobami robienia pewnych rzeczy”.

zejść głębiej

ZEJDŹ GŁĘBEJ

W przypadku Matta Eberflusa i Bears matematyka się nie sprawdziła. Jaka jest następna recepta na sukces?

Pod rządami Browna utrzymano czysty schemat podań oparty na progresji, ale dodano różne koncepcje i zagrania, aby szybciej wytrącić piłkę z ręki Williamsa. Niedźwiedzie zwróciły się w stronę ciaśniejszych formacji i większej liczby ruchów.

„Zamiast cały czas robić czyste postępy i czytać w pełnym polu, w pewnym sensie zmieniliśmy niektóre z tych myśli, aby używać nóg w stosunku 1 do 2 (czyta)” – powiedział Beatty. „I tak te rzeczy się pojawiają.”

Największą zmianą omawianą wśród graczy jest obecność przywódcy Browna, coś, czego niedźwiedziom brakowało. Jeden z graczy zasugerował, że sposób, w jaki Brown zachowuje się podczas konferencji prasowych, to tylko rzut oka na to, jak funkcjonuje za kulisami. Niedźwiedzie są kupione.

„On rządzi. I wykonał świetną robotę, pełniąc tę ​​funkcję” – powiedział Beatty. „Brakowało nam tego na początku (w ataku). Myślę więc, że te rzeczy się pojawiły. To… wyraźniejsza linia komunikacji w porównaniu z tym, co było wcześniej”.

W ciągu 18 dni, Brown awansował od koordynatora meczów podań, przez koordynatora ataku, aż po tymczasowego głównego trenera. Niedźwiedzie stoją teraz przed wyzwaniem znalezienia stabilności w sezonie definiowanym przez zmiany. Wczesne sygnały były obiecujące, ale jego zdolność do ożywiania szatni podczas kierowania rozwojem Williamsa będzie uważnie monitorowana przez Polaków i Warrena. Będzie też nadal wywoływał sztuki.

„To po prostu bezpośrednia osoba – bezpośrednia, szczera” – powiedział trener rozgrywających Kerry Joseph Sportowiec przed Krzyże gra. „Wie, co chce przekazać i jest tego pewien. A on jest Tomaszem. To jest to, co kochasz w jego obecności. Caleb był dobry. Ten związek był dobry i (oni) po prostu w nim rozwijają się.

„Aby być elitą, trzeba działać w określony sposób i on o tym wie. To właśnie przynosi Thomas. Można to zrobić w określony sposób – i jest to właściwy sposób. I w ten sposób zamierzamy to zrobić. Kiedy mówisz „bezpośrednio”, to właśnie tak jest. To autentyczne. Jest uczciwy, a on rozumie, czego potrzeba, aby być elitarnym jako zawodnik i zespół.

zejść głębiej

ZEJDŹ GŁĘBEJ

Piłka nożna, ojcostwo i nowe możliwości: poznaj nowego Bears OC Thomasa Browna

Następne pięć tygodni można postrzegać jako wydłużony wywiad dla Browna. Williams może odegrać kluczową rolę w przyszłej przyszłości Bears, ale teraz Brown musi udowodnić, że potrafi nawiązać kontakt ze wszystkimi w składzie i nie kosztować to meczów zespołowych.

Dla zespołu desperacko poszukującego odpowiedzialności i jasnego kierunku Brown może być liderem, którego szukali.

„Ma w sobie autentyczność, która jest zaraźliwa i wszyscy na nią reagują” – powiedział w wywiadzie dla magazynu „Tight Enders” trener Jim Dray Sportowiec przed Świętem Dziękczynienia. „Bardzo jasne, bardzo zwięzłe, bardzo zgodne z oczekiwaniami – i pociąga wszystkich do odpowiedzialności”.

(Zdjęcie na górze: Brooke Sutton / Getty Images)

Source link